"Poza prawdą" Edyta Kahl - Łuczyńska

Antoninę i Adama poznajemy jak jadą z wizytą do mamy. Kobieta była bardzo spięta, bo to jej pierwsza wizyta u przyszłej teściowej. Niestety traktuje ona Antoninę z dystansem, zachowuje się jak by nie chciała oddać nikomu syna. Choć Adam nie wygląda na uzależnionego od mamy synka. Gdy matka jej przyszłego męża nagle kończy spotkanie, Tosia zaczyna się już naprawdę denerwować, tym bardziej, że nie ma pojęcia o co chodzi. Oczywiście Adam został by zaopiekować się matką i dziwnym trafem od tego momentu wszystko zaczęło się sypać. Nagle życie Antoniny traci sens, po tym jak Adam opuścił ją bez słowa wyjaśnienia. Odszedł nagle, nie powiedział jej prawdy. Decyzja jaką musiał podjąć dla niego też oznaczała katastrofę, bo kochał Tosię i to bardzo. Czy kiedyś wyjawi jej prawdę? Czy jest jeszcze dla nich nadzieja?

Książka od początku do końca intryguje. Oprócz opowieści o miłości mamy tutaj też opowieść o losie, który często daje lub odbiera. Prawdę o tym dlaczego Adam opuścił Tosię poznajemy dopiero na końcu książki. Fabuła ciekawa i oryginalna. Powieść lekko napisana, czyta się super. Autorka pokazuje nam ułomności ludzkiej natury i zmusza do refleksji nad własnym życiem. Nie brakuje tu pięknych cytatów i opisów przyrody. Malownicze pejzaże Dolnego Śląska, smakowite dania, wyborne wina i inne elementy sprawiają, że chce się pojechać w te okolice. Książka jest debiutancką opowieścią autorki i uważam, że udaną. Można się przy niej zrelaksować, zastanowić nad tym co ważne i poznać piękno Dolnego Śląska. Polecam :-)