Smakowite półksiężyce z lukrem :)))



No i kolejny wpis w którym muszę pochwalić mojego połówka ::))) Sam zrobił te półksiężyce. fakt, że trochę mu marudziłam, że siedzą w domu to by jakieś ciasteczka razem z młodym mogli zrobić, bo ja w pracy i wróciłam a tu zaskoczenie. Są he he, aż mi kopara opadła normalnie jak zobaczyłam to raz, a jak spróbowałam to dwa :)) Nawet koleżanki w pracy kazały męża pochwalić :)) Teraz już mu zapowiedziałam, że w sobotę piecze kolejne he he :)) Przepis znalazł na jakimś forum, ale nie pamięta na którym. Miłego dnia :)

Źródło: internet 

Składniki na ciasto:
  • 30 dkg masła
  • 30 dkg mąki
  • 10 jaj
    150 g cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • garść owoców goji
  • garść borówek suszonych (mogą być rodzynki lub żurawina)
  • kora cynamonu Kamis (ilość wedle uznania)

Masło z cukrem pudrem zmiksować na puszystą masę. Następnie białka oddzielić od żółtek i do masy dodawać po jednym żółtku, a białka ubić na sztywno i również dodać do ciasta - wymieszać. Teraz po kolei dodajemy mąkę, kakao i owce. Mieszamy. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej ciasto i piec w 180 stopniach około 20 minut ( do suchego patyczka). Po upieczeniu ciasto ostudzić.

Składniki lukier:
  • cukier puder 
  • kilka kropel wody
  • kilka kropel likieru amaretto ( ilość taka żeby cukier nam się rozpuścił)

Wszystkie składniki wymieszać. Rozprowadzić po wystudzonym placku. Wykrawać szklanka półksiężyce. 



10 komentarzy:

  1. świetny pomysł, smacznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne! I pewnie ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wyglądają, 3 zdjęcie od dołu mega <3
    A męża chwal, oj chwal ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają świetnie! Jak tylko będę miała nowy piekarnik, to chyba się za nie zabiorę... :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój by nie upiekł nic choćby nie wiem co ,zdolniacha.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to masz zdolnego faceta hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no matko boskoooo, sam zrobił?:D może prowadźcie bloga razem, jestem bardzo ciekawa jego wpisów;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sam, sama byłam w szoku he :) Mówiłam mu, ale jakoś chęci nie było widać (nie będzie mi robił konkurencji he he)

      Usuń
  8. Utalentowany ten Twój mąż! Świetne ciasteczka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło :)

Copyright © 2016 kruche babeczki , Blogger