"Okruchy lustra" Agnieszka Pyzel

"Okruchy lustra" to debiut literacki Agnieszki Pyzel. Według mnie udany, bo książka bardzo emocjonująca, opowiada o sile miłości.

Michalina jeszcze na studiach spotyka młodego, obiecującego pisarza Allana Wysockiego, jest w nim bardzo zakochana. Skończyła właśnie szkołę aktorską, marzy jej się praca w teatrze, ale przedstawienie dyplomowe w którym brała udział nie idzie jej za dobrze. Allan niby tez z nią jest, ale żadnych deklaracji jej nie składa, nie może za to opędzić się od wielbicielek. Michalina nie ma pewności co do swoich uczuć do mężczyzny. Dostaje propozycję pracy w teatrze na prowincji, gdzie ma zagrać główną rolę w sztuce, w której ma jej partnerować Maciej. Wszystko układa się dobrze, Michalina staje się sławna, oboje zostają parą, ale ona nie może zapomnieć o Allanie. Spotyka się z nim, ale on nie traktuje jej tak jak by tego chciała. Na domiar złego o jej zdradzie dowiaduje się Maciej. Opuszcza ją, a ona popada w depresję bo dostrzegła jak wiele straciła. Maciej nie tylko ją bardzo kochał, ale był też jej przyjacielem...

Historia, która przedstawia nam autorka jest bardzo zawiła i pełna emocji. Napisana sprawnie i prostym językiem, dlatego nie nudzi. Czyta się szybko. Miłość Michaliny i Allana jest trudna i smutna. Nie mogą oni mimo uczuć jakie ich łączy być ze sobą ii stworzyć szczęśliwego związku. Czasy PRL-u w których przyszło im żyć nie były też łatwe. Historia idealna dla fanek powieści obyczajowych, taka która dostarczy wielu emocji, wzruszy, zaciekawi, momentami rozbawi. Na pewno daje do myślenia i zmusi do refleksji. Idealna na letnie wieczory. Polecam, ja na pewno sięgnę po kolejne opowieści autorki :-)