Roladki z indyka z sosem porowym :)
Od dłuższego czasu z moim synem oglądamy australijskiego Masterchef Junior. Powiem szczerze, że niezłe są te dzieciaki i naprawdę można się wiele od nich nauczyć :) W jednym z odcinków jurorzy uczyli przygotowywać małych kucharzy swoje ulubione potrawy. Mnie zaciekawił sos z porów. Oj powiem Wam, że jest rewelacyjny :) Postanowiłam zrobić go do roladek z indyka. Trochę go zmodyfikowałam. Polecam :)
Składniki na 3 porcje:
- około 500 g filetu z indyka
- suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
- duży por
- 3 ząbki czosnku
- 200 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki mąki
- pieprz
- sól
- masło do podsmażenia pora
- oliwa
Filet dzielmy na kotlety, trosze rozbijamy, posypujemy od środka suszonymi pomidorami, bazylią i czosnkiem i zwijamy w roladki. Wbijamy wykałaczki, aby wszystko nam ładnie trzymały, wierzch posypujemy pieprzem i solą. Wkładamy do naczynia, dajemy troszkę oliwy i zapiekamy około 30 - 40 minut w 180 stopniach.
Pora kroimy w paseczki i podsmażamy na masełku do momentu, aż zmięknie. W ,międzyczasie dodajemy czosnek przepuszczony przez praskę. Dokładnie mieszamy. Jak por będzie już miękki, wlewamy śmietankę, mieszamy, dodajemy mąkę ( w celu zagęszczenia sosu, ja dałam 2 łyżki, ale ilość w zależności od tego jaki ma być gęsty sos), doprawiamy. U mnie to wszystko z frytkami. :)
roladki wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuńten sos porowy brzmi naprawdę smacznie! :)
OdpowiedzUsuńzaintrygował mnie sos powiem szczerze;) do zrobienia!
OdpowiedzUsuńbtw programu, oglądałam kiedyś fragment i powiem Ci...przerażające i niewiarygodne, z psychologicznego punktu widzenia, choć socjolog ze mnie;p
no co racja to racja, ale powiem Ci że mój syn jak tylko go zobaczy to jest zafascynowany tym programem, a ma dopiero 4 lata. Potem leci za mną do kuchni i chce wszystko robić :)
Usuńsos z porów? Brzmi genialnie, uwielbiam por;) Będe musiała spróbować;D
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam sosik porowo-pieczarkowy, a roladki w Twoim sosiku musiały być pyszne:)
OdpowiedzUsuńO, o, o! Obiad jak dla mnie, indyk <3
OdpowiedzUsuńOglądałam parę odcinków tego MasterChefa i... wow, takie małe to to, a jak sobie radzą! Zazdrość chwyta:)
To fakt czasem chwyta ;))
Usuń