Ciasto straciatella z malinami :)
Witam wszystkich. U mnie dziś trochę chorobowo, bo dopadły mnie zatoki i głowa mi pęka :((( Masakra jakaś :( Dawno tak nie miałam. Dobra teraz do rzeczy :) Powyższe ciasto robiłam już chwilę temu. Inspirację znalazłam tutaj. Nie miałam niestety czasu, żeby go tak pięknie przyozdobić, ale i tak wyszło pyszne. Ciasto jest na prawdę po prostu pyszne. Dodatek do ciasta kawy i potem malin do masy łamie całą słodycz i dla mnie jest ona idealna. Polecam i życzę miłego dnia, a ja biegnę do lekarza.
Składniki na ciasto blaszka 33x23:
- 5 jajek,
- 200g mąki pszennej,
- 150g margaryny lub masła,
- 250g brązowego cukru,
- 2 łyżki kakao,
- 75g gorzkiej czekolady,
- 60ml mocnej zaparzonej kawy,
- szczypta soli,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 3 łyżki mleka,
- 100g śmietany 18%.
Margarynę stopić, dodać połamaną na kawałki czekoladę. Mieszać, aż
całkowicie się rozpuści. Lekko przestudzić. Całe jajka ubić z cukrem -
około 7minut. Dodać stopioną czekoladę. Kakao zmieszać z przecedzoną
kawą, śmietaną i mlekiem. Dodać do jajek. Na koniec wsypać przesianą
mąkę zmieszaną ze solą, proszkiem i sodą oczyszczoną. Dokładnie
wymieszać szpatułką.Piec w 180 stopniach około 30 minut.
Ostudzić i przekroić na 2 części.
Masa:
- 250g serka mascarpone,
- 600ml śmietanki 30%,
- 60g mlecznej czekolady,
- 60g gorzkiej czekolady,
- 3 łyżki cukru pudru,
- 600g świeżych malin
Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder.
Dodać serek mascarpone, chwilę ucierać, do połączenia się
składników. Dodać 50g gorzkiej i 50g mlecznej czekolady- startych na
drobnych oczkach. Dokładnie wymieszać.
Na pierwszy blat ciasta wyłożyć 1/3 kremu, rozłożyć 3/4 malin,
posmarować znowu 1/3 kremu i przykryć drugim blatem ciasta. Na wierzchu
rozsmarować resztę kremu i ja posypałam resztą startej czekolady mlecznej i gorzkiej :))
Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę! :*
Dziękuję :))
UsuńJa też się borykam od paru dni z zatokami:( Dlatego I Tobie życzę dużo zdrówka!! A jak wrócisz od lekarza to wpadne na to wspaniałe ciasto:):*
OdpowiedzUsuńOj bolące zatoki to nic przyjemnego. Również zdrówka :)
UsuńAle pyszne ciacho:) Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńAż mi ślinianki zaczęły intensywniej pracować. Straciatella to smak-odkrycie wakacji w Kołobrzegu, gdy byłam dzieckiem... odtworzenie tego w cieście brzmi bajecznie:)
OdpowiedzUsuńbosheeee, Beataaa......nie wiem skąd pomysł zamieszkania w Rzeszowie...;p
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco:-)
OdpowiedzUsuńCiacho jak z cukierni :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze to cudowne ciasto szybko cie wyleczy,a ja koniecznie muszę je upiec,miłego popoludnia.
OdpowiedzUsuńWzajemnie również miłego :))
UsuńZdrówka życzę,myślę,że to wspaniałe ciacho,jeśli nie zdrówko,to chociaż nastrój Ci poprawi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńJejku wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńzdrowiej szybko, ale ja też chodzę przeziębiona:(
OdpowiedzUsuńa ciasto wygląda pysznie:D też dziś robiłam z malinami, trzeba korzystać z nich póki są:)
Świetne :) Uwielbiam połączenie malin i czekolady :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że ciasto smakowało:) My też je uwielbiamy:) ja niestety tez od kilku dni walczę z chorobą:( życzę dużo zdrówka!! Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńKawa rozpuszczalna może być?
OdpowiedzUsuńCzy można użyć kawy rozpuszczalnej ?
OdpowiedzUsuńTak oczywiście :-)
Usuń