Placuszki japońskie



Dzień dobry :-) Takie pyszne i puszyste placuszki dziś na blogu. Bardzo delikatne i smaczne z nuta cytryny. Lekkie za sprawą większej ilości białek. Moje i tak nie wyszły nie wiadomo jak wysokie, ale na blogu moje wypieki na którym znalazłam przepis są mega puchate. Mimo to smakują rewelacyjnie, dzieci zachwycone, jedzą już drugi dzień. Z podanego przepisu wychodzi około 20 placuszków ( w zależności jakie duże zrobimy). Placuszki piecze się na patelni z przykrywką, bo w momencie w którym nałożymy ciasto na patelnię to nakrywamy ją właśnie pokrywką. Dzięki temu są puszyste :-) Polecam i miłego dnia wszystkim życzę :-)

Składniki:

  • 3 żółtka
  • 15 g drobnego cukru
  • 60 ml mleka 
  • 30 g oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 90 g mąki pszennej
  • świeżo otarta skórka z cytryny


Piana:

  • 6 białek
  • szczypta soli
  • 60 g drobnego cukru


1. Do większej miski dajemy żółtka, cukier, olej, mleko, oraz skórkę z cytryny i mieszamy najlepiej rózgą do połączenia się składników.
2. Mąkę  przesiewamy z proszkiem do pieczenia bezpośrednio do mieszanki i mieszamy rózgą do połączenia się składników.
3. Białka ubijamy ze szczyptą soli, do ubitych dodajemy cukier Ubite białka dodajemy do masy i mieszamy delikatnie.
4. Patelnię smarujemy olejem (ja posmarowałam tylko na początku), rozgrzewamy, większą łyżką nabieramy porcje ciasta i dajemy na patelnię. Smażymy z obu stron na złoty kolor koniecznie pod przykryciem. Nasze placuszki muszą się dobrze upiec, ja smażyłam na najmniejszej mocy palnika, a ciut dłużej. Dzięki przykryciu będą też bardziej puszyste.
Placuszki najlepiej podawać od razu po upieczeniu, bo jak odstawimy je do wystudzenia, to troszkę opadną. Moje dzieci wolały przestudzone. Podajemy z sosem, owocami, jogurtem, bitą śmietaną. Smacznego :-)




10 komentarzy:

  1. Takich jeszcze nie jadłam, pysznie wyglądają ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nigdy nie jadłam japońskich ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. na blogu mam chyba ze 20 przepisów na różne ale takich jeszcze nie próbowałam, wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, wyglądają na bardzo puchate i delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałem tego patentu z przykrywaniem pokrywką podczas smażenia :O Dzięki za poradę, na pewno skorzystam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger