Zemsta teściowej :)
Hej :)) Tak, tak - taką właśnie nazwę nosi to ciasto :))) Zrobiła je na Święta moja siostra. Teściowej formalnie jeszcze nie posiada (przyszłą ma), ale może niedługo ;)). Ciasto do przyszłej teściowej zawiozła i wszystkim smakowało :) Nam też się udało spróbować, dla mnie pyszne, bo mało słodkie. Przepis pochodzi ze strony smaker.pl . Troszkę pracochłonne, ale pyszne. Ciasto kruche, potem galaretka wiśniowa z wiśniami, bita śmietana, beza i migdały. Wszystko super się komponuje :) Polecam :)) Blaszka 24x34 cm.
- 3 szklanki mąki
- 1 kostka masła lub margaryny
- 1 szklanka cukru pudru
- 5 żółtek (białka zostają na bezę)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 białek
- 1 szklanka cukru
- 1 małe opakowanie płatków migdałowych
- 2 galaretki wiśniowe
- 1 szklanka soku wiśniowego
- 1,5 szklanki wody
- wiśnie z soku (ilość wedle uznania)
- 500 ml śmietany 30 %
- 3 śmietan fixy
Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy śmietan fixy. Jak galaretka będzie już tężeć to zaczynamy przekładać ciasto.
Genialnie wygląda...aż mi ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie wygląda pysznościowo i wcale nie jak zemsta... :P
OdpowiedzUsuńImponujące! Zemsta chyba taka, że pójdzie w biodra. :))
OdpowiedzUsuńW biodra na pewno ;)
UsuńTaką zemstę to bym z chęcią spałaszowała :)
OdpowiedzUsuńJadłam to ciasto i potwierdzam-pyszne:)
OdpowiedzUsuńTaką zemstę teściowej to mógłbym mieć codziennie ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna nazwa!!! :))) Z takim ciastem, to moja teściowa może się na mnie mścić ;)))
OdpowiedzUsuńNie wygląda wygroźnie,wręcz odwortnie,ale może ma podstępne działanie hahaha Zawsze się zastanawiam,skąd się biorą takie nazwy:)
OdpowiedzUsuńNo może i ma ;) na mnie podziałała dobrze, więc przetestowane już, można śmiało piec i jeść :))
Usuń*groźnie miało być :)
OdpowiedzUsuńNazwa nieciekawa może, ale ciasto wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ze względu na nazwę - naprawdę boska! - przepis sobie przepisuję do notatnika :)
OdpowiedzUsuńTyle pyszności w jednym cieście :)
OdpowiedzUsuńTaka zemsta to sama rozkosz :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne, ale nazwa jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńnazwa okrutna, ale ciacho... musi być pyszne!!!
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam, gdy zobaczyłam nazwę ciasta, ale wygląda pysznie. Zjadłabym taki duży kawałek ze smakiem, zabieram przepis ze sobą :-)
OdpowiedzUsuńTaka zemsta to sama rozkosz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis :) zapisuje :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie warstwowe ciasta, mega cudowna ta zemsta :))
OdpowiedzUsuńNazwa intryguje, ciasto kusi, zdjęcie powala.... No cóż tylko upiec to pyszne ciasto. Bardzo mnie skusiłaś, oj, bardzo :)
OdpowiedzUsuńI to jest nazewnictwo od razu przykuwające uwagę :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla siostry, świetne ciacho....ślinka cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto, każda warstwa pasuje do siebie idealnie ;)
OdpowiedzUsuńhahahah chyba dam przepis mojej teściowej :)
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy to dobra zemsta skoro pójdzie w cycki :D
OdpowiedzUsuńnazwa śmieszna na ciasto, ale wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNazwę ma troszkę śmieszną, ale wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca nazwa :) a reszta... hmmm trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBoskie ciacho :) Chętnie spróbuję!
OdpowiedzUsuńRobiłam i pojutrze znów robić będę. Jest pyszne! Polecam!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam to ciasto i jest superowe👍Trochę przypomina mi ciasto o nazwie "chmurka" Na święta spróbuję zrobić z sokiem z agrestu myślę że też wyjdzie pyszne Pozdrawiam Dorota ☺
OdpowiedzUsuńA w jakiej kolejnosci? Tzn.Jak szybko scina sie galaretka?
UsuńA w jakiej kolejnosci przygotowywac? Tzn. jak szybko scina sie galaretka?
OdpowiedzUsuń