Trzymaj mnie mocno - recenzja

Bardzo lubię książki dla dzieci, które uczą wartości, a przy tym są pięknie i ciekawie wydane. Taka jest właśnie ta książeczka. Piękne duże ilustracje i opowieść o rodzinie, wartościach i przyjaźni.

Mała wyderka Miki i jej mama są nierozłączne, Miki bardzo mocno zawsze trzyma swoją mamusię. Rozstają się na chwilkę, tylko w porze obiadu, kiedy mama musi zdobyć dla niej coś do jedzenia, ale Miki jest wtedy bezpiecznie schowana w wodorostach. Pewnego dnia, gdy czeka na mamę poznaje nowego przyjaciela Amaka. Jest on tak jak ona małą wydrą morską. Maluchy od razu przypadają sobie do gustu, zawsze to we dwoje czas szybciej leci, gdy czekają na mamusie. Czas mija im na wspólnej zabawie, razem przeżywają rożne przygody. Pewnego dnia nadchodzi sztorm i małe wyderki muszą liczyć na siebie nie zostaje im nic innego jak tylko mocno się trzymać. Czy Miki pomoże obecność Amaka i ukoi to jej strach, jak uda się im obojgu przetrwać sztorm? Musicie koniecznie przeczytać sami, historia jest super, więc zachęcam :-)

Ta cudna książeczka skierowana jest dla najmłodszych dzieci w wieku 1+. Książeczka jest pięknie ilustrowana, napisana krótkim tekstem, tak żeby dzieci zrozumiały go i bez problemu przyswoiły. Historia w niej opowiedziana jest piękna, ciepła i rodzinna. Moja dwulatka historii o małej wydrze Miki słucha już po raz drugi, czytamy wieczorem przed snem i myślę, że będziemy czytać jeszcze i trzeci raz, tak historia nam się podoba :-)