Konkurs !! Do wygrania książka "Tajniki suszenia żywności"
Hej :-)) Dzisiaj obiecany konkurs :-)
Do wygrania mam dwie takie książki.
Zasady konkursu:
1.Trzeba odpowiedzieć na pytanie:j jaki produkt/produkty z chęcią byście ususzyli i do czego wykorzystali ususzony produkt/produkty, nie musi być to produkt z książki.
2. Odpowiedzi proszę zostawiać w komentarzu pod tym postem, podpisać się
3. Jedna osoba może dodać jedną propozycję/odpowiedź ( w odpowiedzi może być kilka produktów).
4. Konkurs trwa od dzisiaj tj. 08.10.2016 r do 16.10.2016 r do godz 24:00
5. Wyniki ogłoszę 18 października 2016 roku
6. Książki wyślę do dwóch dni po otrzymaniu danych, na terenie Polski, listem poleconym.
Czekam na zgłoszenia i życzę Wam udanego dzionka :-))))
Ja bardzo chętnie ususzyłabym jabłka z cynamonem i gruszki, aby następnie przygotować z nich jesienną granolę z jabłkami i gruszkami oraz orzechami. W sam raz na jesienne śniadanie do jogurtu naturalnego lub mleka :) Poza tym możemy zjeść je także solo jako zdrowa przekąska zabrana ze sobą do pracy :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ususzenie całej mieszanki owoców lata (truskawki, maliny, kiwi, jagody, porzeczki, brzoskwinie i wszystko inne, co się da ;)), aby jesienią i zimą dodawać je do musli, ciast i bitej śmietany :) To chyba najlepszy lek na jesienno-zimową depresję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura, potwierdzam. Życzę Wszystkim powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie suszę żywności, więc książka nie dla mnie, ale mimo wszystko świetny konkurs. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią ususzyłabym chipsy warzywne: buraka, marchewkę i pietruszkę. Wykorzystałabym je jako dodatek do zup, tych na gorąco, albo do zup typu krem. Podczas jedzenie przyjemnie by chrupały i zastąpiłyby tradycyjne grzanki. Tak ususzone warzywa zimą przypomniałaby mi o minionym lecie :).
OdpowiedzUsuńA ja ususzyłabym całą wiosnę, lato i jesień żeby móc je wyjmować w zimie ze słoików... :))) Suszone owoce: gruszkę, jabłko, śliwkę, truskawkę, banana dodawałabym do musli lub zrobiłabym z nich pyszne chipsy - to na słodko. Natomiast z lekką nutką pikanteri przygotowałabym zdrowe przekąski z marchewki, buraków, ziemniaków z dodatkiem ostrej papryki, oregano i bazylii. Ususzyłabum również zioła i kwiaty aby przyprawiać i ozdabiać nimi potrawy oraz pić z nich herbatki zimową porą. Na zbliżające się już powoli święta Bożego Narodzenia przygotowałabym aromatyczne ozdoby choinkowe z suszonych pomarańczy i cytryn z nutką cynamonu, ususzyłabym grzyby i owoce na susz wigilijny :))) # Myszoskoczek #
OdpowiedzUsuńnajchętniej ususzyłabym wszystkie owoce i warzywa z mojego ogrodu, których nie jesteśmy w stanie przejeść w rodzinie i ze znajomymi. owszem, robimy przetwory, ale zazwyczaj nie jesteśmy w stanie zjeść przez zimę wszystkich słoiczków i już się nawarstwiają drugi rok :) myślałam o suszeniu, ale nigdy nie byłam przekonana. najwięcej zostaje nam jabłek i pomidorów. chipsy z jabłek to moja ulubiona zdrowa przekąska, a pomidory suszone w oliwie to idealny dodatek do sałatek
OdpowiedzUsuńUsuszyłabym kurczaka, wieprzowinę- na przekąskę, jako wkładkę do zup i ozdobę surówek. Ususzyłabym dynię, banana, ananasa- do pogryzania. Grzyby- na zupę. Jarmuż- na chipsy. Chleb, bułki- na sucharki, i potem w razie potrzeby- przerobione na bułkę tartą. I pomidory- do zup, sosów, pasztetów...- ideał aromatyczny i pyszny prawie do wszystkiego:) i figi- do spodu na ciasto ze zmiksowanymi orzechami, pestkami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Marząca o tej książce;)
Jako osoba z kilkoma (no dobra - kilkunastoma) dodatkowymi kilogramami, zasuszyłabym 3/4 mojego przydomowego ogródka. Buraki, pietruszka, seler, marchewka...takie przekąski wyparły by z mojej diety niezdrowe "suszone kartofle" (zwane też chipsami). Poeksperymentowałabym też z zasuszeniem dyni, jarmużu i cebuli.
OdpowiedzUsuńChudnę już na samą myśl o tych przysmakach ;)
Codziennie rano na śniadanie jem owsiankę np.ze starym jabłkiem, suszonymi śliwkami, morelami, żurawiną. Jednak znudził mi się jej smak, dlatego najchętniej ususzyłabym kiwi, winogrona, czereśnie, kaki, rabarbar. Jestem pewna, że z takimi owocami owsianka będzie smakować tak jak zawsze o tym marzyłam.
OdpowiedzUsuńChciałabym ususzyć pomidory, których nie znoszę w świeżej postaci. Za to suszone, przetworzone - w postaci ketchupu, zupy pomidorowej lub sosu pomidorowego, uwielbiam :) Ze względów zdrowotnych, powinnam jeść jak najwięcej pomidorów, a zdaję sobie sprawę, że ketchup w sklepie nie zawiera ich zbyt wiele, dlatego chciałabym nauczyć się suszyć samodzielnie pomidory - wówczas codziennie jadłabym ulubioną sałatkę z mozarelli, suszonych pomidorów, pestek dyni i awokado :)
OdpowiedzUsuń