Indyk z dynią, marchewką, cukinią, brokułem i mozzarellą
Hej :) Jak tam szaleństwo świąteczne już Was ogarnęło ??? U mnie na razie spokojnie, bo remont się kończy (choć jeszcze i tak zostanie na po Świętach trochę), oj masakra tak się wydaje, że wszystko pójdzie sprawnie i szybko, a tu zawsze coś złośliwie wypadnie :(.
Jeśli chodzi op indyka, to tym razem z dynią, marchewką, brokułem i cukinią, do tego kulki mozzarelli, troszkę śmietany i pysznie wyszło. Jako dodatek pieczone ziemniaczki z burakiem :)
- filet z indyka
- dynia (ja miałam połówkę małej )
- 2 marchewki
- brokuł
- mała cukinia
- ząbek czosnku
- sól
- olej kokosowy do smażenia
- kulki mozzarelli
- śmietana 18% lub jogurt typu greckiego
- ziemniaki
- burak
- papryka czerwona wędzona
- oregano
- oliwa
fajna kompozycja składników:)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne danie
OdpowiedzUsuńTakie dania są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńTo ja chcę takiego indyka i to dużo :)
OdpowiedzUsuńo tak.. remonty nigdy nie idą gładko! ja tak miałam przed Wielkanocą! :O
OdpowiedzUsuńAle dasz rady! :)
Obiadek pyszny, ja osobiście uwielbiam takie kombinacje :)
Z remontami zawsze tak jest, że mają trwać tydzień, a kończy się po miesiącu :P. Co do indyka, to wygląda pysznie, może bym zrobiła takiego :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym na jednym oddechu :D mniam!
OdpowiedzUsuńPo prostu mniam!
OdpowiedzUsuńDużo warzyw, moje smaki....mniamu :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis:) Zapiszę sobie, bo potem zapomnę, a na razie nie mogę zrobić, bo moja nowa kuchnia jest jeszcze nieaktywna;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdrowe obiady :-) wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńJakie słoneczne kolory, aż się cieplej zrobiło. Pyszny obiad :)
OdpowiedzUsuńU mnie już świątecznie, nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia :) Danie na obiad idealne, świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCudownie kusisz :D
OdpowiedzUsuńPyszny obiad!
OdpowiedzUsuńpyszny obiad w moim klimacie :)
OdpowiedzUsuńChętnie zjadłabym na kolację:)
OdpowiedzUsuńoj, z tą dynią chętnie bym zjadła, rzadko u mnie bywa ;/
OdpowiedzUsuńa z remontami to tak jest, że człowiek wymyśla, czeka na efekt....a tam las jeszcze, a potem i tak chodzi ze ścierą i non stop wyciera :)
wygląda super:)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie składników :) Mniam!
OdpowiedzUsuńCudownie! Aż mi ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://nackany-zeszycik.blogspot.com/
Dynia cudownego smaku nadała...
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńSpokojnych, radosnych, spędzonych w gronie najbliższych, świąt! :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuń