Murzynek tiramisu
Witajcie :-) Jak tam po wietrznej nocy ? Ja jestem nie wyspana, wszystko mnie boli. Jakoś nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Powiało bardzo, dziś jak na razie od rana świeci słoneczko, ale ma zacząć padać, więc nie ma się czym cieszyć ;-). U mnie dziś przepis na murzynka, znalazłam go tutaj (klik). Mój wygląda troszkę inaczej, bo biszkopty ułożyłam ściśle obok siebie. Ciasto bardzo smaczne, mocno czekoladowe z nutą kawy :-) Polecam i miłego piątku Wam życzę :-)
Blaszka 22 x 30 cm
Składniki ciasto ciemne:
- 125 g masła
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki kakao
- 3/4 szklanki cukru
- 50 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 jajka
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
1. Mleko, masło, połamaną czekoladę, kakao i cukier dajemy do garnuszka. Podgrzewamy do momentu, aż wszystkie składniki się rozpuszczą i połączą. Studzimy.
2. Do ostudzonej masy czekoladowej dodajemy same żółtka, przesianą mąkę i sodę. Miksujemy wszystko delikatnie mikserem. Odstawiamy na czas przygotowania masy śmietanowej.
Masa śmietanowa:
- 3 białka
- 600 g śmietany 12%
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 budyń waniliowy bez cukru (40g)
- 1 łyżka wiórek kokosowych
- cukier waniliowy (ja nie dałam)
1. Białka (3 sztuki, które zostały nam od żółtek plus teraz 3 sztuki czyli razem białka z 6 jajek) ubijamy na sztywno.
2. Białka dzielimy na pół. Jedną połowę dajemy do masy czekoladowej, mieszamy delikatnie. Do drugiej połowy ubitych białek stopniowo dodajemy cukier, cukier waniliowy. Cały czas miksujemy. Następnie dodajemy proszek budyniowy, krótko miksujemy. Dodajemy śmietanę i wiórki kokosowe. Delikatnie mieszamy, żeby piana nam nie opadła :-)
Dodatkowo:
- biszkopty podłużne
- 2/3 szklanki zaparzonej, posłodzonej kawy (można dodać do niej alkohol)
- kakao
1. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na dno dajemy masę czekoladową (zostawiamy trochę tak około 4 łyżki ), na masę czekoladową układamy nasączone kawą biszkopty (ja ułożyłam ciasno obok siebie, ale można ułożyć kilka, wtedy wyjdą ciekawe esy floresy), na biszkopty delikatnie przelewamy masę śmietanową (jest ona rzadka).
2. Teraz bierzemy ciasto czekoladowe, które odłożyliśmy, na wierzchu pianki śmietanowej robimy kilka kleksów i za pomocą wykałaczki robimy takie właśnie esy floresy :-)
3. Ciasto pieczemy w 180 stopniach około 60 minut. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach. Po ostudzeniu wierzch oprószamy kakao:-) Smacznego :-)
super przepis na rodzinną imprezę, zrobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńTakiego połączenia smaków nie znałam, ciekawy przepis:)
OdpowiedzUsuńUmówię się z Tobą na konkretny dzień, żeby ciacho takie zobaczyć na telerzyku najpierw... ;)
OdpowiedzUsuńświetna propozycja !
OdpowiedzUsuńAle super opcja! Ja kocham Tiramisu :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda to ciacho:)
OdpowiedzUsuńZjadło by się ale nie można:)
OdpowiedzUsuńNiestety to ciasto nie dla mnie. A szkoda bo tak ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńNa takie ciasto miałabym ochotę :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńten deszcz powoli zaczyna mnie dobijac! no nic, trzeba się przyzwyczajać do tej deszczowej jesieni i zaopatrzyć w kilka parasoli bo mam manię ich gubienia...
OdpowiedzUsuńswietny przepis! ciasto idealne do porannej kawki!
To ja poproszę kawałek, albo i dwa do kawki :)
OdpowiedzUsuńMurzynek z tiramisu - wow!
OdpowiedzUsuńjako kawosz lubię kawowe wypieki i desery :) pyszne ciacho stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuń