"Zielone koktajle odchudzające i dietetyczne" - recenzja

Książki "Zielone koktajle" autorki bloga zielone koktajle, chyba większość z Was zna. U mnie na blogu były recenzje poprzednich książek. Teraz przyszedł czas na najnowszą pozycję czyli " Zielone koktajle odchudzające i dietetyczne", która ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Publicat.

Tym razem w książce znajdziemy 365 przepisów na proste, ale niebanalne przepisy na pyszne koktajle na bazie owoców i warzyw. Zgodnie z piramidą żywienia i aktywności fizycznej powinny one stanowić podstawę codziennego jadłospisu. Dodatkowo są one wartościowe, bo zawierają dużo witamin i minerałów. Wszystko przygotowane pod okiem dietetyka Dr N. O Zdr. Angeliką Staszewską, która była konsultantką merytoryczną książki.

Wszystkie koktajle pyszne, ciekawe i urozmaicone. Książkę rozpoczynają koktajle odchudzające, gdzie znajdziemy m in. koktajle na zgrabną sylwetkę, szczupłe uda, redukcje boczków, wspomagające odchudzanie i wiele innych, które pomogą nam w walce z niedoskonałościami. Kolejne są koktajle z dodatkami, które wspomagają odchudzanie, czyli z kurkumą, imbirem, pieprzem, herbatami, siemieniem lnianym, nasionami chia, czy błonnikiem witalnym. Następnie przechodzimy do koktajli, które osłabiają łaknienie, kolejne są zielone miski, czyli smoothie bowls, potem odchudzające koktajle warzywne na cztery pory roku z warzyw sezonowych, kolejne odchudzające koktajle owocowe również na cztery pory roku, koktajle dietetyczne, czyli dopasowane do osób, które są na diecie bezglutenowej, w chorobie hashimoto, diecie antynowotworowej, dla biegaczy, kulturystów, niskokaloryczne do 100 kcal, 200 kcal i 300 kcal, w diecie hollywoodzkiej, makrobiotycznej, niełączenia, według grupy krwi i wegetariańskiej i wegańskiej. Każdy może wybrać dla siebie odpowiednie. Na końcu znajdziemy indeks wszystkich składników i koktajli. Plusem jest to, że niektóre składniki możemy pominąć lub zastąpić innym.

Tak jak poprzednie książki autorki, tak i ta dopracowana pod każdym względem. Przepisy ciekawe, smaczne, o połączeniu niektórych składników nawet bym nie pomyślała, ale z chęcią je wypróbuję. Fajną rzeczą są porady autorki, które znajdziemy na początku książki, które podpowiedzą nam jak zabrać się za robienie koktajli, to naprawdę niezła dawka wiedzy na ten temat, która się przyda, bo dowiemy się jak szybko przygotować mleka roślinne, dlaczego i jak długo moczyć orzechy, jak myć owoce i ile je potem miksować. Oprócz fachowych porad znajdziemy też informacje na temat kaloryczności poszczególnych owoców i warzyw. Fajne jest to, że tak jak pisałam wyżej, niektóre składniki możemy pominąć lub zamienić na takie, które lubimy lub mamy akurat pod ręką, już nie wspomnę o tym, że możemy jeść ulubioną czekoladę, lody z czarnych porzeczek, galaretkę na zimno, szarlotkę na zimno czy sernik na zimno i nie musimy martwić się o kalorie :-). Dzięki takim przepisom możemy też przemycić owoce czy warzywa w pysznym koktajlu dzieciom, które nie zawsze chcą je jeść, a tu mają pyszny, gotowy miks w którym nawet nie poczują niektórych składników, a dostarczymy im potrzebnych składników odżywczych. Moje dzieci jak podałabym im na talerzu jarmuż, to by się ogadały, jaki to on niedobrym, a przemycony w koktajlu piją i wołają o jeszcze :-) Książkę polecam, naprawdę jest świetna :-)