Szakszuka (Shakshouka) z szynką
Witajcie :-) Znacie Szkaszuke ? Jest to danie kuchni tunezyjskiej składające się z jajek, cebuli, pomidorów i papryki, które razem gotuje się na patelni. Ja robiłam po raz pierwszy, jest rewelacyjna, tyle mogę powiedzieć :-) Każdy może dodać to co lubi i zawsze danie będzie oryginalne. Ja dodałam szynkę z linii wędlin Z dymnej chaty jest to szynka spod powału Handerek. Żółtka w mojej wersji ścięte, bo moje dziecko innych nie chce. Więc jeśli chcecie takie, po dodaniu jajek musimy danie nakryć pokrywką :-) Życzę Wam miłego poniedziałku :-)
Składniki:
- 150 g Szynki spod powału Handerek
- 3 jajka
- 1 średnia czerwona papryka
- około 10 sztuk pomidorków koktajlowych (mogą być zwykłe lub passata)
- 2 ząbki czosnku
- 1 mała czerwona cebula
- łyżeczka słodkiej papryki
- kurkuma (tak na czubek łyżeczki)
- kmin rzymski mielony (tak na czubek łyżeczki)
- sól
- pieprz
- masło klarowane
- natka pietruszki
- listki bazylii
1. Cebulę obieramy i kroimy w kosteczkę, czosnek drobno siekamy, szynkę kroimy w kostkę, paprykę również. Pomidorki koktajlowe ja sparzyłam, obrałam ze skórki i okroiłam na ćwiartki.
2. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy cebulę i czosnek, podsmażamy chwilkę, dodajemy pokrojoną szynkę i paprykę i pomidorki. Dodajemy również przyprawy, mieszamy. Smażymy do momentu, aż odparuje nam troszkę woda z pomidorów.
3. Na patelni robimy trzy gniazda (to co jest już na patelni rozsuwamy, tak aby powstały trzy wgłębienia na jajka), do każdego gniazda wybijamy jedno jajko. Jajka oprószamy solą i pieprzem. Jeśli chcemy, aby żółtka jajek były ścięte całość nakrywamy przykrywką, jeśli nie, to nie ma takiej potrzeby, gotujemy około 8 - 10 minut (pod przykryciem szybciej). Białka jajek powinny nam się ściąć. Całość po ugotowaniu posypujemy natką pietruszki i bazylią. Podajemy z pieczywem :-) Smacznego :-)))
wygląda tak pysznie, że grzechem byłoby nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego dania.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio to odkryłam i się zakochałam:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :) Bardzo chętnie wpadłabym do Ciebie i pomogła Ci zjeść :)
OdpowiedzUsuńmmmmm... wygląda tak smakowicie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Bardzo często jemy na weekendowe śniadanie. Kmin rzymski dodaje takiego smaku tej potrawie, że nie sposób go pominąć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szakszukę! :) u mnie przeważnie bez szynki :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że jeszcze nie jadłam szkszuki. Wyglada pysznie.
OdpowiedzUsuńApetyczne! Trochę przypomina mi omlet:)
OdpowiedzUsuń