Muffiny z jabłkiem, cynamonem i kruszonką
Hej :-)) U mnie dzisiaj muffiny jogurtowe, obłędne z jabłkami, cynamonem i kruszonką. Będzie ich teraz więcej, bo moje dziecko do szkoły już poszło, a wolę mu dać takiego słodycza w formie domowej babeczki, ciasta, batona, niż te kupne. Niestety kiedyś już pisałam, że rodzice chyba nie chcą dbać o swoje dzieci, jak widzę pełną śniadaniówkę słodyczy (wafelków, chipsów, czekoladek), a kanapki tam nie widać, to aż mi się coś dzieje. Mój syn ma 7 lat i do tej pory nie pije napojów gazowanych, bo mu nie dawaliśmy i dla niego to jest po prostu dziwne i nie chce, a inni w jego wieku, bez coli i innych takich ani rusz. Ja postanowiłam, że tak nie będzie, może wziąć słodycza, staram się, żeby był domowy, a jak nie to w miarę zdrowy, ale i kanapkę, owoca też musi. Umowa była, zgoda wyrażona, ale i tak do końca spokojna nie jestem, bo jeden drugiego częstuje i nie upilnuję niestety wrrrrr. Dobra, wyżaliłam się ;-). Babeczki polecam, bo rewelacyjne :-)). Miłego dnia :-))
Inspiracja: klik
Składniki na około 20 szt:
- 300 g maki ( u mnie tortowa)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 ml jogurtu naturalnego
- 100 g cukru trzcinowego
- 2 jajka
- 125 g masła
- 1/2 łyżeczki cynamonu (można dać więcej)
- 2 duże jabłka
Kruszonka:
- 100 g mąki
- 50 g masła
- 4 łyżki cukru trzcinowego
Masło roztapiam, studzę. W jednej misce mieszam suche składniki, w drugiej mokre, dodaję przestudzone, roztopione masło. Do mokrych dodaję suche, mieszam. Jabłka obieram, kroje w drobną kosteczkę, dodaje do reszty, mieszam. Nakładam masę do papilotek na wysokość 3/4 foremki.
Mąkę i cukier na kruszonkę mieszam w miseczce, dodaje pokrojone masło, zagniatam palcami, aż powstaną większe grudki, posypuję nią muffinki. Piekę w 200 stopniach około 20 minut, do tzw. "suchego patyczka".
Apetyczne te babeczki! :) Chętnie zjadłabym do porannej kawki! :)
OdpowiedzUsuńrano w piekarni widzę matki, które 3 pączki kupują dzieciom do szkoły:(
OdpowiedzUsuńMuffinki super:)
Od samego patrzenia aż ślinka leci
OdpowiedzUsuńAleż śliczne zdjęcia! a przepis podkradnę na weekend!
OdpowiedzUsuńza takie podejście wielkie gratulację dla Ciebie! :) Super, że tak świadomie podchodzisz do sprawy ;) Dzieci jednak to fakt- nie do końca da się upilnować :(
OdpowiedzUsuńA babeczki pierwsza klasa <3 i jabłka o tej porze, mm :)
zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie popijam kawusię i bardzo chętnie bym się skusiła na jedną ewentualnie dwie ;) bo uroczo się prezentują :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Aż u mnie w domu nimi pachnie :) Zrobię z córkami na weekendową podróż.
OdpowiedzUsuńJabłko + cynamon, już dzisiaj widzę chyba z 5 interpretację takiego połączenia i aż sama nabrałam ochoty :D
OdpowiedzUsuńWidzę tu moje ulubione jesienne smaki :-)
OdpowiedzUsuńCudowne :-) pysznie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo mądre podejście do życia wychowania dziecka. Zdrowo i smacznie.
OdpowiedzUsuńA muffiny są fantastyczne, bo z jabłkiem i z moja ulubioną kruszonką :)
Ja mam podobne zdanie, wolę dziecku dać domowe słodycze, przynajmniej wiem co jest w środku niż kupować sklepowy badziew złożony w większości z cukru i konserwantów. A babeczki wyglądaja bardzo bardzo kuszaco :)
OdpowiedzUsuńBeti wyszły Ci kusząco! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne, pięknie wyglądają w pasiastych papilotkach :)
OdpowiedzUsuńmm w sam raz na jesienne wieczory :p
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, w którym znajdziecie przepisy na muffiny i babeczki, prezentujące się wyśmienitym wyglądem i smakiem. Przy okazji dowiecie się na czym polega różnica między muffinami a babeczkami. :) http://cupcakeinakitchen.blogspot.com