Gotuj oszczędnie i z przyjemnością

Gotuj oszczędnie i z przyjemnością

 


Jeśli przygotowanie posiłków kojarzy Ci się z uciążliwym obowiązkiem, to istnieje spora szansa, że zmienisz zdanie. Co ma do tego naczynie, w którym gotujesz? Bardzo wiele! Trwałość i jakość garnków czy patelni wpływa bowiem na to, czy gotujemy zdrowo, szybko i energooszczędnie. Najwyższy komfort gotowania oraz jakość przygotowywanych potraw zapewni nam technologia BLACK CUBE® wykorzystywana w naczyniach kuchennych marki Kohersen®

 

Szybciej, łatwiej, z przyjemnością

Nie każdy z nas może „bić się o fartuch” mistrza kulinariów, ale chyba każdy lubi zjeść smacznie. I nie musimy z tego powodu stołować się w drogich restauracjach. Wystarczy stworzyć odpowiednie warunki w zaciszu naszych kuchni.  A mamy po temu świetną okazję – z pomocą przychodzi nowa technologia, BLACK CUBE® od marki Kohersen®, która sprawi, że gotowanie stanie się nie tylko łatwe i przyjemne, ale również dużo zdrowsze, a przy tym przyjazne dla środowiska. Wyjątkowa, opatentowana struktura plastra miodu, czyli sześcienny wzór na powierzchni naczyń Kohersen® pozwala na równomierne rozprowadzenie tłuszczu, co zapobiega przywieraniu potraw. Dzięki umiejscowieniu powierzchni funkcyjnej BLACK CUBE® zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz naczynia przewodnictwo cieplne jest zdecydowanie bardziej efektywne niż w przypadku tradycyjnych naczyń. W związku z tym naczynia Kohersen® BLACK CUBE® będą nagrzewały się zdecydowanie szybciej, a ciepło będzie rozprowadzane równomiernie po całej powierzchni naczynia. 

 

Mieszaj bez obaw

Zazwyczaj smażąc mięso czy warzywa na patelni używamy drewnianych szpatułek, gdyż inne mogłyby porysować delikatną powłokę naczynia. O to nie musimy się martwić w przypadku garnków Kohersen® BLACK CUBE®. Dodatkowa powłoka ochronna DIAMOND zabezpiecza przed zarysowaniem i jest bardzo odporna na ścieranie, przez co powierzchnia dłużej spełnia swoją funkcję. Nóż, widelec czy metalowa szpatułka nie są jej straszne. Dodatkowo naczynie nie absorbuje zapachów i jest odporne na działanie kwasów spożywczych. I co ważne, wszystkie garnki i patelnie Kohersen® działają zarówno na kuchniach gazowych, elektrycznych, jak i indukcyjnych. 

 

Zdrowo i smacznie

Smażenie kojarzy nam się zazwyczaj z dużą ilością oleju, masła czy smalcu oraz z niestrawnością, uczuciem ociężałości oraz zapachem spalanego tłuszczu. By ograniczyć używany podczas smażenia tłuszcz, producenci sprzętu AGD proponują coraz nowocześniejsze rozwiązania. Powierzchnia naczyń Kohersen® BLACK CUBE® o strukturze plastra miodu umożliwiają smażenie i gotowanie na minimalnej ilości tłuszczu, gdyż olej równomiernie rozpływa się po całej powierzchni. Dzięki temu można ograniczyć jego zużycieco wpisuje się w zdrowy styl życia. Dodatkowo naczynia Kohersen® są wolne od PFOA, czyli kwasów perfluorooktanowych, które stanowią składnik PTFE, polimeru stosowanego w produkcji popularnych patelni z powłoką zapobiegającą przywieraniu. PFOA, jak pokazują wyniki badań, mogą powodować problemy hormonalne, podwyższać poziom cholesterolu we krwi oraz wykazywać działanie rakotwórcze. W naczyniach Kohersen® nie stosuje się też PFOS (sulfonian perfluorooktanu)który jest jednym z głównych składników większości powłok zapobiegających przywieraniu i może sprzyjać powstawaniu nowotworów. Warto podkreślić, że substancje takie jak PFOA i PFOS to tzw. „wieczne chemikalia”, ulegają bardzo powolnemu rozkładowi, co oznacza długotrwały, negatywny wpływ zarówno na ludzkie zdrowie, jak i na środowisko.

