"Niebo nad Amsterdamem" Agnieszka Zakrzewska



Po "Do jutra w Amsterdamie" i "Pocztówkach z Amsterdamu" autorka powraca do nas z kontumacją "Niebo nad Amsterdamem" :-)

Agnieszka wraca do Holandii, do willi w Sosnowym Lesie, która to jest dla niej prawdziwa ostoją. Zamieszkuje tam ze swoim mężem Stijnem i czternastoletnią córką Annemarie.  Maż Agnieszki jest pilotem i rzadko bywa w domu. Agnieszka musi zatem ogarnąć dom i zająć się córką, która z natury jest buntowniczką, przez co czasem dochodzi między nią a rodzicami do kłótni. Jest to zdolna dziewczyna, która uczęszcza do szkoły muzycznej w Amsterdamie i marzy o karierze pianistki. 

Pewnego dnia do sypialni Agnieszki i jej męża ktoś wrzuca spory kamień. Zaczyna ona dostawać dziwne smsy i groźby, jej kot nagle zdycha, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Agnieszka zaczyna się niepokoić zaistniałą sytuacją, maż sprawę bagatelizuje. Do tego dochodzą problemy z córką, upierdliwy sąsiad. Czy wszystko się ułoży? Kto może nienawidzić rodzinę de Burin? Czy aż tak bardzo ich nienawidzi, że nie cofnie się przed niczym? Czy ma coś w tym wspólnego ich córka? Jeśli tak to co? Czy może sąsiad okaże się zagrożeniem dla rodziny Agnieszki?

Tak jak poprzednie części, tak i ta wciąga niesamowicie. Wartka akcja nie pozwala na nudę, do tego piękna przyroda i ciekawi bohaterowie. Autorka pokazuje nam, że życia nie można zaplanować, bo i tak pisze ono swoje scenariusze. Przez głównych bohaterów porusza temat szczęścia, pokazuje jak widzą i postrzegają szczęście zarówno Agnieszka jak i jej mąż. Oboje starają się to szczęście odnaleźć.  Lekka i bardzo przyjemna, historia na wieczór, idealna dla miłośniczek powieści obyczajowych, oraz osób, które lubią rodzinne, życiowe tematy. Polecam :-)



Tytuł: "Niebo nad Amsterdamem"
Autor: Agnieszka Zakrzewska
Okładka: miękka ze skrzydełkami 
Stron: 368
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Edipresse Książki

2 komentarze:

  1. Fajnie, że książka wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze się czyta kontynuacje wcześniejszych książek, o ile te wcześniejsze nas zachwyciły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger