Chałwowiec z brzoskwiniami



Hej :) Dziś chwila odpoczynku (wolne), ale jaki tam odpoczynek jak nie wiem w co ręce włożyć :(. Tak to już bywa z tym wolnym, że niby jest, ale i tak żeby wszystko ogarnąć to trzeba się napracować :)), ale dobrze, że jest :) Powyższe ciacho tak jak pisałam kiedyś świąteczne jeszcze (kilka jeszcze będzie). Zrobiła je moja siostra. Ciemny biszkopt, galaretka z brzoskwiniami i pianka z chałwą :) Takie lekkie i kaloryczne. Chałwy dajemy ile kto lubi i jakie słodkie kto lubi. Ta porcja z przepisu powodowało, że ciacho było dość słodkie, dlatego podczas ubijania masy trzeba próbować :)) Blaszka 24x34 cm :)


Składniki biszkopt:

  • 6 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 3 budynie czekoladowe (bez cukru)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia



Masa:

  • 2 budynie waniliowe
  • 200 g masła (miękkiego)
  • 350 g chałwy (waniliowej u nas)
  • 3 szklanki mleka



Dodatkowo:

  • 1 puszka brzoskwiń
  • 2 galaretki brzoskwiniowe
  • ok. 50 g gorzkiej czekolady do posypania



Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywno, następnie dodajemy stopniowo cukier i cukier waniliowy. Gdy cukier będzie mało wyczuwalny dodajemy po jednym żółtku. Mąkę i budynie przesiewamy, mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy stopniowo do masy. Miksujemy na wolniejszych obrotach do momentu połączenia się składników. Masę przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 160 stopniach około 30 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy upieczony ;) Studzimy i przekrawamy na dwa blaty.


Masa: Budynie rozpuszczamy w szklance mleka, resztę mleka musimy zagotować. Do gotującego się mleka wlewamy rozpuszczone budynie, mieszamy. Jak budyń będzie gotowy, przykrywamy go i studzimy. Miękkie masło ucieramy na puch, dodajemy do niego stopniowo wystudzony budyń i chałwę (rozgniatamy ją widelcem lub kruszymy do masy). Masę wstawiamy na chwilę do lodówki, żeby troszkę stężała. 


Galaretki rozpuszczamy w 2 i 1/2 szklance gorącej wody. Studzimy. Brzoskwinie wyjmujemy z syropu, kroimy na mniejsze kawałki. Syropem, który pozostał z brzoskwiń możemy nasączyć biszkopty. Pokrojone brzoskwinie układamy na jednym blacie biszkoptu, jak galaretka już stężeje (nie tak do końca) wykładamy ją na brzoskwinie, na galaretkę wykładamy ok. 2/3 masy chałwowej, przykrywamy drugim biszkoptem. Na drugi biszkopt wykładamy pozostałą masę, posypujemy ją startą czekoladą. Ciasto wkładamy do lodówki.



35 komentarzy:

  1. Ciasto z chałwą-lecę po kawałek a dokładkę biorę na wynos:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasto wygląda mega apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chałwowiec, pyyyycha! choć z brzoskwiniami nie znam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda smacznie, ale chałwowca nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm, pyszny przekładaniec <3 Częstuję się!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś robiłam ciasto z chałwą i strasznie mi smakowało. Kocham chałwę z Ukrainy, nie ma porównania do tej naszej kupowanej w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. BARDZO EFEKTOWNE CIACHO;) PORYWAM PRZEPIS;) ZAPRASZAM NA ''PRZEKŁADANIEC BRZOSKWINIOWY''POZDRAWIAM
    http://gotujenacodzien.blogspot.com/2014/05/przekadaniec-brzoskwiniowy.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda cudnie i pewnie świetnie smakuje. Dzięki za przepis. Z pewnością ukręcę takie ciacho na weekend :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację jak wolne to zajęć pełno. A to ciacho obłędne. Oj kusisz kusisz...zjadłabym kawałek :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne ciasto ,ta masa super.

    OdpowiedzUsuń
  11. A u Ciebie znów takie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzoskwinki w cieście zawsze dobrze smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  13. też miałam na te święta zrobić ciacho z chałwą ale w ostatniej chwili zmieniłam plany :) pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię chałwę i to na tyle że bardzo rzadko kupuję bo wszystko pożeram. Tak więc i takie ciasto byłoby zagrożone :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wysokie, napakowane- na pewno pojemne! Ale za to jak kusi.. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrobię! Chłopaki będą się zajadać. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogromną mam ochotę na Twoje ciasto, bo uwielbiam chałwę. Chyba takie upiekę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ciasto kuszące... :)) a talerzyk i łyżeczka śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ boskie! I co teraz mam zrobić? Tyle kalorii, ale to ciacho wygląda tak cudownie, że chyba mu się nie oprę... :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, ale bym teraz zjadła takie cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciasto z chałwą to coś dla mojej siostry, a że ma niedługo urodziny chyba się zainspiruję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mniam, musiało smakować bajecznie :) Uwielbiam chałwę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Upiekłam. Trochę mnie rozczarowało ciasto, które opadło, ale całość warta polecenia. Smakuje jeszcze lepiej niż wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, mnie też czasem biszkopt siada i nie wiem dlaczego :(

      Usuń
    2. Nie, to nic takiego. Biszkopt wyrósł bardzo wysoki, powyżej brytfanki, więc nawet opadnięty był wystarczająco wysoki, żeby ładnie się przekroił i dał przełożyć :) Zapisałam przepis w swoim zeszycie, bo warto wrócić do tego ciasta.

      Usuń
  24. W ostatni weekend piekłam jakieś ciasto, na które skusiłam się z powodu ładnego zdjęcia. Baaardzo żałowałam, że nie powtórzyłam Twojego chałwowca. Tamto było po prostu słodkie (mimo pięknego wyrośniętego biszkoptu ;)) - bez żadnego wyraźnego przewodniego smaku. Twój chałwowiec ma charakter, dlatego polecam go podwójnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A jaki jest rozmiar blaszki do biszkoptu?

    OdpowiedzUsuń
  26. Robiłam - zupełnie inne niż wszystkie i pycha!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy ciasto się nie rozchodzi pomiędzy galaretka i masa chałwowa??

    OdpowiedzUsuń
  28. Czy ciasto nie rozchodzi się pomiędzy masa a galaretka??

    OdpowiedzUsuń
  29. Czy ciasto nie rozchodzi się pomiędzy masa a galaretka??

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger