Witajcie :) Jak tam żyjecie po świętach ?? Przejedzeni bardzo? Trochę tego jedzenia było. U mnie dziś wpis sałatkowy :) Taką sałatkę sobie wymyśliłam. Ostatnio bardzo polubiliśmy pomidora suszonego w zalewie z ziołami i on właśnie w roli głównej, do niego makaron, kurczak wędzony, ser camembert, kukurydza i orzechy włoskie. Dla mnie bomba :)) Mam nadzieję, że Wam też posmakuje :)
Składniki:
- 1 słoiczek suszonych pomidorów w oleju z ziołami
- 1 większa pierś kurczaka wędzonego
- makaron ( u mnie pełnoziarniste uszka Lubella)
- 1 puszka kukurydzy
- 1 opakowanie sera camembert (u mnie naturalny Valbon 180 g)
- orzechy włoskie
- 1 łyżka majonezu
- sól
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu (ja dałam pół opakowania), kurczaka wędzonego pokroić w kosteczkę, pomidory również kroimy. Wrzucamy do miski, dodajemy pokrojony ser i orzechy. Mieszamy (ja zostawiłam na chwilkę, żeby tak ładnie się smakowo połączyło, a że pomidory są w zalewie z oliwy i ziół to naprawdę wychodzi fajny smak). Następnie wrzuciłam przestudzony ugotowany makaron, odsączoną kukurydzę z puszki, posoliłam i dodałam majonez. Wszystko wymieszać, jak trzeba to doprawić do smaku :)
Witam :)) Jak tam U Was praca wre ?? Ja mam jakiegoś lenia i tak mi się nic nie chce o mamuniu :( Biorę się zaraz za robienie ciast, bo tylko jak na razie to mam upieczone ciasteczka. Robiłam je już kiedyś, ale są tak pyszne i fajnie się je robi, że teraz też postanowiłam je zrobić i pokazać. Moje dziecko musiało użyć przecież nowych pieczątek do ciastek, które kupiliśmy :) Ciasteczka są jeszcze lepsze tak na drugi lub kolejny dzień jak troszkę złapią wilgoci od marmolady :)
Składniki:
- 3 budynie śmietankowe
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- 20 dkg margaryny
- 30 dkg mąki
- cukier waniliowy
- 1 kopiata łyżeczka proszku do pieczenia
- 10 dkg cukru pudru + cukier do posypania ciasteczek
- marmolada do przełożenia (może też być nutella )
Mąkę przesiać na stolnicę, dodać proszek do pieczenia, cukier puder, cukier waniliowy oraz budynie. Margarynę pokroić i dodać do reszty. Na końcu dodajemy 2 żółtka i całe jajko. Zagniatamy do momentu, aż ciasto zrobi się gładkie. Następnie ciasto rozwałkować na grubość około 4-5 mmm i wykrawać ciasteczka. Ja piekłam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w 180 stopniach około 10-15 minut.
Studzimy i przekładamy marmoladą. Posypujemy cukrem pudrem :)
Korzystając z okazji (bo kolejny post będzie chyba po Świętach), życzę wszystkim spokojnych, rodzinnych, wesołych i smacznych Świąt :))
Hej wszystkim :) Jak tam mrozik u Was też ?? W Rzeszowie rano minus 4, ale za to teraz ślicznie słoneczko świeci :) Robicie już jakie smakołyki na święta ?? Ja na razie mam zamiar zakupy dokończyć i w sobotę wolne, to wtedy biorę się za ciasteczka, no i ubieranie choinki, bo mój Eryczek nie może się już doczekać i od tygodnia pyta, kiedy będziemy ubierać choinkę :)) Dzisiaj u mnie coś na szybko i z kaszą, ale raz, że zdrowa, a dwa smaczna i szybka to czemu nie :) Miłego dnia :))
Składniki:
- kasza jaglana
- kilka frankfurterek
- pomidorki koktajlowe
- 1 większa marchewka
- kukurydza z puszki
- 1 ząbek czosnku
- oliwa do smażenia
- suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
- sól
- oregano
Kaszę ugotować według przepisu na opakowaniu, marchewkę obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach, podsmażyć na oliwie, dodać czosnek, pokrojone frankfurterki, , kukurydzę, suszone pomidory z bazylią i czosnkiem i ugotowaną kaszę jaglaną.Mieszamy, doprawiamy i gotowe :)
"Wołanie kukułki" to powieść kryminalna, napisana przez J.K. Rowling, która ukryła się pod pseudonimem Roberta Galbright. Autorkę zawsze kojarzyłam z książkami dla dzieci, młodzieży, a tu proszę kryminał i to bardzo ciekawy :)
Książkę bardzo fajnie się czyta, trzyma w napięciu, nie nudzi, jest dobrze napisana, miejscami zabawna i wciągająca. Bohaterowie i cała intryga są przedstawieni w interesujący sposób Bardzo fajna propozycja dla osób, które lubią czytać kryminały i nie tylko. Ja jakoś za kryminałami nie przepadałam, a teraz bardzo fajnie mi się je czyta (oczywiście pod warunkiem, że nie nudzą i są ciekawie napisane). ten naprawdę godny uwagi ;))
Powieść zaczyna się od śmierci znanej modelki Luli Landry. Wypada ona z balkonu swojego apartamentu. Policja stwierdza samobójstwo, jednak brat ofiary myśli inaczej. Nie wierzy w to i dlatego właśnie zwraca się do Cormorana Strike'a (prywatnego detektywa) o pomoc. Strike jest byłym wojskowym, który służył w Afganistanie, właśnie rozstał się ze swoją partnerką i na dodatek jest strasznie zadłużony, jego agencji detektywistycznej nie wiedzie się dobrze. Przez agencję pracy tymczasowej zostaje do niego przysłana nowa sekretarka Robin, która przez chwilę ma mu pomagać. Pomaga mu ona również w prowadzeniu śledztwa. John Bristow (brat Luli) proponuje mu odpowiednią sumkę za rozwiązanie zagadkowej śmierci swojej siostry, która pozwoli mu na odbicie się od dna. Dlatego też Strike przyjmuje zlecenie i szybko zabiera się do pracy. Rozwiązanie śmierci Luli okazuje się wcale nie być łatwe. Im bardziej Strike zagłębia się w tą sprawę, tym większe niebezpieczeństwo mu grozi. Czy rzeczywiście było to samobójstwo, czy dobrze zaplanowane morderstwo ?? To musicie przeczytać już sami. Końcówka jest zaskakująca :))
Autor: Robert Galbright (J.K Rowling)
Tytuł: "Wołanie kukułki""
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Okładka: twarda lub miękka
Cena: 39,90 zł
Za książkę dziękuję:
Witam :)) Zanosi się na to, że pracowity tydzień przede mną przynajmniej :( Wybraliście już ciasta, sałatki, które będziecie robić?? Ja już coś tam swojego wymyśliłam, jeszcze tylko zrobić listę zakupów, wolne i do marketu. Nie lubię tego natłoku, ludzie są jacyś złośliwi, niemili. No oczywiście nie wszyscy. Mam nadzieje, że jakoś to będzie i w miarę się ze wszystkim na spokojnie uda. U mnie dziś pizza, zażyczyli ją sobie moi panowie, ale ja też z chęcią zjadłam. Od firmy Kamis miałam jeszcze przyprawę do pizzy po sycylijsku więc trzeba było wypróbować.Miłego dnia :)
Składniki na ciasto:
- 2 szklanki maki pszennej
- 40 g drożdży
- 1 szklanka ciepłej (nie gorącej) wody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3 łyżki oliwy z oliwy
Dodatkowo:
- fioletowa cebula
- ser feta
- ser mozzarella
- szynka
- kawałek kiełbasy
- oliwki zielone
- papryka czerwona
- kukurydza
- oregano
- 2 ząbki czosnku
Na sos:
- ketchup łagodny
- przyprawa do pizzy po sycylijsku Kamis
Do
kubka rozkruszyć drożdże, dodać cukier, 1 łyżkę mąki i trochę ciepłej
wody. Dokładnie wymieszać i odstawić na chwilę, żeby zaczyn ruszył.
Resztę
mąki wsypać do wysokiego naczynia, dodać resztę wody wymieszanej z
oliwą z oliwek, sól i zaczyn. Wszystko dokładnie miksujemy. Odkładamy,
przykrywamy ściereczką i czekamy, aż ciasto urośnie.
W międzyczasie kroimy wszystkie warzywa, kiełbaskę. Przygotować sos: do kubka dać ketchup i trochę przyprawy do pizzy po sycylijsku Kamis, dokładnie wymieszać. Wyrośnięte
ciasto wyjęłam na stolnicę obsypaną obficie mąką. Ciasto było
mięciutkie i się kleiło, więc ja go jeszcze dodatkowo troszkę wyrobiłam
(ma nadal pozostać miękkie). Wyłożyć na dużą blaszkę z piekarnika, na
ciasto rozsmarowałam sos, na to położyć wcześniej przygotowane
składniki, czosnek przepuściłam przez praskę. Sery zostawić na sam wierzch :) Posypać oregano i pieczemy w
180 stopniach około 25-30 minut.
Witajcie :)) Dzisiaj moja ulubiona rybka :) każdy to już chyba wie he he. Tym razem jako kotleciki. Powiem Wam, że bardzo jestem zaskoczona smakiem, bo były naprawdę super :) Inspirację zaczerpnęłam stąd. Wydaje mi się tylko, że 6 łyżek bułki tartej to troszkę za dużo. Następnym razem dam mniej. Ja dodałam jeszcze suszone pomidory z bazylią i czosnkiem, zamiast koperku ( bo nie znalazłam) dałam natkę pietruszki.
Pozdrawiam i miłego dnia :))
Składniki na około 12 kotlecików:
- około 500 g filetu z łososia
- 2 jajka
- natka pietruszki
- 1 mała cebulka
- 1 duży ząbek czosnku
- sok z połowy cytryny
- sól
- suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
- około 6 łyżek bułki tartej + do obtoczenia kotlecików
- olej rzepakowy do smażenia
Łososia obrałam ze skóry, pokroiłam w miarę drobne kawałki i wrzuciłam do miski. Posoliłam. Natkę, cebulę pokroić i dorzucić do ryby. Czosnek ja przepuściłam przez praskę. Również dodać do miski. Wbić 2 jajka, wrzucić bułkę tartą, suszone pomidory z bazylia i czosnkiem, skropić wszystko sokiem z połowy cytryny i dokładnie wymieszać. Formować kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju rzepakowym do momentu aż nabiorą złotego koloru :)
Witajcie :)) Dziś tak szybciutko, bo do pracy zaraz biegnę. Przeprasza, że na komentarze jeszcze nie odpisałam, ale postaram się poprawić i wszystko potem nadrobić. Zabiegana taka jestem ostatnio, że hej ;))
Na obiadek proponuję kurczaka z warzywami i ryż Britta jaśminowy. Kocham ten ryż po prostu za jego smak i zapach, który rozchodzi się po domu podczas gotowania. Moje dziecko, było tylko trochę zawiedzione, bo pachniało mu orzechowo- frytkowo jak on to mówił, a tu okazało się, że to ryż. Dobrze, że też go lubi, a frytki obiecałam mu następnego dnia he :)) Miłego dnia :))
Składniki:
- 2 filety z kurczaka
- brokuł
- cebula fioletowa
- 1 ząbek czosnku
- papryka czerwona
- kukurydza z puszki
- suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
- sól
- olej rzepakowy do smażenia
- ryż jaśminowy Britta
Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu. Brokuła gotujemy. Kurczaka kroimy i z pokrojoną cebulką wrzucamy na rozgrzany olej, dodajemy pokrojoną w paski paprykę i smażymy do momentu, aż warzywa i kurczak będą gotowe. Dodajemy przepuszczony przez praskę czosnek, suszone pomidory z bazylią i czosnkiem, oraz kukurydzę. Na końcu dajemy brokuła, solimy i gotowe :) Podajemy z ryżem :)
