"Szeptacz" Alex North



O tym thrillerze mówi cały świat. Przerażający, wciągający i klimatyczny. Tak czytamy w zapowiedziach. Jaki tak naprawdę jest "Szeptacz" Alexa Northa? Powiem Wam, że jest dokładnie taki jak napisałam powyżej :-)

Tom Kennedy nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanej żony. Musi zając się synem, z którym w ostatnim czasie coś nie bardzo może się dogadać. Tom nie potrafi zrozumieć dlaczego Jake dziwnie się zachowuje. Ma on wymyśloną przyjaciółkę z  którą rozmawia. Kennedy postanawia kupić dom w Featherbank, ale zmiana otoczenia wcale nie przynosi poprawy. Niby spokojny dom budzi w Tomie dziwne odczucia. Pewnej nocy okazuje się, że ktoś próbował wejść do domu, sytuacja ta budzi w nim przerażenie. Małe miasteczko skrywa mroczną historię, która wydarzyła się w przeszłości. Dwadzieścia lat temu doszło tutaj do zamordowania pięciu chłopców. Mordercy nadano wtedy przydomek "Szeptacz". Podchodził on pod okna swoich ofiar i  wabił je szepcząc. Został on schwytany i umieszczony w zakładzie karym. Wszystkim wydawało się, że miasteczko już ochłonęło z tych strasznych wydarzeń, ale nagle dochodzi do zaginięcia sześciolatka. Sprawa zaczyna przypominać wydarzenia sprzed lat, czyżby "Szeptacz" powrócił?

"Szeptacz" robi ogromne wrażenie, mroczny, trzyma cały czas w napięciu z intrygującą fabułą. Bardzo dobry thriller, który ma jedną wadę. Za szybko się go czyta, jest nieodkładalny, musimy dotrzeć do końca, bo inaczej się nie da. Są momenty naprawdę straszne, że aż ciary przechodzą, jest mnóstwo emocji, które z każdą stroną rosną, a z każdym rozdziałem przybywa pytań. Powieść staje się coraz bardziej niepokojąca, momentami jest dziwnie. Ciężko po lekturze zasnąć, dlatego na wieczór polecam fanom gatunku i osobom o mocnych nerwach. Jest też druga strona książki. To relacje między ojcem i synem, które nie są proste. Obaj próbują jakoś żyć po stracie matki i żony. Ojciec stara się zrobić wszystko, żeby syn był zadowolony i uśmiechnięty. Z jednej strony jest przerażająca historia z seryjnym mordercą, a z drugiej wzruszające losy ojca i syna. Prawa do wydania "Szeptacza" sprzedano do 25 krajów i wcale mnie to nie dziwi. Książka zasługuje na miano rewelacyjnej. Polecam Wam bardzo, kto lubi ten gatunek na pewno się nie zawiedzie. I pamiętajcie: "Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem". Premiera już 16 października!!!


Tytuł: "Szeptacz"
Autor: Alex North
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stron: 480
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Muza

10 komentarzy:

  1. Sama okładka już zachęca do przeczytania!
    Chętnie bym się na nią skusiła, zwłaszcza że niedługo klimat Halloween :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie ale to chyba jednak książka nie dla mnie. Zawsze jak sie naczytam to pózniej mam stracha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, chyba jestem bardzo do tyłu, bo pierwszy raz spotykam się z tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  4. I love to read this book, very impressive.

    OdpowiedzUsuń
  5. Juz mnie przeszly ciarki, super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Konieczne będę musiała przeczytać, lubię taki dreszczyk emocji :D

    OdpowiedzUsuń
  7. I oczywiście, mówią o niej wszyscy, a ja nie wiem co to :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger