Krupnik ja lubię, a Wy ???
Hej :-). Dzisiaj krupnik, dla niektórych zmora, inni uwielbiają. U nas tak się złożyło, że wszyscy lubimy. Przypomniałam sobie o nim jak leżałam w szpitalu. Jak na szpitalne jedzenie był pyszny. Potem dieta i kolejny raz do niego wróciliśmy. Mój młody był zadowolony, bo to jedna z jego ulubionych zup. No ja tak się zastanawiam co w niej można nie lubić, ale o gustach się nie dyskutuje, jak ktoś nie lubi, to jego sprawa :-). Miłego i ciepłego dzionka Wam życzę, bo u mnie zimno, wieje i mokro brrrrr. Pozdrawiam :-)
Składniki:
- 6 skrzydełek z kurczaka
- 2 większe marchewki
- 3 większe ziemniaki
- 1/2 pora
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- natka pietruszki
- liść laurowy
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- ok 150 g kaszy jęczmiennej
- sól
- pieprz
- około 2-2,5 litra wody
Do garnka wlewam wodę, wrzucam skrzydełka, dodaję liść laurowy, ziele angielskie i gotuję bulion. W międzyczasie kroję w kostkę warzywa. Jak skrzydełka będą miękkie, to je wyjmuję, do bulionu wrzucam warzywa. Skrzydełka studzę i obieram mięso, które dodaję do zupy. Ja warzywa będą robiły się miękkie dodaję kaszę. Gotuję do momentu aż napęczniej, dorzucam pokrojoną natkę pietruszki, doprawiam solą i pieprzem. Zupę można zabielić śmietaną, u mnie wersja bez. Smacznego :-)
Ja też bardzo lubię krupnik. Kiedyś nie za bardzo. I właśnie dzisiaj u mnie też jest krupnik. Do gotowania dałam jeszcze kość ze schabu.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Ja nigdy nie lubiłam krupniku
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za krupnikiem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa też bez zabielenia, ale dorzucam suszone grzybki. Uwielbiam krupnik!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam krupnik,cały rok :) Ogólnie mam parę zup, które lubię i krupnik jest na podium ;) Szczególnie taki z podrobami ;)
OdpowiedzUsuńKrupnik kojarzy mi się bardzo jesiennie, bo zawsze w dzieciństwie robiła mi go babcia, gdy na dworze robiło się coraz zimniej. :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych zup :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych zup:)
OdpowiedzUsuńbył czas, że nie znosiłam, a teraz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMy lubimy krupnik, ale kaszę gotuję osobno i później dodaję do warzyw, ziemniaków i mięsa. Nie lubimy tej gęstwiny jaka powstaje z kaszy.
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam, bo mi się kojarzy z przedszkolem :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko nie bardzo przepadałam za krupnikiem, chyba przez dodatek kaszy, a dziś chętnie wszamałabym taką ciepłą zupkę :D
OdpowiedzUsuńCzy lubię? Uwielbiam! :) Przez Ciebie mam teraz okropną ochotę na krupnik... ;)
OdpowiedzUsuńJa również....mniam :)
OdpowiedzUsuńKrupnik polubiłam dopiero 2 lata temu. Jest pyszny, a wcześniej nie przepadałam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za krupnikiem, jednak jak jestem chora to krupnik ratuje życie :D
OdpowiedzUsuńja również bardzo lubię krupniczek :)
OdpowiedzUsuń