 

W trosce o środowisko

Wybierając garnki czy patelnie, warto kierować się względami ekonomicznymi, co przekłada się w przypadku naczyń BLACK CUBE® również na ochronę środowiska naturalnego. Ponieważ im szybciej udaje nam się przyrządzić potrawę, tym mniej energii zużyjemy, a to jest nie bez znaczenia dla środowiska i dla naszej kieszeni. Z kolei dzięki powierzchniom zapobiegającym przywieraniu potraw, wykorzystujemy mniej wody przy myciu naczyń. Tym samym płacimy mniejsze rachunki za zużycie wody - oszczędzamy tym samym naturalne zasoby. Warto wziąć to pod uwagę, gdyż według prognoz już w 2030 r. będziemy mieli w codziennym życiu do dyspozycji prawie o połowę mniej wody niż obecnie.

  

O DLF Sp. z o.o.

Producent i właściciel marki Kohersen®. DLF sp. z o.o. z Gdyni istnieje na polskim rynku od początku lat dziewięćdziesiątych i specjalizuje się w sprzedaży nowoczesnych produktów z zakresu Hi-tech, robotyki i AGD. Celem DLF jest dostarczenie klientom najwyższej jakości urządzeń, które poprawiają jakość życia. Obecnie firma jest autoryzowanym importerem lub dystrybutorem m.in. marek takich jak: Crock-Pot, Kohersen, iRobot, Stadler Form, Laurastar, Breville, FoodSaver oraz Segway-Ninebot.

 

O Kohersen

Marka Kohersen® łączy innowacyjne technologie oraz wyjątkowy design z troską o zdrowie i środowisko. Od lat tworzymy produkty, które zapewniają komfort i bezpieczeństwo, realizując ideę „zrównoważonej kuchni”.

Minimalistyczny styl i wysublimowany smak to kwintesencja naszych rozwiązań, które pomagają tworzyć wyjątkową atmosferę kulinarnych doświadczeń.

Portfolio marki Kohersen® zostało starannie skomponowane, by przyrządzanie posiłków stało się jeszcze łatwiejsze, przyjemniejsze i bezpieczniejsze. Naczynia i urządzenia małego AGD w ofercie Kohersen® to niezawodna pomoc w kuchni zarówno dla początkujących jak i ekspertów, miłośników wszelkich smaków i różnych typów kuchni. 

Ariete Mikser planetarny 1588/07 Classica - moja opinia

Ariete Mikser planetarny 1588/07 Classica - moja opinia

 


Dzień dobry :-) Zapewne zauważyliście, że moje ostatnie posty, dokładniej mówiąc dwa związane były z pewnym przydatnym urządzeniem, którego ja nazywam swoim niezawodnym pomocnikiem. Testowałam tego pomocnika prawie miesiąc i myślę, że w końcu mogę się podzielić z Wami moją opinią na jego temat. Tym pomocnikiem był Ariete Mikser planetarny 1588/07 Classica 

Jeśli szukacie estetycznego robota, który jest praktyczny i poradzi sobie z trudniejszymi ciastami i nie tylko, to ten taki właśnie jest. Został on wyposażony w silnik o wysokiej mocy 2400 W, który sprawdzi się w cięższych zadaniach. Do tego mamy metalową dużą misę o pojemności 5,5 l i trzy różne końcówki. 

Mikser został wyposażony w system pracy pulsacyjnej. Mamy powolny start, a po nim mikser może rozwinąć prędkość w zakresie od 30 do 172 obroty na minutę. Dla naszej wygody i ochrony przed chlapaniem mikser ma w swoim wyposażeniu osłonę ze specjalnym otworem przez który możemy dodawać składniki podczas gdy on pracuje. 

Teraz słów kilka o końcówkach :-)

Końcówka do zagniatania:
Specjalny hak do zagniatanie plus wysoka moc silnika pozwalają na sprawne przygotowanie ciasta drożdżowego, czy chlebowego. Dzięki niemu nie musimy zagniatać ciasta ręcznie, bo mikser wyrabia je szybko i sprawnie. 




Końcówka do mieszania:
Jest ona precyzyjnie spasowana z metalową misą, co pozwala na łatwe wymieszanie małych i dużych porcji delikatnego ciasta. Dzięki niej można przygotować ciasto na naleśniki, gofry czy pyszny sernik. Ta końcówka może służyć też do ucierania.



Końcówka do ubijania:
Ta końcówka plus szybkie obroty miksera gwarantują szybkie ubicie białek, czy sztywnej bitej śmietany. Ja taką końcówką ucieram też żółtka z cukrem, oraz według mnie super przygotowuje ciasto na biszkopt. 


Mnie najbardziej zależało, żeby mikser poradził sobie z wyrobieniem ciasta drożdżowego, oraz kruchego. Dlatego też, na pierwszy ogień poszło właśnie drożdżowe z którym mój pomocnik poradził sobie genialnie. Ciasto było super wyrobione, ja tylko dodawałam składniki i czekałam na efekt końcowy. Kiedyś wyrabiałam je ręcznie, ale jest to dość trudne i mozolne, za to teraz ciasto na pizzę przygotowałam szybko, trzeba było tylko potem poczekać aż wyrośnie.  

Przepis na pizzę znajdziecie tutaj (klik)








Kolejnym ciastem, które pomógł mi przygotować mikser było ciasto marchewkowe z kremem z serka mascarpone
W tym przypadku mój pomocnik też poradził sobie super. Ubił szybko jajka z cukrem na puszystą masę, potem sprawnie połączył resztę składników. Ciasto zostało dobrze wymieszane, bo wyszło niezwykle puszyste. Do ciasta przy użyciu miksera przygotowałam również masę. 





Podsumowując:
Mikser pracuje praktycznie samodzielnie. Nasza rola kończy się na dodawaniu składników. Cały jest estetycznie wykonany, haki solidne, mocne, poradzą sobie wyśmienicie z przygotowaniem tych trudniejszych i prostszych ciast i nie tylko. Wszystkie elementy, które są najbardziej narażone na zabrudzenia można bardzo łatwo zdemontować i wyczyścić. Blokadę miksera zwalnia się bardzo wygodnie i szybko, bo za pomocą jednego przycisku. Z boku obok pokrętła którym regulujemy prędkość mamy zaznaczoną prędkość od 1 do 7 oraz do jakich maksymalnie obrotów możemy używać danej końcówki, co bardzo ułatwia pracę, bo nie muszę tego szukać w instrukcji, tylko jest to pokazane w sposób subtelny na mikserze. Bardzo praktyczna okazała się również nakładka/osłona przed chlapaniem. Ma ona specjalny otwór przez który możemy dodawać składniki. Jeszcze jedną ciekawą i jak się okazało przydatną rzeczą okazały się mocne przyssawki, które sprawiają, że mikser stoi stabilnie na blacie podczas pracy. Są one tak mocne, że trzeba użyć trochę siły, aby po skończonej pracy mikser odkleić od blatu. Powiem Wam, że jest to super, bo jak wyrabiamy ciasto drożdżowe, to on ani nie drgnie. Nie mogę nie wspomnieć też o wyglądzie miksera. Jest on bardzo ładnie i dokładnie wykonany. Myślę, że będzie pasował do niejednego wnętrza. Nie znałam wcześniej marki Ariete, ale widzę, że produkty tej marki są solidne i funkcjonalne. Z moim pomocnikiem bardzo się polubiliśmy i bardzo lubimy ze sobą współpracować. Dzieci tylko wymyślają co mamy robić, żeby tylko użyć miksera. Już nie nadążam za tymi pomysłami. 

Jeśli szukacie prostego w obsłudze, estetycznego, mocnego i praktycznego miksera planetarnego za naprawdę rozsądną cenę, to myślę, że Mikser planetarny 1588/07 Classica spełnia te warunki i najważniejsze stanie się Waszym ulubionym pomocnikiem, tak jak było to w moim przypadku. 



"Powrót" Nicholas Sparks

"Powrót" Nicholas Sparks

 


Trevor Benson zostaje cięzko ranny podczas misji w Afganistanie. Teraz chcąc zacząć wszystko od nowa wraca do New Bern. Odziedziczył tam dom po dziadku. Tu postanawia zacząć wszystko od nowa. Poznaje też dziewczynę, która jest zastępcą szeryfa. Oboje ciągnie do siebie, ale Trevor ma wrażenie, że Natalie coś przed nim ukrywa i nie chce wiązać się z lekarzem. Mężczyzna chce też wyjaśnić jak umarł jego dziadek. Wydaje mu się, że za śmiercią dziadka stoi jakaś tajemnicza sprawa. Tak poznaje Callie, nastolatkę, która spędzała czas ze staruszkiem, pomagała mu w zbieraniu miodu. Trevor ma wrażenie, że może ona coś wiedzieć o śmierci dziadka.

Lektura z tych lekkich i przyjemnych. Idealna na długie wieczory. Czyta się płynnie i ciężko się od niej oderwać. Jest to historia o miłości, przebaczaniu i dawaniu sobie drugiej szansy. Fabuła jest dość przewidywalna, momentami potrafi wzruszyć, a za chwilę rozbawić. Trochę za dużo w niej opisów. Cała historia ani mnie nie zachwyciła, ani nie odrzuciła. Po prostu dobrze się czytało, ale myślę. że ta powieść nie zostanie długo w mojej głowie.


Tytuł: "Powrót"
Autor: Nicholas Sparks
Okładka: twarda
Stron: 416
Cena okładkowa: 43,90 zł.
Wydawnictwo: Albatros
Ciasto piernikowe z żurawiną i orzechami laskowymi

Ciasto piernikowe z żurawiną i orzechami laskowymi

 


Dzień dobry :-) Zaczyna się sezon przedświątecznych wypieków. Moje dzieci już pytają kiedy robimy pierniczki. Żeby ich zadowolić upiekłam ciasto piernikowe z żurawiną i orzechami laskowymi. Na pierniczki jeszcze czas, będziemy robić bliżej Świąt. Ciasto wyszło pyszne i wilgotne. Możecie dodać do niego swoje ulubione dodatki, niekoniecznie te co ja. ale powiem Wam, że z żurawiną i orzechami laskowymi smakuje super :-) Miłej niedzieli :-)

Blaszka: 11 x 30 cm

Składniki:
  • 125 g masła w temp. pokojowej
  • 2 jajka L
  • 60 g cukru
  • 450 g mąki pszennej
  • 250 ml mleka
  • 2 łyżeczki sody
  • 4 kopiate łyżeczki kakao
  • 2 kopiate łyżki przyprawy do piernika
  • 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki 410 g
  • 100 g prażonych orzechów laskowych Helio
  • 100 g żurawiny suszonej

Dodatkowo:
  • 30 g czekolady mlecznej
  • 30 g czekolady gorzkiej
  • 10 g masła
  • 3 - 4 łyżki mleka
  • cukiereczki do dekoracji

1. Masło ucieramy z cukrem na jasną masę. Dodajemy po jednym jajku ciągle miksując.
2. Mąkę mieszamy z sodą, kakao i przyprawą do piernika. Teraz dodajemy mąkę na przemiennie z mlekiem. Ciągle miksując tylko już na mniejszych obrotach.
3. Na samym końcu dodajemy dżem i posiekane orzechy oraz żurawinę. 
4. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto, wyrównujemy górę.
5. Pieczemy w 180 stopniach (funkcja piekarnika góra/dół) około 55 minut. Do tzw. suchego patyczka. Studzimy.

Polewa:
1. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekolady z mlekiem i masłem. Jak powstanie gładka polewa, odstawiamy na chwilkę do przestudzenia. Ciepłą polewamy ostudzone ciasto. Posypujemy kolorowymi cukiereczkami. 

Smacznego :-)






"Mazurscy w podróży. Szpieg, szmaragd i brukselskie koronki" Agnieszka Stelmaszyk

"Mazurscy w podróży. Szpieg, szmaragd i brukselskie koronki" Agnieszka Stelmaszyk


 Rodzinka Mazurskich po raz kolejny w akcji. Tym razem babcia Henrysia wraz z przyjaciółkami: Elżunią, Zytą, Jaśminą i Grażynką zakładają klub Buń. Spotykają się w kawiarni Pychotka, która niestety ma problemy finansowe. Klub ma być odskocznią od codzienności. Paniom nawet przez myśl nie przeszły wydarzenia, które wkrótce będą miały miejsce. Będzie międzynarodowa afera z brukselskimi koronkami i szmaragdem w tle... 

Mazurscy tym razem nie wyruszają w daleką podróż. Będą zwiedzać bliskie okolice, ale to nie przeszkadza w tym, żeby było zabawnie i ciekawie. Jest akcja, która trwa od początku do końca, są momenty niebezpieczne, dzieje się dużo. Mamy też ciekawą zagadkę kryminalną. Oprócz ciekawej historii wraz z rodziną odwiedzamy ciekawe miejsca, miasta o których poznajemy różne fakty i ciekawostki. Są tu też zdjęcia z prywatnego zbioru autorki, mapki oraz zabawne ilustracje. Książka nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych. Polecamy, ta seria jest świetna :-)



Tytuł: "Mazurscy w podróży. Szpieg, szmaragd i brukselskie koronki"
Autor: Agnieszka Stelmaszyk 
Okładka: twarda
Stron: 232
Cena okładkowa: 32,99 zł.
Wydawnictwo: Wilga
"Droga ognia. Niesamowita historia Napalm Girl" Kim Phuc Phan Thi

"Droga ognia. Niesamowita historia Napalm Girl" Kim Phuc Phan Thi

 


Książka to wstrząsająca opowieść o wietnamskiej dziewczynce Kim Phuc, która miała dziewięć lat, gdy nagle jej świat zginął w płomieniach. Napalmowe bomby spadły z nieba paląc jej ubranie. Ten moment został uwieczniony na zdjęciu, które znajduje się na okładce książki. Fotografia ta pokazuje jak potworna była wojna w Wietnamie. Dziewczynka została pozostawiona na śmierć w kostnicy.

Nikt się nie spodziewał, że przeżyje ona atak.  Przeżyła, ale teraz musiała walczyć z ciężkimi oparzeniami. Ból całego ciała nie słabł i na dodatek przypominał jej o strasznych wydarzeniach.  Siłę znalazła w Bogu, który ukoił ból i uzdrowił zranione serce. Teraz każdego dnia bierze udział w setkach spotkań na całym świecie. Otrzymała wiele nagród i wyróżnień za swój udział w budowaniu pokoju na świecie. Wspiera też dziecięce ofiary wojen za pośrednictwem fundacji KIM Fundation International.

Tę książkę powinien przeczytać każdy. Nie mogę zrozumieć jak może tak traktować człowiek człowieka. Dlaczego dalej są wojny. Dlaczego na świecie jest tyle cierpienia. Nie przepada za książkami tego typu, bo po och przeczytaniu ma strasznego doła, ale z drugiej strony powinno się je czytać. Jeśli lubicie, macie siłę czytać o tak koszmarnych wydarzeniach, to koniecznie sięgnijcie po "Drogę ognia" Jest ona bardzo przygnębiająca, ale też pokazuje, że zawsze warto mieć nadzieję :-)


Tytuł: "Droga ognia. Niesamowita historia Napalm Girl"
Autor: Kim Phuc Phan Thi
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stron: 400
Cena okładkowa: 49,90 zł.
Wydawnictwo: AA
"Miś pracuś. Zimowe zabawy" i "Miś pracuś w kosmosie" Nowości od Wydawnictwa Wilga dla najmłodszych

"Miś pracuś. Zimowe zabawy" i "Miś pracuś w kosmosie" Nowości od Wydawnictwa Wilga dla najmłodszych

 


"Miś pracuś" to seria przeznaczona dla najmłodszych z ruchomymi elementami. Tym razem dwie nowości. Z misiem pobawimy się na śniegu i polecimy w kosmos :-)

"Miś pracuś. Zimowe zabawy"


Przyszła zima. Z tego faktu Miś pracuś bardzo się cieszy, bo będzie mógł z przyjaciółmi pojeździć na nartach. Wybiera się więc w góry, gdzie wyciągiem wyjeżdża na górę z której później zjeżdża na nartach. Nie boi się wcale. Po tych wszystkich zabawach czas na obiad, a wieczorem wyprawa na łyżwy :-)



"Miś pracuś w kosmosie"


Tym razem Miś pracuś wybiera się w kosmos. Razem z przyjaciółmi przygotowują się do startu. Rakieta startuje i nasz Miś leci między gwiazdami, nagle unosi wewnątrz rakiety. Sprawdza co znajduje się na zewnątrz. W końcu docierają na miejsce i rakieta ląduje :-)



"Miś pracuś" to seria przygotowana z myślą o najmłodszych. Książeczki są świetne, posiadają ruchome elementy, którymi dziecko może poruszać. Tekstu jest mało. Cała książeczka składa się z 8 sztywnych stron w twardej okładce. Wszystkie są bardzo kolorowe i przyjemne. Przeznaczone dla dzieci w wieku 2+. Myślę, że każdy maluszek polubi przygody naszego Misia :-)

Tytuł: "Miś pracuś. Zimowe zabawy", "Miś pracuś w kosmosie"
Okładka: twarda
Stron: 10
Cena okładkowa: 29,99 zł
Wydawnictwo: Wilga

Ciasto marchewkowe z kremem z serka mascarpone

Ciasto marchewkowe z kremem z serka mascarpone




Dzień dobry :-) Jesiennym ciastem, które bardzo lubimy jest ciasto marchewkowe. Ja mogę go jeść i jeść, tak bardzo mi smakuje. Tym razem zrobiłam z dodatkiem orzechów i kokosu. Do tego krem z śmietanki kremówki i serka mascarpone. Ciasto zniknęło szybciutko ;-) 

Zrobić ciasto pomógł mi mój niezawodny pomocnik mikser planetarny Ariete 1588/07 . Bardzo się polubiliśmy, bo ułatwia on bardzo pracę. Ja tylko dodaję składniki, a mikser pracuje samodzielnie i radzi sobie z ubiciem białek, jajek czy przygotowaniem różnych ciast. Ma on trzy końcówki: jedna do zagniatania gęstych ciast, jedna do ubijania np. jajek czy białek, i trzecia końcówka do mieszania. Wszystkie w połączeniu z dużą mocą sprawnie poradzą sobie z każdym zadaniem. Urządzenie zostało wyposażone w silnik o maksymalnej mocy 2400W, ma też dużą misę, bo aż 5,5 l. Z przygotowaniem ciasta poradził sobie super. 

Składniki ciasto:
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki oleju
  • 4 jajka L
  • około 300 g startej marchewki
  • 60 g wiórek kokosowych
  • 100 g posiekanych orzechów włoskich
  • 150 g cukru trzcinowego
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 starte jabłko

Dodatkowo:
  • 350 ml śmietanki 30%
  • 250 g serka mascarpone
  • 3 łyżki cukru pudru

1. Marchewkę ścieramy na tarce o grubych oczkach. Jabłko ścieramy na tarce o drobnych oczkach.  Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą i cynamonem. Mieszamy. Orzechy włoskie prażymy na suchej patelni, następnie siekamy nożem.
2. Do misy miksera wbijamy jajka, dodajemy cukier i ubijamy na puszystą masę. Następnie powoli, małym strumyczkiem wlewamy olej nie przerywając miksowania. 
3. Do marchewki dodajemy kokos i posiekane orzechy, mieszamy, dodajemy do masy. Miksujemy. Na samym końcu partiami dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem, sodą i cynamonem. Miksujemy tylko do połączenia się składników.
4. Blaszkę 24 x 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przelewamy ciasto. Pieczemy w 180 stopniach około 30 - 35 minut. Do tzw. suchego patyczka. 
5. Po upieczeniu ciasto studzimy i przekrawamy na dwie części. 

Krem:
Do misy miksera przelewamy śmietankę i ubijamy na puszystą masę. Następnie dodajemy serek mascarpone i cukier puder. Miksujemy tylko do połączenia się składników. 
Kremem przekładamy ciasto (trochę zostawiamy do posmarowania wierzchu). Ja wierzch posypałam jeszcze posypką migdałową. Można orzechami, czy kolorowymi cukierkami. Smacznego :-)







"Mów mi Win" Harlan Coben

"Mów mi Win" Harlan Coben

 


Odkąd zaczęłam czytać powieści Harlana Cobena stał się on jednym z moich ulubionych autorów. Jak do tej pory nie ma książki, która by mi się nie podobała. Wszystkie były po prostu super. Niedawno premierę miała jego najnowsza powieść "Mów mi Win".

Tytułowy Win to Windsor Horne Lockwood III to arogancki mężczyzna, bardzo bogaty, lubiący luksus i ekskluzywne rzeczy. Zawsze dostaje to, czego chce i wydaje mu się, że może wszystko, nawet działać ponad prawem. 

W ekskluzywnym apartamencie na Manhattanie zostaje znalezione ciało mężczyzny. Uwagę policji przykuwa płótno Verneera i skórzana walizeczka z inicjałami WHL3. Jak się okazuje, to rzeczy należały kiedyś do rodziny Lockwoodów i Win bardzo dobrze je zna, bo przed laty zostały skradzione jego rodzinie. On zostaje poproszony przez policję o pomoc w toczącym się śledztwie. Na jaw wychodzą mroczne tajemnice rodzinne. Win nie chce, żeby ujrzały one światło dzienne, ale za wszelką cenę chce dowiedzieć się jaką przeszłość skrywa jego rodzina i przy okazji zemścić się za wszystkie krzywdy jakie ją spotkały ...

Powieść jest pełna zwrotów akcji, czyta się ją szybciutko, nie można się od niej oderwać. Dzieje się tu naprawdę dużo i dobrze, bo książka nie nudzi. Win główny bohater może nie wszystkim przypaść do gustu, bo jest narcystyczny, wyniosły, arogancki, bez emocji, ale bardzo ważna jest dla niego rodzina. Jego postać została przez autora bardzo dobrze skonstruowana. Kto czytał książki Cobena ten wie, że fabuła jest nieprzewidywalna, a sam autor umiejętnie wodzi nas za nos. Zakończenie "Mów mi Win" zaskakuje. Jeśli lubicie książki z wartką akcją i taką przy, której nie będziecie się ani chwili nudzić, to ta na pewno Wam się spodoba :-)


Tytuł: "Mów mi Win"
Autor: Harlan Coben
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stron: 416
Cena okładkowa: 39,90 zł.
Wydawnictwo: Albatros
Już niedługo Święta, gdzie znaleźć sprawdzone przepisy na świąteczne smakołyki?

Już niedługo Święta, gdzie znaleźć sprawdzone przepisy na świąteczne smakołyki?

Dzień dobry kochani :-) Czy zastanawiacie się już nad tym, jakie potrawy, ciasta czy sałatki będziecie przygotowywać na Święta? Jest niby jeszcze czas, ale ja już powoli zaczynam myśleć, bo potem ciężko złapać zakręt i wolę mieć przynajmniej zarys tego, co będę robiła. 

Jak wiecie, zawsze ten okres jest szalony, bo nie dość, że w domu zamieszanie, to i w sklepach. Ja staram się zakupy robić wcześniej, bo nie lubię tych tłumów i kolejek. Ludzie wtedy są zazwyczaj jeszcze bardziej poddenerwowani i nie-mili. Zakupy robię więc wcześniej, a jak czegoś mi zabraknie, to wtedy albo mąż, albo syn załatwiają sprawę. Mam przygotowaną listę produktów, których będę potrzebować dużo wcześniej i powolutku, tak od początku grudnia kupuję produkty z dłuższą datą ważności, a na koniec zostawiam te, które muszę zużyć na bieżąco.

U nas jest taka tradycja, którą stworzyły sobie tak naprawdę dzieci. Co roku w domu koniecznie muszą być domowe pierniczki. Moja córka zaraz po Mikołaju zaczyna już pytać, kiedy je robimy. Wcześniej kupujemy wszelakie ozdoby do ich dekorowania. To jest dla nas taki bardzo fajnie spędzony czas razem i polecam każdemu :-) Schodzi nam z nimi prawie cały dzień, ale warto. W tym roku może zrobimy Katarzynki, bo ich jeszcze nie było. 


