"Underground" Agata Suchocka

"Underground" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka jak dla mnie dość specyficzna.

Marla to 30 letnia kobieta, która za dnia pracuje jako tłumaczka w firmie translatorskiej. Wykształcona, elegancko ubrana, nie wyróżnia się niczym. W nocy za to ubiera się w skórę, lateks, robi mocny makijaż i uczestniczy w imprezach w klubie, w którym są nadużywane narkotyki i alkohol. Te kluby są sekretne i mają tam wstęp tylko wybrani. Wśród nich jest też Marla, która nawet nie wie kiedy wpadła w to bagno. Stacza się coraz bardziej, cierpi też choroba dwubiegunową. W klubie poznaje trzech mężczyzn, wszyscy są w nią zachwyceni. Każdy w jej życiu odegra inną rolę. Jak potoczą się losy dziewczyny? Czy uda się jej wyrwać z kłopotów w jakie się wpakowała?

Tak jak pisałam na początku książka dość specyficzna. U mnie wywołała wiele skrajnych emocji. Do tego jest dość brutalnie napisana. Główna bohaterka to osoba, której nie chciałabym spotkać na swojej drodze. To dziewczyna, która wszystko wokół siebie niszczy i szokuje. Nie ma tu romantycznych uniesień czy słodkiej historii, jest za to dużo inności i brutalności. Trochę za dużo w niej opisów, pomysł na fabułę ciekawy, takiej książki jeszcze nie czytałam. Styl autorki lekki i przyjemnie się czyta. Na pewno książka znajdzie swoich fanów i tych którym się nie będzie podobać. Dla mnie była czymś innym, mogłabym ją ocenić na mocną szóstkę.