Kotleciki z kalafiora :)
Hej :)) Te kotleciki chodziły już za mną od tamtego roku, ale jakoś o nich zapomniałam. Jest takie powiedzonko "co się odwlecze to nie uciecze" he he i nie uciekło :)). Kupiłam kalafiora i zastanawiałam się jak go można jeszcze przyrządzić i wpadły mi właśnie kotleciki do głowy. Więc w końcu są. Smaczne bardzo, ja zapiekłam je w piekarniku, więc wersja bez smażenia. Mnie wyszło 10 kotlecików. Polecam bo naprawdę fajne :)
Inspiracja: tutaj
Składniki:
- 1 większy kalafior
- 2 jajka
- 4 łyżki kaszy manny
- szczypiorek lub natka
- 1 mała cebulka
- sól
- pieprz
- zioła prowansalskie
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- bułka tarta
Kalafiora dzielimy na różyczki i gotujemy w osolonej wodzie. Do miski dajemy kaszę mannę, wybijamy jajka,oliwę, dodajemy pokrojoną na drobno cebulę (można ją podsmażyć, moja wersja bez podsmażenia), pokrojony szczypiorek. Ugotowanego kalafiora odcedzamy, przelewamy zimną wodą , przekładamy do miski i rozgniatamy widelcem. Dodajemy do reszty składników, doprawiamy. wszystkie składniki dokładnie mieszamy. W dłoni formujemy kotleciki, które obtaczamy w bułce tartej. Przekładamy je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Zapiekamy w piekarniku w 180 stopniach jakieś 25 minut. Można w połowie pieczenia kotleciki przewrócić na drugą stronę, żeby były ładnie zarumienione z obu stron :) U mnie podane z młodymi ziemniaczkami i mixem sałat :)
Bardzo fajny i smaczny pomysł na obiad :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja na obiad. Bardzo mi się podoba. Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalafiora :) Ostatnio zajadam się nim w wersji zapiekanki :)
OdpowiedzUsuńWyglądaja bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do rejestracji na http://katalogsmakow.pl/strona-glowna.3.html (u góry po prawej stronie strony KS). Od teraz przepisy będą promowane automatycznie na stronie z przekierowaniem do Waszych blogów. Wszystkie nowe przepisy będziemy zamieszczali na naszych fanpage'ach, więc zaoszczędzimy Wam roboty z podsyłaniem linków. Serdecznie zapraszamy, a w razie problemów służymy pomocą. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, nie słyszałam nigdy o kotlecikach z kalafiora :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja, nie smażone na tłuszczy, leczy tylko na odrobinie upieczone!
OdpowiedzUsuńNa takie coś czekałam.
Super.
OdpowiedzUsuńProszę jakie fajne kotleciki, u mnie były placki z kalafiora. ale nie takie wypasione, :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda ; :-)
OdpowiedzUsuńno fantastyczne!!!!! zrobię przy okazji, bo dawno nie jadłam;)
OdpowiedzUsuńiii kuruj się;)
Lubię je bardzo, muszę znowu się nimi uraczyć :))
OdpowiedzUsuńA to stąd te kotleciki!!!! Po nitce do kłębka i trafiłam :) A smażyłaś je kiedyś? Bo ja myślałam usmażyć na pierwszy raz i zobaczyć, czy dzieciaki pocisną :)
OdpowiedzUsuńNie smażyłam, ale myślę, że będą po usmażeniu również bardzo smaczne. Chciałam małą ilość tłuszczu i tylko dlatego je zapiekłam :)
UsuńZrobiłam je dzisiaj, pyszne! Dzięki za przepis Beatko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalafior, więc przepis w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na kotleciki, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń