Naleśniki gryczane

Naleśniki gryczane




Hej :)) Jak tam wyjeżdżacie gdzieś na weekend majowy ?? My siedzimy w domu, młody niestety znowu coś z przedszkola przyniósł, walczymy, ale co wyjdzie to zobaczymy :( Ta pogoda też sprzyja wszelkim chorobom niestety :( Mogła by się już wyklarować, ale z tego co patrzyłam, to właśnie tak ma być kilka dni ciepła, ochłodzenie i deszcz :(. U mnie tym razem naleśniki gryczane, a tak sobie eksperymentuję ostatnio ;) Naleśniki bardzo smaczne, te były w wersji na wytrawnie (dodatki), ale na słodko też kiedyś zrobię :)) To miłego tego dłuższego weekendu Wam życzę :)) 


Składniki na około 8 naleśników:

  • 2 szklanki mąki gryczanej
  • 1 jajko
  • sól
  • około 1 1/2 szklanki mleka
  • troszkę woda (daję na oko)
  • około 30 g roztopionego masła



Wszystkie składniki oprócz masła dajemy do miski, miksujemy na gładką masę, dodać roztopione masło, jeszcze raz zmiksować. Rozgrzewamy patelnię u mnie 28 cm i smażymy naleśniki :)



Granola bars z orzechami, suszonymi owocami i płatkami owsianymi

Granola bars z orzechami, suszonymi owocami i płatkami owsianymi



Hej :)) Dzisiaj ciasteczka, pyszne po prostu. Ja się w nich zakochałam, bo lubię takie właśnie mieszanki. Te ciasteczka bez mąki, jajek i cukru. Zdrowe, a w smaku rewelacyjne. Ja będę je na pewno często robić. Przepis znalazłam tutaj - klik. Mnie takie ładne nie wyszły :( Przepis trochę zmodyfikowałam, bo dodałam więcej nasion i żurawinę. Polecam, bo warto zrobić :)) Miłego dnia :))


Składniki:

  • 1,5 kubka płatków owsianych lub jęczmiennych
  • 1,5 kubka orzechów + nasion (np. płatki migdałów, nerkowce, słonecznik, pestki dyni)
  • 1/2 kubka siemienia lnianego
  • 1/2 kubka suszonych owoców drobno pokrojonych (u mnie żurawina i daktyle)
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 stare jabłko
  • 1/4 łyżeczki soli
  • sok z 1/2 cytryny
  • 70 g roztopionego masła
  • 1/2 kubka płynnego miodu lub syropu klonowego



Wszystkie składniki wymieszałam w misce i uformować batoniki. Batoniki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zapiekać 45 minut w temperaturze 160 stopni do momentu, aż ładnie się przyrumienią :) 




Ciasto Afrykańczyk

Ciasto Afrykańczyk



Hej :)) Kolejne po świąteczne ciasto. Upiekła go ciocia Dorotka. Przepis pochodzi z książki Siostry Anastazji. Fanem tego ciasta został mój młody. Nie jest bardzo słodkie. Połączenie ciasta makowego, ciasto na białkach i jabłka z galaretką :) Jest trochę pracochłonne, ale efekt potem super :) Polecam :))


Składniki ciasto makowe:

  • 15 dag margaryny lub masła
  • 8 jaj
  • 20 dag cukru pudru
  • 10 dag miodu płynnego
  • 1 mała łyżeczka kakao
  • 30 dag maku
  • 4 płaskie łyżki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody



Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na pianę. Margarynę/masło utrzeć z cukrem, dodając po jednym żółtku, miód, mąkę, sodę oraz wcześniej sparzony i zmielony mak. Na koniec dodajemy pianę z białek, mieszamy delikatnie drewnianą łyżką. Dzielimy na pół i pieczemy dwa placki. 


Składniki placek biały:

  • 1 szklanka białek
  • 1 szklanka cukru kryształu
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżka octu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia



Białka ubić z cukrem, dodać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną wymieszaną z proszkiem do pieczenia i ocet. Upiec placek.


Masa jabłkowa:

  • 1 kg jabłek
  • 2 galaretki dowolnego koloru
  • 1 łyżka masła



Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Masło rozgrzać, dodać jabłka, poddusić pod przykryciem, dodać suche galaretki. Dokładnie wymieszać, przykryć i jeszcze chwilkę poddusić.


Krem:

  • 6 żółtek
  • 1/2 litra mleka
  • 5 łyżek cukru kryształu
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 1/2 kostki masła
  • cukier waniliowy



Żółtka z mąką ziemniaczaną i pszenną roztrzepać w odrobinie mleka. Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem pudrem. Stopniowo połączyć z roztrzepanymi żółtkami i ciągle mieszając - ugotować budyń. Ostudzić. Masło utrzeć, dodając przestudzony budyń.


Przełożenie ciasta: ciasto makowe - krem - ciasto białe - masa jabłkowa - krem -ciasto makowe - polewa.



Kurczak z marchewką, kuskusem i pesto z jarmużu i rukoli :)

Kurczak z marchewką, kuskusem i pesto z jarmużu i rukoli :)




Hej :)) W tym tygodniu tak w karaitkę, bo czasu brak, zabiegany tydzień i nawet za bardzo na gotowanie, ani chęci, ani sił nie mam. Taki obiadek był na weekendzie. Zostało mi trochę jarmużu, miałam trochę rukoli i tak powstało pesto, które wyszło pyszne. jedliśmy już z makaronem i tym razem z kuskusem, do tego kurczak podsmażony z marchewką i cebulką i danie wyszło pyszne :) Udanego dnia Wam życzę :)


Składniki na pesto z jarmużu i rukoli:

  • garść jarmużu
  • garść rukoli
  • garść orzechów włoskich
  • garść nerkowców
  • sól
  • oliwa z oliwek
  • ząbek czosnku



Składniki kurczak:

  • 2 filety z kurczaka
  • 4 marchewki
  • cebula czerwona
  • sól
  • pieprz
  • kuskus (ilość wedle uznania)



Składniki na pesto wrzucamy do blendera i miksujemy, doprawiamy solą. Kuskus przygotowałam według przepisu na opakowaniu, do gotowego dodałam kilka łyżek pesto i wymieszałam. Filety myjemy, kroimy na mniejsze porcje. Marchewki obrałam, starłam na tarce, cebule pokroiłam w piórka.  Na patelni rozgrzałam olej kokosowy, wrzuciłam marchewkę i cebulę, następnie kurczaka. Smażyłam do momentu, aż kurczak był upieczony. Doprawiłam solą i pieprzem. Na talerz wyłożyłam kuskus z pesto, na to położyłam kurczaka i dodatkowo jarmuż i pomidorki :)



Zupa pomidorowa z pieczoną czerwoną papryką

Zupa pomidorowa z pieczoną czerwoną papryką



Hej :) Kiedy pisałam o książce Gino D'Acampo to wspomniałam, że wiele przepisów wykorzystam, bo są ciekawe i smaczne. Kolejnym wykorzystanym przepisem jest ten na zupę pomidorową z pieczoną czerwoną papryką. Przepis jak zwykle trochę zmodyfikowałam pod siebie :)) Zupka pyszna, delikatna i wyczuwa się w niej pieczoną paprykę. Fajna po prostu :)) Polecam :)


Składniki:

  • 2 większe czerwone papryki
  • 1 średnia cebula czerwona
  • ok. 300 ml przetartych pomidorów
  • 1 ząbek czosnku
  • świeża bazylia
  • świeża kolendra
  • ok. 600 ml bulionu warzywnego
  • oliwa z oliwek
  • sól
  • pieprz
  • słonecznik
  • jogurt naturalny



Paprykę umyłam, natarłam oliwą i włożyłam do naczynia żaroodpornego. Tak przygotowaną wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Papryka ma się piec jakieś 20 minut, następnie papryki przekładamy do woreczka foliowego na jakieś 10 minut, żeby potem skórka z papryki ładnie nam odeszła. W garnku podgrzewamy oliwę (2 łyżki) i smażymy cebule pokrojoną wcześniej w piórka, dodajemy drobno pokrojony czosnek, dodajemy przetarte pomidory i podsmażamy jeszcze chwilkę. Wlewamy bulion, dorzucamy kilka listków bazylii i kolendry, oraz pokrojoną upieczoną paprykę. Doprowadzamy do wrzenia, następnie zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze jakieś 10 minut. Zdejmujemy z ognia i miksujemy blenderem. Doprawiamy solą i pieprzem. Słonecznik wrzucamy na sucha patelnię i podpiekamy. Zupę podajemy w miseczkach, dodajemy łyżkę jogurtu, uprażony słonecznik i listki bazylii :))



Kurczak w sosie pomidorowym i sałatkowy rarytas

Kurczak w sosie pomidorowym i sałatkowy rarytas



Hej :) No i znowu poniedziałek ;)) Ten tydzień u mnie bardzo pracowity, mam nadzieję, że sił wystarczy i damy jakoś radę. Dzisiaj kolejny obiad, który przygotował mój mąż, trochę mnie nie posłuchał i frytki z buraka, marchewki i ziemniaka zamiast na papierze tak jak mówiłam, upiekł w naczyniu z oliwą i nie bardzo wyszły. Smak super, ale wyglądowo, no niestety. Kurczak wyszedł pyszny. Dodał do niego trochę przetartych pomidorów i sałatkowy rarytas od Eterno. Ten sałatkowy rarytas to: morele, czosnek, żurawina, oliwki, papryka chilli, kapary, ocet i przyprawy. Do mięs super :)


Składniki:

  • 2 filety z kurczaka
  • cebula czerwona
  • świeża kolendra
  • 4 łyżki sosu pomidorowego (przetarte pomidory)
  • 1/2 słoiczka sałatkowego rarytasu Eterno
  • olej kokosowy do smażenia



Kurczaka umyć, pokroić w paski i wrzucić na wcześniej rozgrzaną patelnię z olejem. Cebulę czerwoną pokroić w piórka, dodać do kurczaka. Jak kurczak będzie upieczony, dodać sos pomidorowy i pół słoiczka rarytasu sałatkowego. Wymieszać, poddusić jeszcze około 2 minuty. Po przełożeniu na talerz posypać świeżą kolendrą :)




Szarlotka jaglana

Szarlotka jaglana



Hej :)) Przepis na tą szarlotkę znalazłam na Fb na stronie Mapa zdrowia. Tak pomyślałam, szybka, prosta i zrobiłam. Mnie wyszła troszkę inna, bo dodałam za mało wody i kasza słabo się zapiekła, ale szarlotka bardzo smaczna, zdrowa, bo zawiera tylko kaszę jaglaną, płatki migdałów, jabłka, suszone daktyle, banana, cynamon i wodę. Świetnie smakuje na ciepło :). Przepis trochę zmodyfikowałam i nie dodałam błonnika witalnego, bo go nie miałam. Miłego weekendu Wam życzę :)


Składniki:

  • 350 g kaszy jaglanej
  • 1 kg jabłek
  • 1 szklanka suszonych daktyli
  • 1 banan
  • 50 g płatków migdałowych
  • 1 łyżka mielonego cynamonu
  • 1/2 szklanki wody (można dać więcej)



Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Jabłka obieramy, ścieramy na tarce. Do daktyli i banana dajemy wodę i miksujemy, następnie łączymy je z wcześniej startymi na tarce jabłkami. Mieszamy, dodajemy surową kaszę, płatki migdałów i cynamon. Jeszcze raz mieszamy i przekładamy do tortownicy (średnica 24cm), której spód wykładamy papierem do pieczenia. wkładamy do piekarnika na 70 minut. 



Łosoś z jarmużem, cukinią, pomidorem i pestkami dyni

Łosoś z jarmużem, cukinią, pomidorem i pestkami dyni




Hej :) W końcu kupiłam jarmuż :))))) Dodałam go do łososia z warzywami, resztę do pesto z rukoli. Fajny jest, bardzo mi posmakował :) Nawet młody nic nie mówił tylko zjadł wszystko ze smakiem :) Jak zwykle tylko suszone pomidory mu nie smakowały. Jakoś nie może się do nich przekonać. Ja je uwielbiam :) Mój łosoś tak jak widać z cukinią, suszonym pomidorem, jarmużem, do tego ząbek czosnku i trochę pestek z dyni. Jako dodatek ryż naturalny brązowy :)


Składniki:

  • filet z łososia
  • mała cukinia
  • 1 ząbek czosnku
  • kilka suszonych pomidorów
  • garść pestek z dyni
  • świeża kolendra
  • sól różowa
  • pieprz
  • olej kokosowy do smażenia



Ryż gotujemy według przepisu na opakowaniu. Cukinię umyłam pokroiłam w plasterki i wrzuciłam na patelnię z rozgrzanym olejem, dodałam pokrojony na drobno ząbek czosnku i podsmażyłam do momentu,aż cukinia zaczęła robić się miękka, dodałam umyty jarmuż, pokrojone suszone pomidory i pestki z dyni. Warzywa przesunęłam na jedna stronę patelni, a na drugiej podsmażyłam łososia, którego wcześniej oprószyłam solą i pieprzem. Na końcu jak łosoś był gotowy dodałam pokrojoną świeżą kolendrę, doprawiłam solą i wymieszałam. Podałam z ryżem brązowym. 



Chałwowiec z brzoskwiniami

Chałwowiec z brzoskwiniami



Hej :) Dziś chwila odpoczynku (wolne), ale jaki tam odpoczynek jak nie wiem w co ręce włożyć :(. Tak to już bywa z tym wolnym, że niby jest, ale i tak żeby wszystko ogarnąć to trzeba się napracować :)), ale dobrze, że jest :) Powyższe ciacho tak jak pisałam kiedyś świąteczne jeszcze (kilka jeszcze będzie). Zrobiła je moja siostra. Ciemny biszkopt, galaretka z brzoskwiniami i pianka z chałwą :) Takie lekkie i kaloryczne. Chałwy dajemy ile kto lubi i jakie słodkie kto lubi. Ta porcja z przepisu powodowało, że ciacho było dość słodkie, dlatego podczas ubijania masy trzeba próbować :)) Blaszka 24x34 cm :)


Składniki biszkopt:

  • 6 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 3 budynie czekoladowe (bez cukru)
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia



Masa:

  • 2 budynie waniliowe
  • 200 g masła (miękkiego)
  • 350 g chałwy (waniliowej u nas)
  • 3 szklanki mleka



Dodatkowo:

  • 1 puszka brzoskwiń
  • 2 galaretki brzoskwiniowe
  • ok. 50 g gorzkiej czekolady do posypania



Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywno, następnie dodajemy stopniowo cukier i cukier waniliowy. Gdy cukier będzie mało wyczuwalny dodajemy po jednym żółtku. Mąkę i budynie przesiewamy, mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy stopniowo do masy. Miksujemy na wolniejszych obrotach do momentu połączenia się składników. Masę przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 160 stopniach około 30 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy upieczony ;) Studzimy i przekrawamy na dwa blaty.


Masa: Budynie rozpuszczamy w szklance mleka, resztę mleka musimy zagotować. Do gotującego się mleka wlewamy rozpuszczone budynie, mieszamy. Jak budyń będzie gotowy, przykrywamy go i studzimy. Miękkie masło ucieramy na puch, dodajemy do niego stopniowo wystudzony budyń i chałwę (rozgniatamy ją widelcem lub kruszymy do masy). Masę wstawiamy na chwilę do lodówki, żeby troszkę stężała. 


Galaretki rozpuszczamy w 2 i 1/2 szklance gorącej wody. Studzimy. Brzoskwinie wyjmujemy z syropu, kroimy na mniejsze kawałki. Syropem, który pozostał z brzoskwiń możemy nasączyć biszkopty. Pokrojone brzoskwinie układamy na jednym blacie biszkoptu, jak galaretka już stężeje (nie tak do końca) wykładamy ją na brzoskwinie, na galaretkę wykładamy ok. 2/3 masy chałwowej, przykrywamy drugim biszkoptem. Na drugi biszkopt wykładamy pozostałą masę, posypujemy ją startą czekoladą. Ciasto wkładamy do lodówki.



Omlet z warzywami

Omlet z warzywami



Hej :) Jak tam cieplutko u Was?? U mnie słoneczko ślicznie świeci, coraz cieplej :)) Oby tak zostało już :) Moje dziecko ostatnio ulubiło sobie omlety. Tak kiedyś zrobiłam, dla wybadania sytuacji i strzał w dziesiątkę. Zajada się :) Moja wersja była z oliwkami, pomidorkami, kukurydzą, cebulka, koperek i kulki mozzarelli :) Pyszniutki był :))


Składniki na 1 porcję:

  • 2 jajka (można więcej)
  • 3 łyżki mleka
  • troszkę cebuli
  • kilka pomidorków
  • kilka oliwek
  • 3 kulki mozzarelli (małe)
  • koperek
  • kukurydza
  • troszkę masełka do smażenia



Na patelni roztapiam masło, wrzucam pokrojoną na drobno cebule, podsmażam, dodaje pokrojone oliwki, kukurydzę. Jajka wbijam do miski, dodaje mleko i roztrzepuję, żeby składniki się w miarę połączyły. Następnie przelewam na patelnię. Na omlet nakładam pokrojone pomidorki, ser mozzarella i podsmażam wszystko. Całość posypuję pokrojonym koperkiem :)



Słonecznikowiec

Słonecznikowiec



Hej :) Po świętach jak zwykle trochę przepisów na nowe ciasta będzie, pozbierałam i ja, także w najbliższych dniach ciastowo u mnie, no nie tak całkiem, ale :) Ja robiłam tylko to, bo stwierdziłam, że i tak wszędzie przesyt będzie to po co. Na to ciacho miałam ochotę już dłuższą chwilę, tak mnie kusiło, ale jakoś zawsze coś innego wpadało. Powiem Wam, że fajne jest, nie takie słodkie jak by się wydawało. Ciasto bardzo czekoladowe, do tego masa z kajmakiem i karmelizowanym słonecznikiem, a na górze ubita śmietana bez cukru z dodatkiem kakao i posypane to wszystko również słonecznikiem. Pychota :)

Inspiracja: klik


Składniki ciasto czekoladowe:

  • 300 g gorzkiej czekolady
  • 190 g masła  
  • 6 jajek
  • 160 g cukru
  • 150 g maki pszennej
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia



Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem. Studzimy. Całe jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Dalej miksując dodajemy stopniowo roztopioną czekoladę z masłem. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, zmniejszamy obroty miksera i dodajemy stopniowo mąkę z proszkiem. Jak wszystko nam się połączy to masę przekładamy do blaszki 24x34 cm, którą wcześniej wyłożyłam papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach ok. 25 - 30 minut. Studzimy i przekrawamy na dwa blaty.


Masa:
300 g gotowej masy kajmakowej
300 g słonecznika łuskanego
100 g cukru
60+200 g masła
4 łyżki mleka


Dodatkowo:
250 ml zaparzonej kawy
400 g śmietany 30%
1 łyżka kakao


60 g masła musimy roztopić w rondelku, dodajemy do niego cukier, wsypujemy cały słonecznik i dodajemy 4 łyżki mleka. Doprowadzamy do zagotowania, ciągle mieszając gotujemy ok 15 minut, aż płyn odparuje. Słonecznik wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia,musimy przemieszać. Piecemy w piekarniku ok. 10- 15 min. w temperaturze 180°C na złoty kolor. Ciemny słonecznik będzie gorzki. 
Po upieczeniu pozostawiamy do wystygnięcia a potem siekamy trochę nożem. Mikserem ubijamy masło na puszystą masę, dodajemy kajmak i 2/3 słonecznika. Blat nasączamy kawą, wykładamy na niego masę, przykrywamy drugim blatem, nasączamy go kawą i ciasto wstawiamy do lodówki. Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy łyżkę kakao, wykładamy całość na wierzchni blat i posypujemy słonecznikiem.






"Gotowanie po włosku w 20 minut" Gino D' Acampo

"Gotowanie po włosku w 20 minut" Gino D' Acampo



Hej :)) Jak tam po świętach ??? U mnie oki, od jutra zaczynam oczyszczanie organizmu i już się nie mogę doczekać. 
Miało być o książce ;)) Powiem Wam, że jest świetna. Rzadko kiedy trafi się książka z której chcemy wypróbować większość przepisów, które się w niej znajdują. Z tą książką tak jest. Jeden przepis już wypróbowałam - tutaj

Książka zawiera 130 przepisów, które pogrupowane są według głównych składników, takich jak kurczak, ryby czy makaron. Autor jest mistrzem nowoczesnej kuchni włoskiej. Ja akurat ta kuchnię uwielbiam :) 


Podział : zupy i przystawki, kurczaki, mięso, ryby i owoce morza, dania makaronowe, warzywa, desery. Pierwszy działa zupy zaczyna jedna z moich ulubionych: zupa pomidorowa z pieczoną papryką :)).Oprócz tego w książce możemy znaleźć wiele cennych porad autora np. przedstawia nam proste metody ułatwiające gotowanie, doradza jak gotować szybciej i z większą pewnością (tu rada numer jeden to - nalej sobie kieliszek wina, rada numer dwa - włącz ulubioną muzykę ;)). 


Przepisy są fajne, bardzo dobrze i dokładnie opisane, no i opatrzone pięknym zdjęciami, które jeszcze bardziej zachęcają do wypróbowania przepisu. Każdy przepis rozpoczyna wpis autora. Dania prezentowane w książce powinniśmy przygotować w 20 minut. No mnie może zeszło trochę dłużej, ale danie było smaczne, ja się nie śpieszyłam, więc i tak warto :))


Co mnie zaciekawiło szczególnie, nie wiem. Z każdego działu kilka przepisów, bo tak jak pisałam są bardzo ciekawe i smacznie wyglądają :)), no dania z makaronem spróbowałabym wszystkie he, he :)), akurat zdjęcia tego działu nie zrobiłam, ale makarony kuszą :)


Zaciekawiły mnie też bardzo kotlety z łososia i szpinaku. Lubię takie, zawsze to ryba podana w jakiś inny sposób :)


No i ta tarta, rewelacja :), a to tylko niektóre zdjęcia potraw. Książkę mogę polecić, oceniłabym ją na 6 z dużym plusem. Poprzednia książka tego autora mnie tak nie zafascynowała, ale ta jest świetna. Z resztą sami zobaczycie, bo przepisy będę robić i wystawiać :)) Polecam :))

Za książkę dziękuję:


Placuszki z konfiturą malina z pigwą i bananem

Placuszki z konfiturą malina z pigwą i bananem



Hej :)) Jak tam zabiegani bardzo??? Wszystko już przygotowane?? Ja zaraz idę placka piec. Pospaliśmy z młodym dziś dłużej i teraz trzeba nadrabiać ;)) W tym roku nie szaleję, jeden placek, sałatka i wystarczy, bo kto to będzie jadł. Jakoś tak zawsze zrobi się za dużo, a potem się je tez za dużo, bo szkoda wyrzucać :( Ja troszkę sobie jeszcze pofolguję, a po Świętach biorę się za oczyszczanie organizmu :)) Dziś u mnie placuszki, nasze ulubione :)) Tym razem do przełożenia użyłam konfitury od Eterno malina z pigwą i banana. Konfitura świetna. Skład: malina 35%, pigwa 35%, cukier.


Składniki na placuszki:

  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 1 szklanka mleka
  • 3 łyżki roztopionego masła
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego (domowego)
  • 2 łyżki cukru
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia



Dodatkowo:

  • konfitura malina z pigwą Eterno
  • 2 banany



Masło roztopić i zostawić do wystudzenia. Do miski wlać mleko, dodać jajka, cukier waniliowy i zwykły oraz sól. Wszystko razem zmiksować żeby składniki się połączyły. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i stopniowo dodawać do masy. Na koniec dodać przestudzone masełko. Smażyć na rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu. Na talerzu ułożyłam placka, posmarowałam konfiturą, na nią kolejny placuszek, tym razem posmarowany rozgniecionym widelcem bananem itd. Warstw można układać ile się chce :)))



Kurczak z puree ziemniaczano - jabłkowym

Kurczak z puree ziemniaczano - jabłkowym



Hej :) Wy tez tacy zabiegani :( Ja jakaś osłabiona, zakrętu złapać nie mogę, młody kończy chorować i ani zakupów, ani nic nie załatwione, bo trzeba w domu siedzieć. Dobrze, że kończy, to najważniejsze :) U mnie tym razem kurczak wg Gino D' Acampo. Dostałam jego książkę do zrecenzowania "Gotowanie po włosku w 20 minut". Zamiast zabrać się najpierw do napisania recenzji, ja nie wytrzymałam i zabrałam się za testowanie przepisów. Recenzja będzie później. Powiem Wam tylko, że przepisów, które z niej zrobię jest dużo. Oto pierwszy, zrobiłam jak zwykle trochę po swojemu :)) Puree ziemniaczane z jabłkiem jest pyszne :))


Składniki na 4 porcje:

  • 4 średnie piersi kurczaka
  • 1/ 1/2 łyżki papryki wędzonej
  • młotkowana kolendra z pieprzem
  • 2 łyżki masła klarowanego
  • 2 łyżki oliwy



Puree:

  • 4 duże ziemniaki
  • 1 łyżka masła
  • 2 większe jabłka
  • 1 łyżka musztardy ziarnistej
  • sól
  • pieprz



Dodatkowo:

  • rukola
  • słonecznik 
  • olej lniany



Ziemniaki obieramy, kroimy na małe kawałki i gotujemy do momentu, aż będą miękkie. Jabłka obieram, usuwam gniazda, kroję również na drobne kawałki.  Piersi z kurczaka rozbijam, nacieram z obu stron wymieszaną papryką wędzoną z młotkowaną kolendra i pieprzem. Na patelni roztapiam masło z oliwą i smażę kurczaka. Ugotowane ziemniaki odcedzam, przekładam na talerzyk. W garnku w którym były gotowane ziemniaki gotuję jabłka: roztapiam masło, dodaję drobno pokrojone jabłka, duszę na średnim ogniu do momentu,aż będą miękkie (często mieszam drewnianą łyżką, żeby nie przywarły). Do już gotowych dodaję wcześniej ugotowane ziemniaki, doprawiam solą i pieprzem, dodaję musztardę i zgniatam tłuczkiem do ziemniaków. Rukolę myję, przekładam do miseczki, posypuje obficie słonecznikiem i skrapiam olejem lnianym.





Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger