Lany chrust
Dzień dobry :-) Brzuchy gotowe na tłusty czwartek ? U nas w tym roku lany chrust, powiem Wam, że jestem zaskoczona smakiem, bo chrust jest niezwykle chrupiący. Robi się go bardzo prosto i szybko, bo wszystko mieszamy mikserem, później tylko powstałe ciasto musimy przełożyć do rękawa cukierniczego i na rozgrzanym oleju tworzymy esy floresy :-) Po usmażeniu i wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem. Chrust bardzo do gustu przypadł moim dzieciom. Jest najlepszy zaraz po ostudzeniu, więc zachęcam do robienia :-) Miłego i smacznego czwartku kochani :-)
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- około 180 ml mleka
- 20 ml czystej wódki
- 3 jajka
- 1,5 łyżeczki cukru
- szczypta soli
1. Żółtka ubić z cukrem na puszystą, jasną masę. Stopniowo dodawać zimne mleko i przesianą mąkę. Ubić pianę z białek i dodać na samym końcu do masy. Masa będzie lejąca, ale taka ma być.
2. Olej lub smalec mocno rozgrzewamy, porcję ciasta przelewamy do rękawa wyciskamy na mocno rozgrzany tłuszcz tworząc zawijasy.
3. Chrust smażymy do zrumienia się, potem przekręcamy na drugą stronę. Smażymy nie za długo. Przekładamy na ręcznik papierowy żeby odsączyć nadmiar tłuszczu. Po ostudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Jeśli nie mamy rękawa cukierniczego, to do zrobienia chrustu możemy użyć plastikowej litrowej butelki.
Smacznego :-)
fajny!!! Nigdy takiego nie robiłam
OdpowiedzUsuńA dziś akurat tłusty czwartek
OdpowiedzUsuńrobiłam rok temu, super wyszedł , lubię taki chruścik:)
OdpowiedzUsuńKurcze takiego przepisu nie znałam muszę kiedyś zrobić i podzielić się przepisem z moją mamą :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie dziś również o pączkach u mnie :)
Oooo, ciekawa opcja. U mnie w domu zawsze robiło się klasyczny chrust/ faworki, w takiej formie nigdy go nawet nie jadłam, ale myślę, że warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńSuper, i tylko kilka składników - muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńo mniam, za rok zrobię... a może i nawet szybciej :D
OdpowiedzUsuńNigdy takiego nie jadłam, a spróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Bardzo lubię lany chrust.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam. Ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie ostatnio taki rękaw cukierniczy- muszę spróbować go na tym lanym chruście...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
muszę i ja w końcu spróbować go zrobić, bo wygląda super
OdpowiedzUsuńPyszności! Mogłabym jeść i jeść!
OdpowiedzUsuń