Adoptuj pszczołę 2
W 2013 roku na durszlaku gościła "Akcja miodem płynąca", na pewno blogerzy ją pamiętają, ja również brałam w niej udział :) Była to akcja charytatywna, której celem było, której celem było głoszenie dobrej nowiny o akcji "Adoptuj pszczołę" zbiórce crowdfundingowej Greenpeace na rzecz postawienia w Polsce 100 hoteli dla pszczół samotnic i innych owadów zapylających. Akcja się udała, a hotele stanęły w 16 miastach Polski :) W tym roku ruszyła druga edycja akcji w której miały być zbierane fundusze na tworzenie oaz zieleni w miastach. Niestety w międzyczasie w miejscowości Pszczyna Dolna w woj. lubuskim wydarzyła się pszczela katastrofa. W październiku jednej nocy z 4 na 5 umarło ponad 2 miliony pszczół. Jest to straszne dla miejscowych pszczelarzy, rolników, oraz dla środowiska. Dlatego tez powstała akcja "Adoptuj pszczołę 2", której celem jest zebranie funduszy na odnowienie populacji pszczół w Pszczynie.
Pszczoły są głównymi owadami zapylającymi. Bez naturalnego procesu zapylania około jedna trzecia roślin uprawnych musiałaby być zapylana w inny sposób, wprzeciwnym razie produkcja żywności w oparciu o nie znacząco by zmalała, a spadek wydajności produkcji roślinnej sięgnąłby nawet 75%. Populacja owadów zapylających maleje, ale na całym świecie rośnie liczba upraw roślin zależnych od zapylaczy. Na niektórych obszarach, np. w sadach migdałowych w Kalifornii, czy polach truskawkowych w południowej Hiszpanii sadownicy i rolnicy już borykają się ze skutkami spadku liczebności rodzin pszczelich. Sprowadzają pszczoły z odległych rejonów, co znacznie zwiększa koszty produkcji żywności (w przeciwnym razie zmuszeni byliby zapylać kwiaty ręcznie). W niektórych regionach świata wartość zapylania sięga ponad 1500 dolarów za hektar. Najnowsze szacunki wskazują, ze roczna wartość zapylania na świecie sięga 265 miliardów euro, a w samej Europie około 22 miliardy euro. Oprócz roślin uprawnych, także większość dziko rosnących roślin (około 90%) wymaga udziału owadów w procesie zapylania.
Niestety od kilku lat liczba pszczół i innych owadów zapylających na całym świecie maleje. Są takiemiejsca w Europie, gdzie z roku na rok pszczele roje kurczą się o połowę. Ten sam problem dotyczy Polski ― w naszym kraju po zimie liczba pszczół spada średnio o 20%.
Spośród 100 głównych gatunków roślin uprawnych dostarczających ludziom 90% pożywienia aż 71 jest zapylanych przez pszczoły i inne zapylacze.
2,5 mln - tyle rodzin pszczelich powinno żyć w Polsce, by optymalnie wspierać nasze rolnictwo. Tymczasem ich liczba oceniana jest na 0,8-1,2 mln.Poziom uzależnienie plonów danych gatunków roślin od zapylania przez pszczoły i inne owady zapylające:
- Migdały – 100%
- Czereśnie – 98%
- Wiśnia – 96%
- Śliwa – 94%
- Grusza – 92%
- Czarna porzeczka – 92%
- Jabłka – 90%
- Szparagi – 90%
- Brokuły – 90%
- Ogórek – 80%
- Arbuz – 65%
Jeśli chcecie możecie oczywiście dołączyć się do akcji wspomóc Greenpeace Polska i adoptować pszczółki. Więcej informacji na stronie www.adoptujpszczole.pl. My już swoje pszczółki adoptowaliśmy :))
Ale fajna akcja!
OdpowiedzUsuńwłaśnie zostałam mamą adopcyjną pięciu pszczółek :))
OdpowiedzUsuńdołączam !! :D
OdpowiedzUsuńsuper akcja! :)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią się przyłączę, bo warto! :)
Świetna akcja, godna dołączenia :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie przygarnęłam gromadkę pszczółek, słuszna akcja :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis Beti, akcja bardzo potrzebna i szlachetna. Nawet jak dzięki naszym postom zostanie kupiona mała garstka bzykaczy to już sukces.
OdpowiedzUsuńJa też już mam zakupione własne stadko :)
Świetna akcja :-) popieram :-)
OdpowiedzUsuń