Bułeczki pszenno - owsiane Pawła Małeckiego
Witajcie :-) Ostatnio przesiliłam chyba rękę, młoda już trochę waży, ale czasem trzeba ją gdzieś podnieść, zanieść i jakoś tak dobrze mi się ją nosiło na lewej stronie. Niestety zaczęła mnie bardzo boleć ręka :-( Weekend niestety trochę słaby, bonie mogłam nic zrobić, dobrze, że mąż mi pomagał. Takim sposobem zrobiliśmy takie bułeczki. Przepis z książki "Cukiernia Lidla" Pawła Małeckiego. Bułeczki pyszne, mięciutkie, no rewelacyjne. Z podanego przepisu wychodzi 10 małych bułeczek, więc jak chcecie tyle samo większych, to musimy składniki podwoić :-) Miłego dnia :-)
Składniki:
- 60 g płatków owsianych zmielonych
- 20 g miodu
- 20 g roztopionego masła
- 15 g drożdży świeżych
- 1/2 łyżeczki soli
- 200 ml mleka 3,2 % ciepłego (ja dałam 2%)
- 320 - 350 g mąki pszennej tortowej (oraz niewielka ilość do posypania ciasta)
- płatki owsiane (w całości do posypania bułeczek)
1. W blenderze mielimy płatki owsiane, wsypujemy je do miski. Masło roztapiamy, studzimy, mleko podgrzewamy.
2. Do płatków dodajemy miód, roztopione masło, sól oraz ciepłe mleko (3/4 ilości, w reszcie rozpuszczamy drożdże). Mieszamy, dodajemy rozpuszczone w mleku drożdże, mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia.
3. Jak masa nam przestygnie przesiewamy do niej mąkę i mieszamy z resztą składników.
4. Ciasto wyrabiamy w misce około 10 minut, prószymy mąką, miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy. Ciasto musi podwoić swoją objętość.
5. Gdy ciasto wyrośnie, ponownie je zagniatamy, dzielimy i z podzielonych części formujemy 10 bułeczek. Układamy na formie wyłożonej papierem. Odstawiamy na 30 minut. Jajko wbijamy do kubka, roztrzepujemy widelcem i tak roztrzepanym smarujemy za pomocą pędzelka bułeczki i posypujemy je płatkami owsianymi.
6. Pieczemy w 200 stopniach około 14-16 minut (bez termoobiegu). Upieczone bułeczki studzimy. Smacznego :-)
Mniam, nie ma jak zapach pieczonych właśnie bułeczek rozchodzący się po domu... :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe bułeczki :)
OdpowiedzUsuńOoo! Jakie ciekawe bułeczki.
OdpowiedzUsuńPszenno-owsianych jeszcze nigdy nie robiłam w tej wersji.
Podoba mi się ten przepis.
Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam bułeczki domowej roboty jeszcze z masełkiem pychotka
OdpowiedzUsuńwspaniałe bułeczki. nie ma lepszych od takich samemu upieczonych <3
OdpowiedzUsuńNie ma to jak domowe bułeczki :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wspaniałe bułeczki, domowe pieczywo smakuje najlepiej :-)
OdpowiedzUsuńDomowe pieczywo jest najlepsze, a te bułeczki prezentują się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPycha:)
OdpowiedzUsuńJakie apetyczne!
OdpowiedzUsuńIdealne. Po prostu doskonałe na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domowe pieczywo :) i ten zapach, który się unosi w domu... :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie! Piękne!
OdpowiedzUsuńTeż piekłam! Są suuuuper!
OdpowiedzUsuńSuper, takie bułeczki a śniadanie muszą smakować bosko :)
OdpowiedzUsuńPyszne bułeczki:) Wracaj szybko do formy!:)
OdpowiedzUsuńNa śniadanie idealne.
OdpowiedzUsuńnie ma to jak domowe pieczywo :)
OdpowiedzUsuń