Krokiety z kaszą jaglaną i kiełbaską :)
Witajcie :) Jak tam po weekendzie ? Wypoczęci ? Mój był pracowity, dzisiaj wolne i jutro do pracy :) Tak jak pisałam z braku czasu ostatnio staram się robić coś do jedzenia co będzie na dwa dni, czasem mi się uda, ale czasem mi się po prostu nie chce i wtedy są dania ekspresowe, ale nie z torebki, tylko własne ;))
Krokiety były na dwa dni he. Postanowiłam je zrobić z kaszą jaglana, dodałam trochę kapusty, marchewki, kiełbaski i zioła prowansalskie. Powiem Wam, że smaczne były :) Miłego poniedziałku Wam życzę :))
Składniki na około 10 sztuk:
- 3 szklanki mąki
- około 2 szklanki mleka
- troszkę wody ( ja daję na oko, ale wychodzi tak nie pełna szklanka)
- 2 jajka + 2 do panierki
- sól
- zioła prowansalskie Kamis
- mała kapustka
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- 3 kiełbaski
- 1 cebula
- 2 większe marchewki
- bułka tarta
- olej do smażenia
Kapustę zszatkować. Przełożyć do garnka i zalać wodą. Gotować do momentu, aż będzie miękka. Kaszę jaglaną ugotować według przepisu na opakowaniu. Przygotować ciasto na naleśniki i je upiec. Marchewkę obrać, zetrzeć na tarce o grubszych oczkach. Cebulę obrać i pokroić na drobno. Na patelni podsmażyć cebulę i marchewkę i pokrojoną w drobną kostkę kiełbasę. Dodać odciśniętą kapustę i chwilę dusić. Doprawić do smaku solą i dodać zioła prowansalskie.
Tak przygotowany farsz nakładać na naleśniki, zwijać i moczyć najpierw w jajku potem w bułce tartej. Ja krokiety lekko podsmażyłam na oleju rzepakowym, a później odpiekałam w piekarniku.
Bosko wyglądają te naleśniki! Genialny farsz :)
OdpowiedzUsuńsmacznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńfajne krokieciki ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś przepadałam za takimi krokietami... smak całkowicie mi się odmienił, ale gdybym zrobiła takie mojemu Tacie, byłby zachwycony. Do tego barszczyk... :)
OdpowiedzUsuńBeti fajny pomysł :) takich z kasza jaglaną to jeszcze nie jadłam, ale na pewno są pyszne, bo samą kaszę lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Krokiety wspaniałe ,nigdy nie jadłam z takim farszem ,muszę zrobić!.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie krokiety dwa dni to krótko! Jak mama narobi, to ohohoh.. :D
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł, u mnie zawsze tradycyjne!
Muszę to zmienić i podrzucić mamie ten pomysł, strasznie mi się spodobał :)
To u mnie dwa dni to maks, mały marudnik powiedziałby że za nudne to jedzenie już :))
UsuńRewelacyjne muszą być:)jadłam z gryczaną,ale jadlana napewno daje fajny smak:)
OdpowiedzUsuńBez kielbaski poproszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne krokiety, nie jadłam takich jeszcze
OdpowiedzUsuń