"(Nie) Miłość. Z Tobą lub bez Ciebie" Natasza Socha - recenzja

Bardzo lubię książki Nataszy Sochy. Są bardzo życiowe, jak zaczniesz je czytać to musisz skończyć, bo tak wciągają i wywołują wiele emocji. Tym razem mamy opowieść o małżeństwie, wydawałoby się udanym, ale wkrada się w związek coś, co go może zniszczyć. Czy istnieje (nie)miłość ? Czy miłość kiedykolwiek się kończy?

Cecylia i Wiktor to małżeństwo z czternastoletnim stażem. Nie brakuje im niczego, mają interesującą pracę. Kobieta jest ornitologiem, a mężczyzna naukowcem, który pisze habilitację. Mają trzynastoletnią córkę. Szanują się oboje na wzajem, mają swoje pasje, są dla siebie wyrozumiali i wydawałoby się, że wszystko układa się super. Jak wiemy życie bywa przewrotne. Coś się między nimi popsuło, czegoś zabrakło, nie zauważyli sygnałów, znaków, które dawało życie. Cecylia zaczyna szukać miłości na portalach randkowych, szuka potwierdzenia swojej kobiecości i chce być adorowana, czuć się piękną, kochaną i wartościową kobietą. Wiktor w ogóle nie zauważa potrzeb żony, jest obojętny wobec niej i romansuje z młodą studentką Karoliną. Gdy już oboje utwierdzają się w tym, że są gotowi zakończyć to małżeństwo, Cecylia ulega wypadkowi. Zostaje na wiele miesięcy skazana na wózek inwalidzki. Nie jest w stanie sama funkcjonować i potrzebna jest jej pomoc. Wiktor czuje się w obowiązku zając żoną. Ich plany dotyczące wspólnego życia zostają na chwilę wstrzymane ...

Autorka świetnie przedstawia nam myśli, pragnienia, potrzeby głównych bohaterów dzięki temu, że Cecylia i Wiktor są narratorami, te odczucia zostały tak ciekawie pokazane. Poznajemy je z perspektywy obojga małżonków. Uzmysławia nam również co potrafi zdziałać rutyna, która wkrada się w związek dwojga ludzi. Pokazuje nam nasze słabości, zachowania, nasz egoizm i to jak kruche potrafi być życie. Książkę powinny przeczytać małżeństwa, osoby w stałych związkach, żeby wiedzieć jak nie zaniedbać relacji między dwojgiem ludzi. Myślę, że autorka chciała nam pokazać też jak ważna jest rozmowa, która potrafi uratować wiele, nawet pomorze przetrwać miłości. Niestety w dzisiejszych czasach, w których ciągle brakuje nam czasu, ta komunikacja międzyludzka schodzi na dalszy plan. Jesteśmy zmęczeni, nie chce nam się, aż w końcu jest już za późno. Autorka w książce pokazuje nam prawdziwe życie małżonków, codziennie problemy, brak czasu, trud radzenia sobie ze wszystkim. Uzmysławia nam, że jeśli nie ma miłości, to człowiek traci chęć do wszystkiego. Historia pokazana tutaj jest prosta, na pewno bardzo Was zaciekawi i zostawi z głową pełną przemyśleń. Przeczytajcie, bo naprawdę warto. Czym jest (nie)miłość? Końcem? A może początkiem? Odpowiedzi musicie poszukać sami :-)