"Bliżej niż myślisz" Ewa Przydryga

Nika ma za sobą trudne dzieciństwo. Na jej oczach utopiła się jej siostra, a matka cały czas obwinia ją o tą tragedię. Teraz jako dorosła kobieta też nie ma łatwo. Rozstała się z mężem, który ją zdradzał i straciła dziecko przez stalkera. Chciała popełnić samobójstwo, ma za sobą pobyt w zakładzie psychiatrycznym. Teraz na nowo zaczyna swoje życie. Wyjeżdża z Poznania do Gdyni, zostaje właścicielką pensjonatu. Pewnego wieczoru na jej oczach ginie jej lokatorka. Zgłasza ona to na policję, ale jako że nie ma żadnych śladów, ani dowodów na to, że w pokoju przebywał jakikolwiek gość zostaje po prostu zignorowana. Nika wcześniej miała problemy z alkoholem i tak do końca sama nie jest pewna, czy to co widziała nie było wytworem jej wyobraźni. Nie może jednak przestać o tym myśleć i postanawia przeprowadzić własne śledztwo...

Książka wciąga od samego początku. Czyta się z zapartym tchem i jest to jeden z lepszych thrillerów psychologicznych. Fabuła pomysłowa, akcja i emocje towarzyszą nam cały czas. Poznajemy losy bohaterki od momentu jak była małą dziewczynką, jej koszmary i traumy, które cały czas jej towarzyszą. Autorka umiejętnie wodzi nas za nos i jak się nam wydaje, że jesteśmy na tropie i zaraz rozwiążemy zagadkę, to wcale tak nie jest. Okazuje się, że się mylimy. Mnie nie udało się jej rozwiązać a samo zakończanie bardzo mnie zaskoczyło. Podczas lektury przeżyjecie wiele emocji, nieraz przejdą was ciarki i na pewno na długo zostanie Wam ona w pamięci. Oj tak pamięta się o niej długo. Polecam, naprawdę warto :-)