Ciasta co roku robię nowe. Rzadko powtarzam te, które już robiłam. Chyba, że na specjalne życzenie. W tym kusi mnie Maxi King (przepis na ciasto znajdziecie tutaj). Bardzo lubię też te z makiem i zastanawiam się jeszcze nad takim. Słodkości nie robię za dużo, bo potem zostają i trzeba je jeść na siłę. Dwa wypieki plus do tego ciasteczka w zupełności wystarczą. Za to obowiązkowo musi być jakaś sałatka. Też staram się, żeby była zawsze inna. Syn jest fanem tradycyjnej jarzynowej, a reszta z kolei lubi nowości. Furorę zawsze robi sałatka Gyros. Udało mi się znaleźć przepis na taką w wersji na ostro z chrupiącą ciecierzycą i nachos'ami. Mam nadzieję, że wszystkim będzie smakować. 

Jeśli chodzi o potrawy świąteczne, to ja znalazłam kilka inspiracji na stronie przepisy.pl. Mamy dania wigilijne podzielone na: grzyby, kapusta i pierogi, ryby na Wigilię, ciasta i ciasteczka na Święta, zupy świąteczne, przystawki i sałatki. W tamtym roku Wigilię mieliśmy tylko we własnym gronie, więc potraw nie było za wiele, ale jak wybieramy się do kogoś, to wtedy każdy ma przydzielone swoje danie do zrobienia. Pamiętam, jak dwa lata temu pierwszy raz mieliśmy zrobić pierogi z kapustą i grzybami. Niby wydawało się, że farszu nie ma za wiele, ale jak przyszło do robienia ich, to dorabiałam ciasto, a potem tymi pierogami obdzieliliśmy jeszcze rodzinę i sami jedliśmy ze trzy dni tyle ich wyszło :-) 

W tym roku zobaczymy, jak to będzie wszystko wyglądało, bo grudzień zapowiada mi się dość intensywnie w pracy, ale na pewno na Wigilię potrawy będą jak co roku. Nie wiem, czy będzie ona w większym gronie, czy też tylko sami. Jeśli w większym to na pewno będziemy mieli przydzieloną potrawę do zrobienia. Nowości na ten dzień, jeśli chodzi o dania, nie przewiduję, bo to, co jest akurat przewidziane w tradycyjnym menu na ten jeden wyjątkowy dzień smakuje wyśmienicie. 

Święta, które już niedługo przed nami, to okres, w którym mamy spędzić czas wraz z rodziną spokojnie i przyjemnie. Okres przed nimi zawsze jest zabiegany i stresujący. Ja w tym roku obiecałam sobie, że przygotuję się wcześniej, żeby tego wszystkiego było mniej. Nie o to w tym wszystkim przecież chodzi. Wiele rzeczy mam już spisanych, lista w połowie przygotowana i będę robiła wszystko tak, żeby potem w trakcie samych Świąt mieć jeszcze siłę na świętowanie :-) 





"Dino Joga, czyli jak opanować dziecięce emocje" Lorena Pajalunga

"Dino Joga, czyli jak opanować dziecięce emocje" Lorena Pajalunga

 


Nie ma to jak ćwiczyć jogę z dinozaurami takimi jak Reks, Raptor, Daktyla i Triksi. Ta słodka gromadka pomoże dzieciom w opanowaniu złości, poradzeniu sobie z nieśmiałością, w skupieniu uwagi i przede wszystkim uspokojeniu. 

Każda pozycja jest dokładnie opisana i pokazana przez kolorowego dinozaura. Wystarczy, że dziecko popatrzy na pozycję i będzie wiedziało jak ją wykonać. Pozycje mają różne poziomy trudności. Książka jest bardzo kolorowa i przyciąga wzrok. Jest naprawdę cudowna. 

Moja córka już nie raz ćwiczyła jogę z dinozaurami. nie trzeba jej do tego namawiać. Książeczka od razu przypadła jej do gustu. Mamy tutaj dużą dawkę ruchu plus do tego pomysły na poradzenie sobie z różnymi emocjami. Polecamy, naprawdę warto :-)





Tytuł: "Dino Joga, czyli jak opanować dziecięce emocje"
Autor: Lorena Pajalunga 
Okładka: twarda
Stron: 48
Cena okładkowa: 34,99 zł.
Wydawnictwo: Wilga
Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger