Torcik z malinami i musem z białej czekolady
czwartek, lipca 07, 2016
16
ciasta
,
ciasta z owocami
,
maliny
,
mus z białej czekolady
,
na zimno
,
Torty
Hej :)). U Was też tak wietrzenie ??? Bo w Rzeszowie wieje, moje młodsze dziecko nie chce spać, grandzi przez ta pogodę, takie jakieś pobudzone, a ja bym tylko kawę hektolitrami piła, bo w druga stronę, mogłabym spać na siedząco ;))). Wczoraj pisałam, że dziś będzie przepis na torcik z malinami, więc podaję. Torcik pyszny, prosty w przygotowaniu i lekki. U mnie troszkę zmieniona warstwa z białą czekoladą, ale tylko troszkę, bo do musu dałam dwie całe, a nie trzy czekolady, ale jak ktoś lubi bardziej słodkie, to musi dać trzy i zamiast truskawek maliny. Przepis polecam, bo warto zrobić :)) Udanego dnia Wam życzę :))
Inspiracja: klik
Składniki na ciasto tortownica 23 cm:
- 50 g gorzkiej roztopionej i przestudzonej czekolady
- 2 duże jajka
- 50 g masła
- 50 g cukru
- 50 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Masło i cukier ucieram na gładką, jasną masę maślaną. Do masy dodaję roztopioną i przestudzoną czekoladę, miksuję do momentu połączenia się składników. Białka oddzielam od żółtek. Żółtka dodaję po jednym do masy. Mąkę przesiewam, mieszam z proszkiem do pieczenia, dodaje stopniowo do ciasta, mieszam szpatułką. Białka ubijam ze szczyptą soli na sztywno i na koniec daję do ciasta, mieszam. Przekładam do tortownicy, której spód wykładam papierem do pieczenia. Piekę w 180 stopniach około 10-15 minut do tzw."suchego patyczka".
Mus z białej czekolady:
- laska wanilii (ziarenka)
- 200 g białej czekolady (wersja słodsza 300 g)
- 180 ml mleka 2%
- 220 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- 2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę daje do małego rondelka i zalewam odrobiną wody (tak żeby ją przykryła). Zostawiam na chwilę, żeby napęczniała. Stawiam na palniku i rozgrzewam, do momentu, aż całkowicie się rozpuści (nie doprowadzić do wrzenia). Zdejmuję z palnika.
Mleko podgrzewam prawie do wrzenia zdejmuję z palnika, dodaje ziarenka wanilii i połamaną białą czekoladę. Mieszam łyżką, do momentu, aż czekolada się nam rozpuści. Dodaję ciepłą żelatynę, mieszam i odstawiam do wystudzenia.
Śmietanę kremówkę umieścić w naczyniu i ubić do sztywności. Dodawać ją stopniowo, w kilku porcjach, do masy czekoladowej, delikatnie wymieszać.
Pod koniec studzenia wkładam do lodówki (trzeba często patrzeć, żeby masa za bardzo nie zastygła), przelewam na ciasto i wkładam z powrotem do lodówki.
Warstwa malinowa:
- ok. 600 - 650 g malin
- galaretka malinowa
Maliny zmiksować blenderem w garnuszki. Podgrzać do wrzenia, zdjąć z palnika, wsypać suchą galaretkę i dokładnie wymieszać. Wystudzić całkowicie, przelać na mus z białej czekolady. Wstawiać do lodówki, najlepiej na całą noc.
Ależ ten torcik apetyczny, każda warstwa pyszna :)
OdpowiedzUsuńPrzez najbliższy tydzień nie mogę jeść słodkości, więc cię dzisiaj nie lubię za kuszenie mnie :P
OdpowiedzUsuńpogoda rzeczywiście kapryśna i męcząca. Taki torcik poprawi nastrój:)
OdpowiedzUsuńmasakra, no masakra! nie się przejść obojętnie obok bloga z takim torcikiem... MNIAM Beti!! :D
OdpowiedzUsuńu nas w centrum też wieje:( ale z takim ciachem to miło posiedzieć w domu:)
OdpowiedzUsuńTen czekoladowy mus...mniam:)
OdpowiedzUsuńNiebiański!.
OdpowiedzUsuńAż czuje ten zapach malin!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię białą czekoladę. Piękny Torcik; )
OdpowiedzUsuńBeti jakie narodowe słodkości :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudowny :-)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda ten mus. Ale ten torcik musiał pysznie smakować :)
OdpowiedzUsuńChcę kawałek <3 Ale pewnie już nic nie zostało :P
OdpowiedzUsuńmaliny i biała czekolada - cudo! :)
OdpowiedzUsuńW którym momencie dodaje się śmietanę kremówkę do musu? - nie ma tego w przepisie
OdpowiedzUsuńWykorzystam na walentynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://kuchniaoddwojga.blogspot.com/