"Milion małych kawałków" James Frey



James budzi się na pokładzie samolotu cały poobijany. Ma wybite zęby, złamany nos i rozcięty policzek. Nie wie gdzie leci i co się z nim działo przez ostatnie dwa tygodnie. Jest młodym dwudziestotrzyletni facetem uzależnionym od alkoholu i narkotyków. Jedynym ratunkiem dla niego jest leczenie. Podejmuje walkę i zgłasza się do najstarszego ośrodka w USA na odwyk, tamtejsi lekarze nie wiedzą jakim cudem wciąż żyje. Opisuje swoją drogę jaką musiał przejść, żeby wyjść z nałogu. 

Książka napisana jest lekko, ale czyta się ją z trudem. Niektóre sceny są drastyczne, autor ukazuje bardzo dosadnie proces wychodzenia z nałogu. Książka wywołuje sporo emocji, ale niesie też nadzieję. Pokazuje, że upaść jest łatwo, ale dużo gorzej jest wstać, podnieść się i żyć dalej. Pokazuje co z człowiekiem potrafią zrobić alkohol i narkotyki. Raczej nie jest to lektura dla ludzi zbyt wrażliwych, ale mimo wszystko każdy powinien ją przeczytać tym bardziej, że alkohol i narkotyki to tematy jak najbardziej na czasie. Myślę, że mogłaby być dobrą lekturą dla młodzieży, która lubi eksperymentować, a książka pokazałaby im, że nie warto, że nałóg jest straszny, a wyjście z niego to bardzo ciężka i długa droga. 


Tytuł: "Milion małych kawałków"
Autor: James Frey
Okładka: miękka 
Stron: 520
Cena okładkowa: 44,90 zł
Wydawnictwo: Burda Książki

3 komentarze:

  1. Bardzo pouczająca książka, chociaż temat na pewno trudny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością to niełatwy kawałek lektury...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisałam sobie do przeczytania, bo lubię takie cięższe książki. Wtedy doceniam to, co mam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger