Zwierzenia Rudzika Fastfudzika" Irena Mikołajek - recenzja

"Zwierzenia Rudzika Fastfudzika" to książka dla dzieci w wieku szkolno - przedszkolnym. Myślę, że dzieci w wieku szkolnym bardziej zrozumieją o co tak naprawdę chodzi. Autorką książki jest Irena Mikołajek, biolog z wykształcenia, teraz babcia na emeryturze, dużo czyta i trochę pisze :-)
Książkę poleca też Ewa Chodakowska, która we wstępie napisała: "Ogromną krzywdę czyni się dzieciom i nastolatkom również wtedy, gdy pozwala się im opychać śmieciowym jedzeniem i daje przyzwolenie na brak ruchu". To właśnie ona zadzwoniła do cioci Reni i nakłoniła ją do napisania tej książki, która ma być protestem przeciw niezdrowemu stylowi życia i ma pokazać, że dzieci wcale nie muszą być otyłe.

Jestem jak najbardziej za. Sama widzę jak rodzice kupują dzieciom w fast foodach frytki i inne niby smakołyki, a często są to dzieci, które mają już nadwagę. Dla niektórych dzieci paczka chipsów, hot dog, czy kiełbasa z grilla to najlepszy obiad i rodzice żywią ich tak codziennie. Nie krytykuję też nikogo, bo to nie na tym polega. każdy rodzic do osoba dorosła i sama powinna wiedzieć co dla jej dziecka jest dobre, a co mu szkodzi. Nie mówię, że ja nie zabieram czasem dziecka do tego typu restauracji, tak zabieram. Może raz na kilka miesięcy, tak samo czasem zje coś słodkiego, czy kupię mu chipsy, ale to wszystko z głową. Poza tym chodzi na zajęcia sportowe, jest ciągle w ruchu.

Książka opowiada wzruszającą historię chłopca o imieniu Kuba zwanego przez kolegów Rudzikiem Fastfudzikiem, który walczy z otyłością. Lubi słodycze, oraz fast foody. Pewnego dnia podejmuje on męską decyzję i postanawia schudnąć. Zaczyna zdrowo się odżywiać, uprawiać sport, który zaczyna bardzo lubić i uświadamia sobie, że jest to miła forma spędzenia wolnego czasu. O tym jak będzie wyglądała droga odchudzania Kuby, czy będzie miał wsparcie w kolegach, czy uda mu się schudnąć przeczytacie w tej świetnie napisanej książeczce, która według mnie jest idealnym bodźcem do tego, żeby zachęcić dzieci do aktywności i do wprowadzenia zdrowych nawyków żywieniowych. Starsze dzieci mogą ją przeczytać same, a tym młodszym możemy my rodzice. Książkę czyta się szybko, jest fajnie lekko i zrozumiale napisana, nie brakuje w niej też wzruszających momentów. Polecam Wam ją bardzo, warto taką książkę przeczytać dzieciom lub starszym podarować, żeby sami przeczytali :-)