Ciasto Salceson
Hej :-)) Heh uśmiałam się trochę z nazwy ciasta, bo salceson kojarzy mi się z dziwnym mięsem w galarecie, czy czymś tam, którego to nie wiedzieć dlaczego lubił i czasem dalej zjada, czyli dalej lubi mój tato. Może to ja jestem wybredna i się nie znam, ale dla mnie porywająco i smacznie taki salceson nie wygląda. Ciasto za to smaczne jest, nawet bardzo, z jabłkami i orzechami. Przepis miałam od dawna zapisany w zeszycie, nie chciało mi się nie wiem jak kombinować i w końcu przyszła kolej na niego :-). Polecam, śmiało można robić, ten kusi smakiem i wyglądem he he :-). Blaszka jak zwykle 24x34 cm. Udanego poniedziałku :-))
Składniki:
- 5 dużych jabłek
- 5 jajek L
- 3 szklanki mąki tortowej
- 3 czubate łyżki kakao
- 3 czubate łyżki jogurtu naturalnego
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- 1 szklanka oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 szklanka pokrojonych orzechów
Jabłka obieramy, kroimy w mniejszą kostkę. Orzechy siekamy na drobniejsze kawałki. W misce miksujemy jajka (razem białka i żółtka)na puszystą masę, stopniowo dodajemy cukier trzcinowy. Wlewamy olej i dodajemy jogurt. Miksujemy na mniejszych obrotach. W misce mieszamy mąkę z kakao, cynamonem, proszkiem do pieczenia i sodą. Dodajemy do masy. Miksując na mniejszych obrotach. na końcu dodajemy orzechy i jabłka. Całość mieszamy drewnianą łyżką. Przekładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczmy w 180 stopniach około 40-45 minut. Do tzw "suchego patyczka". Po ostudzeniu możemy zrobić polewę z czekolady roztopionej w kąpieli wodnej lub posypać cukrem pudrem.
Bardzo lubię ten wypiek za prostotę i bogaty smak.
OdpowiedzUsuńale smakowite:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nazwa nie zachęca, za to wygląda bardzo bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNazwa wzbudziła we mnie zdecydowanie wielkie zaciekawienie :D
OdpowiedzUsuńWygląda dużo lepiej, niż brzmi jego nazwa :D
OdpowiedzUsuńWitam. Szklanka to u Pani 250 ml. czy mniej?
OdpowiedzUsuńmistrzowska nazwa!! :)) padłam... :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciacho, jest pyszne :-)
OdpowiedzUsuńO znam to ciasto, ale nie wiedziałam, że nazywa się salceson :p dzięki jabłkom jest pyszne i wilgotne, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to ciacho, a nazwa mnie zawsze rozbraja :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie i widać, jakie jest puszyste (z salcesonem mi się nie kojarzy ;) Bardzo fajne połączenie ciasta kakaowego i jabłek :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda, ale fakt nazwa ciasta powala na kolana, haha ;)
OdpowiedzUsuńa u mnie to się zwie "sękate" :) ale zwał jak zwał, ciasto jest pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńnazwa ciasta powala faktycznie :D heheh
OdpowiedzUsuń