"Ostatni lot" Julie Clark



Mąż Claire Cook jest zamożnym politykiem. Kobiecie nie brakuje niczego, ma piękny dom i wydawałoby się idealnego męża. Mieszka na Manhattanie, można pomyśleć, że żyje jak w bajce. Niestety tak jej życie wygląda tylko na zewnątrz. W domu mąż Rory zmienia się w potwora. Bije kobietę i zastrasza. Sprawuje nad nią totalną kontrolę. Claire w akcie desperacji postanawia od niego uciec zostawiając wszystko co miała. Pewnego dnia wyjeżdża w podróż służbową, na lotnisku spotyka Evę, która jak się okazuje, też chce uciec od przeszłości. Obie kobiety wymieniają się dokumentami i biletami. Niestety jeden z samolotów się rozbija ... Która z kobiet przeżyje?? 

Wow! Uwielbiam takie wciągające thrillery :-) Ciekawa i mega wciągająca fabuła, intryga, zagadka, wyraziste postacie. Ta książka od samego początku trzyma nas w napięciu i wciąga, wciąga i jeszcze raz wciąga. Obie bohaterki to silne osobowości, które chcą odzyskać wolność. Autorka przelata raz historię Claire raz Evy. Ich życie poznajemy w perspektywy jednej i drugiej kobiety. Każdy rozdział to coraz więcej o nich informacji. Odkrywamy nowe kłamstwa i tajemnice. Mamy tu poruszony temat przemocy domowej. Widzimy jak czuje się kobieta, która tego doświadcza i która nie może liczyć na pomoc. "Ostatni lot" to świetnie napisany thriller psychologiczny, który na pewno da nam do myślenia i na długo pozostanie w naszej głowie. Jest to książka z tych do przeczytania od razu, nieodkładalna na później.  Od pierwszego rozdziału Was zaciekawi i wciągnie. Premiera już 03.06.2020 rok. Polecam :-)


Tytuł: "Ostatni lot"
Autor: Julie Clark
Okładka: miękka ze skrzydełkami 
Stron: 448
Cena okładkowa: 44,90 zł.
Wydawnictwo: Muza

4 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie thrillery, coś czuję,że spodobałaby mi się ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu, jestem ciekawa co się stało po wypadku samolotowym, może jednak obydwie przeżyły? Szkoda, że też w prawdziwym świecie spotyka się takich mężów :(

    Miłego wieczoru!
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger