"Łatwopalni" Agnieszka Lingas - Łoniewska

Już Wam wiele razy pisałam, że lubię książki Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Niedawno nakładem Wydawnictwa Burda Książki ukazały się nowe wydania jej powieści "Łatwopalni" i "Przebudzenie". Dzisiaj recenzja tej pierwszej :-)

On Jarosław Minc - lekarz i malarz, który przemierza Polskę na swoim motocyklu. Nie zagrzewa nigdzie miejsca na długo, ciągle ucieka przed przeszłością. Obwinia się za śmierć swojej żony i syna, twierdzi, że na nic nie zasługuje. Na swojej drodze spotyka Monikę, piękną i skromną nauczycielkę języka polskiego, która uczy w szkole pod Wałbrzychem. Kobieta mieszka z matką u której Jarek wynajmuje pokój. Oboje wpadają sobie w oko, choć oboje bronią się przed rodzącym się uczuciem. Ona ma złamane serce, Grzegorz jej wielka miłość rozstał się z nią przez pomówienia i za namową ojca. Od tego momentu nie zaufała nikomu. Na dodatek były narzeczony ciągle się jej narzuca, mimo tego iż jest mężem i ojcem. Czy Monice i Jarkowi uda się ułożyć życie razem?

Książkę czyta się bardzo szybko. To przyjemna i lekka lektura, mimo iż losy bohaterów wcale do łatwych nie należą. Na pewno nie raz nas wzruszy i wywoła wiele emocji. Historia, którą przedstawia nam autorka jest bardzo życiowa, porusza wiele ważnych tematów. Cała opowieść jest pełna bólu i tajemnic, daje też nadzieję. Napisana prostym językiem, bohaterowie ciekawi i przyjemni. Autorka tak poprowadziła zakończenie, żebyśmy z chęcią sięgnęli po tom drugi całej trylogii. Jak już kończę czytać i niedługo podzielę się opinią na jej temat. Polecam, jeśli szukacie czegoś lekkiego i przyjemnego :-)