kruche babeczki: "Wysepka" Andrea Levy

Queenie to córka rzeźnika, Bernad pracuje w administracji bankowej. Małżeństwo, które mieszka w pięknym domu, ona nie pracuje, bo to on zarabia na ich utrzymanie. O namiętności w ich związku nie było mowy. On zaciąga się do wojska, a jej jest o wiele lepiej bez niego. Podczas wojny dużo pomagała innym bez względu na kolor skóry, czy pochodzenie. Po wojnie mąż nie wracał, a ona musiała za coś żyć. Nikt nie chciał zatrudnić zamężnej kobiety, więc postanowiła wynajmować pokoje.

Hortense, to młoda dobrze wykształcona kobieta. Jej angielski jest perfekcyjny. Opuszcza rodzinną wyspę na Karaibach, żeby zamieszkać z mężem w Londynie. Zawsze o tym marzyła, ale przeżywa szok. Na ulicy wytykana jest palcami i nikt nie chce jej zatrudnić.

Gilbert to jeden z kilku tysięcy Jamajczyków, który został wcielony do RAF u. Po podpisaniu traktatów pokojowych został w Londynie, ale nie został tam przyjęty jak bohater...

Drogi głównych bohaterów stykają się w domu przy Nevern Street...

"Wysepka" to piękna opowieść o trudnych tematach jakimi są tolerancja, rasizm i emigracja. Jest to książka o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Bohaterowie opowieści są bardzo realistyczni, a powieść lekko i naprawdę pięknie napisana. Przypomina nam, że każdemu człowiekowi należy się szacunek. Ta pozycja powinna znaleźć się w każdym domu na półce i powinna być obowiązkowo przeczytana. Piękna opowieść, do której przeczytania Was bardzo zachęcam :-)