"A miał być happy end" Katarzyna Kalicińska
Pierwszy raz z twórczością autorki zetknęłam się przy książce "I ja ciebie też". Opowieść była lekka i bardzo przyjemna. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Słowne mogałam przeczytać najnowszą powieść autorki "A miał być happy end".
Mika (Dominika) to odnosząca sukcesy producentka telewizyjna. W jej życiu nie ma czasu na nudę, ona sama marzy o choć chwili spokoju. Były mąż porzucił ją dla młodszej i stale coś od niej chce. Ich relacje nie należą do najlepszych, mąż ciągle ją oczernia nie dość, że w rodzinie, to jeszcze w pracy. Są jeszcze dwaj synowie. Starszy przeżywa rozterki miłosne, a młodszy wszedł w okres buntu nastolatka. Dominika ma już dość, marzy o prawdziwym uczuciu. W jej życiu pojawia się mężczyzna, czuły i troskliwy, również po przejściach. Czy tym razem będzie to ten właściwy?
Książkę czytało się bardzo dobrze. Jest to przyjemna powieść obyczajowa, bardzo realistyczna. Problemy jakie ma główna bohaterka mogą dotyczyć każdego z nas. Jest to historia o miłości, przyjaźni, rodzinie, ale też i o chorobie, złamanym sercu i rozwodzie. Pokazuje jak przewrotne może być życie i jak ważni są przyjaciele i rodzina. Cała historia bardzo wzruszająca, ale są też momenty wesołe. Idealna na wieczór. Polecam :-)
Tytuł: "A miał być happy end""
Autor: Katarzyna Kalicińska
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Stron: 400
Cena okładkowa: 39,90 zł
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Słowne
Czyli fajna obyczajówka :) Dzięki
OdpowiedzUsuńLubię takie realistyczne powieści, chętnie ją poznam:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Brzmi jak coś dla mojej bliskiej koleżanki. Polecę jej. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie realistyczne treści, które pozwalają się wczuć w sytuację bohaterów. Książka wydaje się lekka i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak książka, ale we dwoje raźniej się czyta. :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam zwykłych, lekkich powieści :)
OdpowiedzUsuńCzasem ma się apetyt właśnie na taką lekturę :) Ciekawe czy autorkę łączy więź pokrewieństwa z Małgorzatą Kalicińską (tą od "Rozlewiska") :)
OdpowiedzUsuń