"Tajemny dziennik Marii Antoniny" Carolly Erickson - recenzja
Tajemny dziennik Marii Antoniny to książka w której królowa Francji opisuje zdarzenia ze swojego życia od czasów nastoletnich do dnia przed egzekucją. Maria Antonina zaczyna prowadzić dziennik, gdy ma 14 lat. Umiera wtedy jej siostra, a ona zostaje wybrana na żonę dla delfina Francji. Od tego momentu myśli już tylko o wyjeździe. Zanim to nastąpiło poznaje swoją pierwszą miłość - młodego chłopca, który jest służącym. Gdy w końcu przyjeżdża do Francji i poznaje swojego przyszłego męża, okazuje on się dziwnym człowiekiem. Po ślubnych uroczystościach Maria oczekuje na skonsumowanie małżeństwa, do którego jednak nie dochodzi. Ich małżeństwo jeszcze długo nie zostanie skonsumowane. Nigdy nie połączy ich miłość, a dwór będzie nalegał na potomka i następce tronu. Maria czuję się niespełnioną kobietą. Pewnego razu pojawia się Fernes. Jest to miłość od pierwszego spojrzenia. Chwile później na świat przychodzi jej córka Maria Teresa. Francuzi są rozczarowani, bo oczekiwali syna. Kwestią czasu jest następna ciąża, na świat przychodzi syn, jednak jest on ciężko chory. Kolejny syn rodzi się zdrowy, silny i pełen energii. Maria Antonina jest szczęśliwa, jednak ciągle tęskni za Fersenem. We Francji zaczynają się zamieszki, ludzie głodują. Za taki stan winą obarczają królowa i króla. Maria Antonina ma szansę uciec, ale bez dzieci nie chce się ruszyć. Zostaje aresztowana. Nie może widywać się z dziećmi, nie mogła być nawet przy tym, jak gilotyna pozbawiła życia jej męża. Wie, że teraz na nią kolej.
Główna bohaterka, jako narrator przedstawia nam również francuski dwór, zabawy arystokracji, które czyta się z zaciekawieniem. Powieść napisana jest w sposób interesujący, przyciągający uwagę czytelnika. Historia Marii Antoniny jest wciągająca i ciekawie opisana. Fajna lektura dla osób lubiących tego typu literaturę. Dla mnie troszkę nudnawa, bo nie jestem fanką tego typu powieści.
Za książkę dziękuję:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)