kruche babeczki: "Topieliska" Ewa Przydryga

"Topieliska" Ewa Przydryga

Ewa Przydryga już od swojej premierowej powieści stała się jedną z moich ulubionych polskich autorek. Tym razem tylko potwierdza się, że mamy bardzo dobrych rodzimych autorów specjalizujących się w thrillerach. Najnowsza książka Pani Ewy jest po prostu świetna, idealna dla fanów gatunku :-)

Pola jest matką i żoną, wydawałoby się, że szczęśliwą. Pewnego dnia w wypadku samochodowym ginie jej mąż Kuba i znika trzyletni syn. Pola jest zrozpaczona, próbuje dowiedzieć się co się stało z jej ukochanym synkiem i jak doszło do wypadku. Razem ze swoją siostrą bliźniaczką zaczyna prowadzić własne śledztwo. Powoli Pola składa elementy straszliwej układanki, na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące jej męża, a wszystko wygląda inaczej niż początkowo się wydawało ...

Jak zaczniecie czytać tą opowieść, to przepadniecie. Nie można się od niej oderwać. Na początku przedstawiona historia jest dość pozorna, ale z każdym rozdziałem odkrywamy nowe fakty i sekrety, do tego zakończenie, które wbija w fotel. Autorka stworzyła świetnie profil psychologiczny Poli. Wszystkie wydarzenia poznajemy z jej perspektywy. Fabuła jest wciągająca, cały czas towarzyszy nam napięcie, jest dość mrocznie i duszno. Całość dopracowana jest pod każdym względem. Jest to książka z tych, które na długo zostają w głowie. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Naprawdę warto :-)