Ciasto kokosowo - chałwowe i Światowy Dzień Pieczenia z Kasią
Wiecie, że 21 maja przypada Światowy Dzień Pieczenia? Ja
w tym roku zostałam zaproszona do świętowania tego dnia razem z Kasią, która
jest patronem i akcja nosi nazwę Światowy Dzień pieczenia z Kasią. Polega ona
na tym, że trzeba przygotować ciasto i 21 maja podarować go bliskiej osobie. Zachęcam do akcji, bo jest super, przecież każdy niespodzianki :-)
Ja w tym roku upiekłam ciasto, którym obradowałam
rodziców (w szczególności mamę ) i szwagra mojego męża. Szwagier miał imieniny
i ciasto (kawałek) było dodatkiem do prezentu. Bardzo się ucieszył i oznajmił
swojej żonie, że musi przyjść do mnie na kurs pieczenia ciast.
Moja mama dostała ciasto z okazji przejścia na emeryturę, tak dla osłody, żeby jeszcze bardziej cieszyła się z tego stanu rzeczy, bo już tej emerytury nie mogła się doczekać. Przy okazji skorzystał też tato, który jest fanem wypieków i wszelakich słodkości.
Moja mama dostała ciasto z okazji przejścia na emeryturę, tak dla osłody, żeby jeszcze bardziej cieszyła się z tego stanu rzeczy, bo już tej emerytury nie mogła się doczekać. Przy okazji skorzystał też tato, który jest fanem wypieków i wszelakich słodkości.
Dlaczego akurat takie ciasto? Mama bardzo lubi chałwę i stwierdziłam, że w towarzystwie kokosu i ciasta kakaowego będzie smakować idealnie. Wyszło naprawdę pyszne :-). Miłego dnia :-)
Blaszka 23x33 cm
Składniki ciasto ciemne:
- 7 jajek L
- 1 szklanka drobnego cukru
- 140 g mąki tortowej typ 450
- 50 g kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec
ubijania dodajemy stopniowo cukier. Następnie dodajemy po jednym żółtku i nadal
ubijamy.
Mąkę przesiewamy razem z kakao i proszkiem do pieczenia. Dodajemy stopniowo do masy, mieszamy delikatnie drewnianą łyżką, ja zrobiłam to mikserem na najniższych obrotach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Przelewamy ciasto. Pieczemy około 30 - 35 minut do tzw. "suchego patyczka".
Gorące ciasto wyjmujemy i z wysokości 30 cm puszczamy na podłogę (dzięki temu ciasto nie opadło). Potem zostawiamy do wystudzenia. Po wystudzeniu kroimy na dwa blaty.
Mąkę przesiewamy razem z kakao i proszkiem do pieczenia. Dodajemy stopniowo do masy, mieszamy delikatnie drewnianą łyżką, ja zrobiłam to mikserem na najniższych obrotach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Przelewamy ciasto. Pieczemy około 30 - 35 minut do tzw. "suchego patyczka".
Gorące ciasto wyjmujemy i z wysokości 30 cm puszczamy na podłogę (dzięki temu ciasto nie opadło). Potem zostawiamy do wystudzenia. Po wystudzeniu kroimy na dwa blaty.
Pamiętajmy o tym, żeby po wyjęciu ciasto puścić
na podłogę, bo wtedy ciasto nam nie opada i potem spokojnie możemy go zostawić
do wystudzenia, biszkopt będzie puszysty.
Ciasto kokosowe:
- 5 białek
- 200 g wiórek kokosowych
- 180 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli do białek
Białka ubijamy z solą na sztywną pianę, dodajemy cukier cały czas miksując.
Wiórka kokosowe mieszamy z proszkiem do pieczenia i mąką ziemniaczaną, dodajemy
do białek, mieszamy. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, masę
przekładamy na papier. Pieczemy w 180 stopniach do momentu, aż ciasto ładnie
nam się zarumieni.
Krem:
- 500 ml mleka 2%
- 5 dużych żółtek
- 1 1/2 łyżki maki ziemniaczanej
- 200 g chałwy waniliowej lub
- 1 kostka do pieczenia Kasia
W większym garnuszku zagotowujemy mleko. Jak zacznie wrzeć, zdejmujemy z
gazu. Żółtka ubijamy na jasną, puszystą masę. Dodajemy mąkę
ziemniaczaną i cały czas miksujemy. Następnie wlewamy 100 ml wrzącego wcześniej
zagotowanego mleka (z tych 500). Tak zmiksowane żółtka wlewamy do
pozostałego mleka, stawiamy na gaz i gotujemy budyń. Po zagotowaniu zdejmujemy
z gazu, nakrywamy folią spożywczą i w temperaturze pokojowej zostawiamy do
wystudzenia. Kostkę do pieczenia Kasia ubijamy mikserem razem z chałwą,
następnie stopniowo dodajemy wcześniej ugotowany, przestudzony budyń.
Polewa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 30 g kostki Kasia
- 30 g mleka
Wszystko roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy.
Dzięki temu, że do czekolady dodamy tłuszcz i mleko polewa
nie będzie twarda.
Przełożenie ciasta:
Ciasto ciemne – połowa masy – ciasto kokosowe – druga połowa
masy – ciasto ciemne – polewa – kokos
Rewelacyjne zdjęcia, jak i sam wypiek! Uwielbiam chałwę :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda to ciasto :) Moje smaki ulubione :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że wszystkim smakowało :)
OdpowiedzUsuńo zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńooo pysznie wygląda! zazdraszczam wszystkim obdarowanym :))
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje i znając Twoje umiejętności, wiem że jest pyszne:)
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że pięknie podane na ślicznej porcelanie :)
wygląda kusząco
OdpowiedzUsuńKokos i chałwa-moje ulubione połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńMmm...ale bym zjadła takie ciacho :)
OdpowiedzUsuńCiasto rzeczywiście wygląda wspaniale i kusząco. Chałwa i kokos to też moje smaki. Szkoda, że nie załapałam się na tę listę obdarowanych szczęśliwców :)
OdpowiedzUsuńKochana wspaniałe ciasto, porywam kawałek :-)
OdpowiedzUsuńamazing post dear :)
OdpowiedzUsuńhave a nice week :)
kisses,
Tijana
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Pyszności, właśnie wczoraj robiłam ciasto też towarzyszyła mi Kasia <3
OdpowiedzUsuńSuper jest być obdarowanym takim ciastem:) Musiało być pyszne:)
OdpowiedzUsuńfajowa akcja, szkoda, że dowiedziałam się po fakcie, a ciacho bardzo apetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuńsuper ciacho :)
OdpowiedzUsuń