Polędwiczki na zielonej pierzynce :)



Do wykonania tego dania zainspirowała mnie Marzena przepisem na swoim blogu. Jak zobaczyłam to cudo, postanowiłam wypróbować. Przepis trochę się różni, bo raz nie miałam wszystkich składników w domu, a dwa lubię zmieniać i robić po swojemu z tego co jest pod ręką. Wyszło bardzo smacznie, a szpinakowa pierzynka mniam :))))

Składniki:
  • około 500 gram polędwiczki wieprzowej
  • 2 łyżki musztardy francuskiej
  • 1 łyżka miodu
  • zioła prowansalskie
  • oliwa
  • masło
  • ok. 300 g szpinaku ( ja dałam mrożony)
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 średnia cebula
  • wino białe półwytrawne ( ja dałam na oko)
  • 100 g serka topionego
  • gałka muszkatołowa ( zetrzeć)
  • sól
  • pieprz
  • pomidory suszone
  • bazylia suszona

Polędwiczki zamarynowałam dzień wcześniej, ale nie ma takiej potrzeby. Według mnie są wtedy bardziej kruche. Do miseczki nalać oliwy z oliwek, dodać musztard, łyżkę miodu, zioła, wetrzeć w mięso i odstawić do lodówki. Na drugi dzień całą polędwiczkę przełożyłam do naczynia ceramicznego, polałam reszta marynaty, która została w miseczce w piekłam w piekarniku. 180 stopni tak około 50 minut. W międzyczasie w rondelku podsmażyłam na masełku pokrojoną cebulę, dodałam do niej spasowany czosnek i szpinak.Gdy szpinak się roztopił, dodałam startą gałkę muszkatołową (starłam jej tyle ile będzie widać na zdjęciu poniżej :)), suszone pomidory, bazylię i serek topiony. Teraz musimy poczekać do momentu, aż serek się rozpuści, często mieszając. Doprawiamy solą i pieprzem, na koniec wlewamy wino. Podduszamy jeszcze z 5 minut i gotowe. Polędwiczki kroimy na kawałeczki. U mnie do tego ziemniaki, podpieczone w panierce :))


Do przepisu użyłam gałki muszkatołowej firmy Kamis :)



8 komentarzy:

  1. Swietny przepis , jak robisz takie ziemniaczii , poerwszy raz je widze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do ugotowanych dodaję troszkę masła, duszę, dodaję suszone pomidory i bazylię, troszkę soli. Formuję i moczę w jajku i bułce tartej i podsmażam :)

      Usuń
  2. Ja też pierwszy raz słyszę o takich ziemniaczkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie podałam przepisu, bo myślałam, że każdy takie robi :))

      Usuń
  3. pięknie podany obiad:) rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o jejciu, jakie one soczyste;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ej,ej.. to wygląda prze-py-sznie! Zjadłabym takie coś, zjadłabym;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też lubię zmieniać przepisy po swojemu, a szpinak kocham i uwielbiam i jadam go bardzo często i faktycznie gałka muszkatołowa do niego pasuje idealnie. Pięknie te polędwiczki się prezentują na pierzynce.
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger