Naleśniki amarantusowe z jabłkami i cynamonem
wtorek, września 08, 2015
27
amarantus
,
jabłka
,
Naleśniki
,
obiad/kolacja
,
obiady na słodko
,
śniadanie
Hej :)) Chłodek niezły mamy, no nie :)) Wiem, wiem, zimno trochę, ale jest czym pooddychać, co mnie cieszy :) Teraz troszkę o naleśnikach, które to ostatnio chodziły za mną. Takie z jabłkami i cynamonem, a że miałam mąkę z amarantusa, to postanowiłam, że zrobię z nią. Ma charakterystyczny smak, więc dodałam do ciasta troszkę cynamonu, ksylitolu i 4 łyżki mąki zwykłej, by mój młody fan naleśników w ogóle chciał je zjeść, ale udało się, smakowały :)) Jupi :))) Miłego dnia :))
- 1,5 szklanki mąki amarantusowej
- 4 kopiate łyżki mąki pszennej
- 1 jajko
- 3 łyżeczki ksylitolu
- cynamon (do ciasta i do jabłek)
- około 1,5 szklanki mleka
- troszkę wody (daję na oko)
- około 30 g roztopionego masła
- 5-6 średnich jabłek
A dziś mam właśnie wielką ochotę na naleśniki;)
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniczki, mogłabym je jeść niemal codziennie :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam takiej mąki. Może to jej wpływ na to, że Twoje naleśniki wyszły fantastyczne. Cudnie cieniutkie. Pięknie je upiekłaś. To takie jak lubię. W ogóle niesamowicie smacznie się prezentują. Zjadłabym nawet dwa.... :))
OdpowiedzUsuńFajne naleśniki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w sklepie mąkę amarantusową, ale nie kupiłam, ciekawa jestem smaku Twoich naleśników :)
OdpowiedzUsuńPycha - naleśniki zawsze za mną "chodzą"! ;) Ciekawy przepis z amarantusem! :)
OdpowiedzUsuńWygladaja bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńMniam zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńBeti jak naleśniki to ja się piszę i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńWczoraj robiłam naleśniki, ale nie takie smaczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką wersję naleśników :)
OdpowiedzUsuńtakich jeszcze nie jadłam, ale jabłko i cynamon to moje ulubione jesienne nadzienie do naleśników :D
OdpowiedzUsuńcudowne, jesienne nalesniki :-)
OdpowiedzUsuńPycha! Ale czy nie za słodkie?
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie, tak na dobrą sprawę, to wcale słodkie nie były.
UsuńTo chyba zależy od jabłek.., Jeśli są słodkie...
UsuńMoje jabłka były słodkie, nie bardzo, ale były, a ksylitol, który dodałam do ciasta nie był nawet za bardzo wyczuwalny, to chyba mąka amaratusowa pochłonęła całą słodycz. Więc naleśniki wcale słodkie nie były.
UsuńWyglądają lepiej niż dobrze ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj jadłam na obiad naleśniki z jabłkiem :)
OdpowiedzUsuńPyszne.
OdpowiedzUsuńNajlepsze! <3
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają wprost przepysznie. Takie miękkie i puszyste, myślę, że każda pociecha stałaby się ich wielbicielem. Jednakże ponieważ jestem na diecie bezglutenowej, poszukuję przepisów czysto bezglutenowych. I nawet ucieszyłam się na słowo amarantusowa, a później doczytałam, że jednak z mąką pszenną.. Ciekawa jestem struktury naleśnika z samą mąką z amarantusa hmmm?
OdpowiedzUsuńMożna zrobić z samej amarantusowej, struktura będzie taka sama.
UsuńSmakowicie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji próbować naleśników z takiej mąki,ale z pewnoscią są smaczne;)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze mąki amarantusowej.
OdpowiedzUsuńPrzepyszne naleśniki, dzisiaj zrobiłam. Dzieci zjadły na słodko a my z mężem z nadzieniem warzywnym. Miałam małe wątpliwości, czy nie będą się rozlatywały w trakcie smażenia, ale usmażyły się bardzo ładnie i bezproblemowo :-) Dziękuję za ten przepis i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń