Deser z borówką amerykańską i czarną maliną
Lubicie desery? Mam nadzieję, że tak, bo przepis na deser dzisiaj będzie :-) Sezon na maliny i borówki w pełni, więc trzeba korzystać. Ja dzisiaj robię dżem, a dla dzieci jest deser. W planach jeszcze jagodzianki :-)
Składniki:
- borówki amerykańskie
- czarne maliny
- biszkopty podłużne
- galaretka borówkowa
- 250 g mascarpone
- 4 łyżki mleka
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 4 małe bezy
- 400 ml wrzątku
1. Galaretkę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do wystudzenia. Jak zacznie nam tężeć, to wtedy możemy zacząć przygotowywać deser.
2. Na spód pucharków rozkruszamy podłużne biszkopty (ja d jednego pucharka dawałam 1,5 biszkopta).
3. Galaretkę ja mieszam widelcem, żeby powstał nieład ;-). Łyżką rozkładam do pucharków na pokruszone biszkopty.
4. Serek mascarpone przekładam do miseczki, dodaję mleko i cukier puder. Mieszam do połączenia się składników, dodaję trochę owoców, mieszam i wykładam na galaretkę.
5. Na wierzch daję owoce i oprószam rozkruszoną bezą.
Smacznego :-)
Wygląda bajecznie! :)
OdpowiedzUsuńDeser wygląda bardzo smacznie, z chęcią spróbuję w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńTaki deserek to zjadłabym ze smakiem :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny deser :) niebieska galaretka robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTen deser wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDeser wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńJem oczami...
OdpowiedzUsuńA czy czarne maliny to jeżyny ?
Świetny post, bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńŚwietny post, bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuń