"Zęby, ciosy i siekacze" Marta Pokorska - Jurek

Jak zobaczyłyśmy z córką tę książkę, to od razu wiedziałyśmy, że musi być naprawdę ciekawa. Powiem Wam, że nasze przypuszczenia się sprawdziły. Wiem, wiem, możecie powiedzieć co ciekawego można napisać o zębach, ale gwarantuję, że można :-)

Na początku książki poznajemy całą rodzinę autorki i jej zwierzaki. Następnie autorka pokazuje nam przekrój zęba, żebyśmy wiedzieli jak on wygląda i o czym jest mowa. Później poznajemy różne zwierzęta i ich szczęki :-)

Czy wiecie, że dla zwierząt zęby to sprawa życia lub śmierci? Dlaczego, oczywiście przeczytacie o tym w książce. Na początku zaczynamy przygodę ze zwierzętami, którym natura ograniczyła liczbę zębów. Do takich należą fiszbinowce, czyli walenie bez zębów. Na całym świecie żyje około osiemdziesiąt gatunków waleni, które dzielą się na fiszbinowce i zębowce. Fiszbinowce nie mają zębów, ale nie zawsze tak było, bo trzydzieści cztery miliony lat temu miały zębów bardzo dużo, ale w wyniku ewolucji ich zęby przekształciły się w fiszbiny. Fiszbiny są rogowymi płytkami, czyli czymś trochę podobnym do paznokcia, które umocowane są na podniebieniu. Mogą one mierzyć nawet do czterech metrów.

Poczytacie tutaj o wielu właścicielach przeróżnych zębów np. o narwalu, którego róg jest tak naprawdę jego zębem, o diable tasmańskim, którego zęby stale rosną, o murenie, krokodylu, bobrze, hipopotamie czy domowym kocie.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Temat zębów, wydawałoby się mało ciekawy, a tu okazuje się wręcz przeciwnie. Do tego zabawnie i niezwykle przyjemnie. Od lektury ciężko się oderwać. Wszystkie informacje są naprawdę bardzo ciekawe. Trzeba jeszcze wspomnieć o świetnych ilustracjach Marty Rydz - Domańskiej, dzięki którym zaglądanie w paszcze jest jeszcze bardziej fascynujące. Lektura zachwyci nie tylko dzieci, myślę, że rodzice też dowiedzą się z niej wielu ciekawych rzeczy :-)

wpis powstał w ramach współpracy reklamowej z Wydawnictwem Babaryba