"Test na miłość" Helen Hoang



"Test na miłość" to moja druga powieść autorki. Nie wiem czy pamiętacie z poprzedniej recenzji Helen Hoang - autorka ma zdiagnozowaną chorobę Aspergera, co nie przeszkadza jej w pisaniu świetnych powieści obyczajowych. 

Dwudziestosześcioletni Khai cierpi na zaburzenia autystyczne. Jest Wietnamczykiem, do tego jest zamożny i przystojny. Ma jednak problem z emocjami, nie ma dziewczyny, co nie podoba się jego matce. Nie lubi dotyku, tłumów, a na wszystko ma określony schemat. Matka chłopaka bierze sprawy w swoje ręce i postanawia znaleźć mu żonę...

My (Esme) to młoda Wietnamka. Biedna, ale z bagażem doświadczeń. To właśnie ją wybiera matka na żonę dla Khaia. Dziewczyna ma trzy miesiące, żeby uwieść i rozkochać w sobie chłopaka. Na początku Khai całkowicie ignoruje dziewczynę... Czy jest szansa, że to się zmieni? Czy Esme uda się rozkochać w sobie mężczyznę? A może wszystko potoczy się zupełnie inaczej?

"Test na miłość" to przyjemna, ciekawa romantyczna opowieść, idealna na wieczór, no może dwa. Jak w poprzedniej książce oprócz wątków miłosnych znajdziemy tutaj i ważne tematy. Główna bohaterka jest czasem irytująca, ale da się ją lubić, to dobra dziewczyna, która chce dla najbliższych jak najlepiej. Historia, którą nam autorka przedstawia jest bardzo ciepła w odbiorze, mamy tutaj wplecione sceny erotyczne, ale nie jakieś nachalne, wszystko super ze sobą współgra. Do tego trochę humoru i przepis na przyjemny wieczór gotowy. Polecam, na pewno miło spędzicie czas podczas czytania :-)


Tytuł: "Test na miłość"
Autor:  Helen Hoang
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Stron: 448
Cena okładkowa: 39,90 zł.
Wydawnictwo: Muza

6 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze okazji poznać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, jest taka lekka! Chętnie przeczytam ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpisuję na moją listę :) Myślę, że powinna mi się spodobac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. teraz mam 2 tygodnie wolnego to chyba przeczytam to romansidło:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś tej autorki już czytałam, nie wiedziałam, że jest chora :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger