Pstrąg pieczony
Hej :) Taki pstrąg chodził za mną już dłuższą chwilę, ale mój syn jak zobaczył, że ryby są z głowami, to powiedział, że nie będzie takiego jadł. Więc kupiłam, a w tym czasie, w którym go przygotowywałam, gdzieś szalał i po prostu pozbyłam się głów. Jadł już gotową rybkę, która bardzo mu posmakowała. Pstrąg upieczony został z masełkiem, dużą ilością koperku, czosnkiem i cytryną.
Składniki:
- 3 pstrągi
- masło
- 3 ząbki czosnku
- koperek
- cytryna
- sól
- pieprz
Pstrąga myjemy, pozbywamy się łusek (ja dodatkowo pozbyłam się głowy). Do środka włożyłam po dwa plasterki masła, czosnek pokrojony również w plasterki, pocięty koperek i po dwa plasterki cytryny, oprószyłam solą i pieprzem. Na wierzch również dałam masełko i koperek. Zawinęłam w folię aluminiową i zapiekłam około 30 minut.
bardzo lubię pstrąga, właśnie tak po prostu, z cytryną:)
OdpowiedzUsuńZa mną chodzi taki z grilla :P
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! :-)
Coś dla mojego małżonka, taka rybka :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej mogłabym spróbować tak przygotowaną rybę :)
OdpowiedzUsuńAh, taka rybka, jeszcze z grilla - cudowność :)
OdpowiedzUsuńprosto i zarazem pysznie :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego męża,kocha takie rybki :)
OdpowiedzUsuńNiestety ryby zazwyczaj smażymy, wiem, wiem, niezdrowo...Muszę koniecznie przerzucić się na pieczenie
OdpowiedzUsuń