Czekoladowa tapioka z truskawkami



Hej :-). Jak tam po weekendzie ? Ja w sobotę w drodze, z dzieciakami pojechaliśmy do Pacanowa, odwiedzić Koziołka Matołka i w drodze powrotnej Kurozwęki. Tam można zwiedzić pałac/hotel, główną atrakcją są bizony amerykańskie. O tym może później troszkę napiszę ;-). Teraz deser. Kupiłam w końcu kuleczki tapioki, młody jak je zobaczył, to już nie odpuścił i musiałam robić. Zrobiłam z gorzką czekoladą (deser wyszedł mało słodki, dla mnie w sam raz, ale jak ktoś woli bardziej, musi dać czekoladę mleczną), do tego truskawki. Fajne te kulki, tapioka jest to produkt skrobiowy, który otrzymujemy z manioku, krzewu, który rośnie sobie w Brazylii, Meksyku, Indiach, Boliwii, czy Paragwaju. Kulki są bezglutenowe, różnej wielkości (ja miałam małe). Z podanych proporcji wyszło mi 3 takie desery. Tapiokę można łączyć z cukrem, miodem, wszystkim co słodkie. Polecam i udanego poniedziałku Wam życzę :)


Składniki:

  • 60 g kuleczek tapioki
  • 400 ml mleka (może być kokosowe lub inne, u mnie zwykłe krowie)
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 3 - 4 kostki czekolady gorzkiej 
  • owoce (u mnie truskawki)





Tapiokę wrzucam do mleka i moczę 1 godzinę. Po tym czasie stawiam na gaz, dodaję cukier i gotuję około 10-15 minut, często mieszając, żeby nam nie przywarły. Gotowa tapioka (kuleczki) jest przeźroczysta (nie ma w ogóle białego w środku). Pod koniec dodaję połamaną czekoladę, mieszam do momentu rozpuszczenia się jej. Ja na chwilę (jakieś 10 minut) tapiokę odstawiłam i garnek przykryłam pokrywką. Fajnie kuleczki jeszcze się powiększyły. Następnie przełożyłam do pucharków i odstawiłam do ostygnięcia. Na wierzch miałam robić mus truskawkowy, ale moje dziecko już nie mogło się doczekać, więc pokroiłam tylko truskawki :)




Teraz kilka zdjęć z Pacanowa :

Europejskie Muzeum Bajek





Kurozwęki:

Pałac - w nim można zwiedzić lochy i sam pałac.


Bizony amerykańskie - można się wybrać na safari miedzy bizonami, zjeść steka z bizona, pizzę, pierogi (polecam dla mnie rewelacja :), kupić kabanosy z bizona, kiełbaskę, smalec z dodatkiem mięsa z bizona.


Na miejscu znajdziemy też labirynt z kukurydzy, mini zoo, plac zabaw dla dzieci i możemy wypocząć w spokoju i ciszy :-)) Polecam :-))

15 komentarzy:

  1. Wygląda przepysznie! Czy tapioka jest podobna w samaku do nasion Chia? Bo ostatnio robiłam bardzo podobny przepis tylko użyłam własnie nasion chia i teraz jestem ciekawa:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tapioka jest bez smaku i dlatego potrzebuje słodkich dodatków :-)))

      Usuń
  2. labirynt z kukurydzy mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę spróbować tapioki:) jechałam przez Pacanów ostatnio:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam okazji spróbować tapioki, ale deser bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały deser :-) bardzo fajne miejsce to muzeum :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę kupić tapiokę i wyczarować takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zauroczyłam się! Koniecznie muszę wypróbować ten przepis!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym spróbowała. Wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam u siebie w planach tapiokę, ale ciągle ją odkładam :) Czas to zmienić!
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajną mieliście wycieczkę:) A ten deser oj wygląda pycha nic tylko jeść

    OdpowiedzUsuń
  11. Tego samego dnia byłyśmy w Pacanowie :) Też pojechaliśmy z córkami do Koziołka Matołka.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja swojej tapioki nie moczyłam i też tyle gotowałam, ale ostatnio kupowałam z innego źródła i było na opakowaniu napisane o moczeniu, bo inaczej dłuższy czas gotowania, tak się zastanawiam, że chyba wszystko zalezy jaką się kupi. A ta mała jest świetna :) Lubię takie puddingi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger