"15 minut w kuchni" Jamie Oliver
Hej :)) Wczoraj obiecałam, że napiszę słów kilka o najnowszej książce Jamie Olivera "15 minut w kuchni". Książkę dostałam na urodziny od moich psiapsiółek he ;)). Bardzo się ucieszyłam, bo oglądałam jego program w kuchni + i kilka razy normalnie dostałam ślinotoku :)
Książka jest niezwykle kolorowa z pięknymi i bardzo apetycznymi zdjęciami. Od samego patrzenia człowiek robi się głodny. Dania są szybkie w przygotowaniu - mnie w 15 minut nie udało się przygotować tego wczorajszego, ale warto było robić je trochę dłużej, bo zestawienie smakowe jak dla mnie rewelacyjne :) Na początku książki. Jamie podaje listę wyposażenia kuchni (malakser, blender, blender ręczny i czajnik to zestawienie absolutnie niezbędne), które ułatwi przygotowanie dań właśnie w 15 minut. Dla mnie ten czas nie jest ważny, bo jak ma zrobić coś konkretnego to mogę tego czasu poświęcić więcej ;)
Książka dzieli się na kilka rozdziałów:
1. kurczak
2. wołowina
3. wieprzowina
4. jagnięcina
5. ryby
6. makarony
7. zupy & kanapki
8. wege
9. śniadania
Dania z książki mają średnio 580 kalorii na porcję. Dania były przygotowywane pod okiem dietetyczek, które pilnowały kaloryczności dań, wielkości porcji i różnorodności składników. Dlatego też dania są pełne ziaren, warzyw, świeżych ziół, cytrusów itd.
Na końcu książki mamy podaną kaloryczność każdego dania, zawartość w nim tłuszczy, cukru i tłuszczy nasyconych. Jest kilka składników, które Jamie używa do wykonania dań o których pierwszy raz słyszałam, ale zawsze można je zamienić na coś innego. Można poeksperymentować po prostu. Z książki jestem bardzo zadowolona, przepisów na pewno wykorzystam dużo, bo kuszą raz wyglądem, a dwa składnikami. Polecam :))
Z Twojej recenzji wynika, że książka jest naprawdę fajna. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze ją kupić. Jestem bardzo ciekawa przepisów ;)
OdpowiedzUsuńPrzepisy są bardzo ciekawe :)
UsuńMoże się skuszę ,lubię książki kucharskie z pięknymi zdjęciami ...
OdpowiedzUsuńudało mi się wygrać ją w konkursie i jeszcze 2 inne Jamiego- nie mogę się doczekać kiedy je otworzę! :D
OdpowiedzUsuńTo super :)) Mnie reszta też kusi :))
Usuńooo, fajnie, poczekam na pyszności...;) dziś nawet miałam ją w ręce w empiku i tak się zastanawiałam.......;)
OdpowiedzUsuńPostaram się zrobić jak najwięcej :))
Usuńo świetnie ! :) już mam pomysł na prezent dla maniaczki gotowania :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie zadowolona :))
UsuńŚwietny prezent:) Muszę sobie ją sprezentować:)
OdpowiedzUsuńTakie prezenty są najlepsze :) Ja tez lubię sobie coś czasem sprezentować :)
UsuńZapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją ostatnio w ręce, podzielam Twoje zdanie, że jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPogodnych i spokojnych Świąt życzę Tobie i Twoim bliskim :)
OdpowiedzUsuńOgladam jego programy I jedzonko robi mniam ;)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie:) rzadko korzystam z książek kucharskich, ale ostatnio urzekły mnie książki Ani Starmach za swoją prostotę:)
OdpowiedzUsuń