Naleśnikowy tort lub lazania
Hej :) No w końcu zrobiłam ;) Kilka razy już widziałam go lub ją, (bo nie wiem do końca czy lazania, czy tort) na blogach, ale tak jak zwykle to zapomniałam, to zrób coś innego bo trzeba to zużyć, bo tamto. Niedawno widziałam na blogu u Oli, zmotywowała mnie, bo już ślinotok miałam jak widziałam u niej i w końcu zrobiłam i ja. Pyszności powiem Wam i zawsze to inna wersja naleśników :)
Przepisu na naleśniki nie podaję bo na pewno każdy zna. Ja dodaję zamiast cukru sól i dałam jeszcze do ciasta suszona natkę pietruszki. Smażymy też tradycyjnie, trochę grubsze niż zwykłe naleśniki :)
Składniki na farsz:
- 500 g mięsa mielonego z indyka
- szpinak świeży
- 4 pomidory
- 1 cebula czerwona
- 1 ząbek czosnku
- cukinia
- papryka czerwona
- sól
- pieprz
- papryka słodka
- natka pietruszki
- mozzarella kulki
- ser żółty
Cebule podsmażam na oleju, dodaję mięso, czosnek i pokrojoną na drobno paprykę i cukinię. Wszystko smażę, jak warzywa i mięso będzie gotowe, to dodaję sparzone pomidory z których wcześniej zdejmuję skórkę, kroje na drobno, trochę słodkiej papryki w proszku, doprawiam, dodaję natkę i na koniec wrzucam, umyty szpinak, oraz pokrojone kulki mozzarelli. Chwilkę jeszcze podsmażam i farsz gotowy. Ser żółty ścieram na tarce. Na blaszkę daję papier do pieczenia i układam naleśniki (na spód dałam dwa), na nie farsz, posypuję startym serem, naleśnik, farsz i starty ser i tak dalej. Wierzch ostatniego naleśnika też posypałam serem i zapiekłam w 180 stopniach jakieś 10 - 15 minut.
Ślinotok Kochana to ja mam właśnie aktualnie teraz! ;) No smakowitości pokazujesz, aż sama spróbuję sklecić takie coś... może jakoś ogarnę temat i dam radę!?! :D:P
OdpowiedzUsuńFantastyczna opcja na obiad <3 Coś stworzone z myślą o mnie :)
OdpowiedzUsuńłał! co za znakomity pomysł :)
OdpowiedzUsuńTeż taki robię, pyszna rzecz, ale Twój torcik lepiej wygląda ;)
OdpowiedzUsuńJak zwał,tak zwał,ale ślinotok trudno powstrzymać,wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńrównież robiłam, ale tylko ze szpinakiem i kurczakiem,a ty tutaj masz taką fajną, kolorową wersję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to danie!
pewnie nie jedna osoba wolałaby taki tort niż klasczny słodki ;-)) piękny Ci wyszedł, nic nie wypływa, nic się nie rozwala, super! :-)
OdpowiedzUsuńpięknie zachował warstwy :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi i zrobię ,bo u mnie często naleśniki.
OdpowiedzUsuńPiękne ! bardzo lubię makaron z naleśników lub na słodko w formie tortu. :)
OdpowiedzUsuńPiękny, okazały kolorowy i pyszny. Świetnie udało Ci się zrobić taki smaczny tort. Zrobiłam też kiedyś, z dwoma farszami. Tak więc wiem, że takie torty naleśnikowe są bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńSuper danie, robiłam kiedyś tort naleśnikowy ale na słodko. Pysznie wygląda, zjadłabym ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńLubię go, nie dość że efektowne to i pyszne :)
OdpowiedzUsuńWow, jaki czaderski! W sam raz na impreze:)
OdpowiedzUsuńnoooo, Kochana, czekałam na ten wpis....byłam ciekawa jak Ty ją ogarniesz:D
OdpowiedzUsuńpiękna, piękny...taki tort:D ładniejszy niż mój:))))
Świetny pomysł na obiad, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory zawsze zawijałam w naleśniki farsz, ale torcik świetnie wygląda, zrobię taki jutro:)
OdpowiedzUsuńwcale nie dziwię się, że wreszcie się skusiłaś, bo by Ci chętnie porwała porcyjkę :)
OdpowiedzUsuń