Witajcie :)) U mrozik dzisiaj brrr, ale dużo lepiej niż wczoraj, bo najpierw śnieg, a zaraz potem padał deszcz :( to mi się już nie podobało, buty przemoczone, kurtka też, a tu do pracy trzeba iść. nie ma wyproś. Dzisiaj taka smaczna propozycja na święta i nie tylko. U mnie jak tylko robi się chłodno, to mąż lubi piec mięsa, a potem do kanapki jak znalazł. Lepsza na pewno od świecącej czasem szynki kupionej w sklepie. Na święta też zawsze piecze. Ten był również na obiad ;)) Miłego dnia dla wszystkich :)
Składniki:
- około 1,5 kg schabu bez kości
- suszone morela
- suszona żurawina
- oliwa z oliwek
- oregano
- gałka muszkatołowa
- sól
- pieprz
- troszkę kurkumy
- estragon
Schab dzień wcześniej marynujemy ( oliwa do niej wrzucamy zioła, mieszamy i nacieramy mięso), my wkładamy do naczynia tak stoi do drugiego dnia. Nożem nacinamy mięso z jednej i drugiej strony i wkładamy suszone owoce. Potem zapiekamy w piekarniku. Czas pieczenia uzależniony od wagi mięsa. To nasze piekło się w 180 stopniach tak ponad 1,5 godziny. jakoś tak zawsze pieczemy te 15, 20 minut dłużej :)
Hej :)) Jak tam po mikołajkach ?? Prezenty były, czy rózga ;))) he he. Na pewno prezenty, bo wszyscy byli bardzo grzeczni :) U mnie dziś muffinki z płatkami owsianymi Halina. Zdjęcie mnie trochę nie zachwyca i złości, bo nie wyszło takie jak chciałam, ale niestety pogoda wpływa już na ich jakość. Miłego dnia :))
Składniki na 12-16 sztuk:
- 250 g mąki pszennej
- około 100 g płatków owsianych Halina
- 5 łyżek cukru
- 2 jajka
- szczypta soli
- 200 ml mleka
- 75 ml oleju
- cukier waniliowy
- orzechy włoskie
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki suche mieszamy ze sobą. to samo robimy ze składnikami mokrymi i na końcu mieszamy suche i mokre razem :)). Wkładamy do papilotek i pieczemy w 200 stopniach około 20-25 minut. Do suchego patyczka :)
Hej :) Jak wiecie czasem obiady w domu robi mój mąż. Teraz trochę częściej, bo są dni, że albo wcześniej wraca z pracy, albo on ma wolne a ja w pracy. Jak mus to mus he he. Daje radę ;))) Tym razem zrobił kalafiora w cieście (pierzynce jak to nazwał) i zapiekł kurczaka z marchewką, suszonymi pomidorami w zalewie z oliwą i ziołami i ser feta. Pysznie wyszło :) Miłego dnia :))
Składniki:
- 2 filety z kurczaka
- 2 duże marchewki
- 1/2 pietruszki
- suszone pomidory w zalewie z ziołami
- 1 cebula
- kurkuma
- ser feta
- sól
- pieprz
Składniki kalafior w cieście:
- kalafior podgotowany
- oregano
- vegeta
- 5 łyżek mąki
- 1 jajko
- woda
- olej do smażenia
Filety umyć, podzielić na części. Marchewki obrać zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Naczynie żaroodporne natrzeć oliwą, na spód dać część marchewki, dać pokrojoną cebulę i pokrojoną fetę, następnie kurczaka,doprawić całe suszone pomidory i resztę marchewki. Mąż skropił jeszcze wszystko zalewą, która została z pomidorów. Zapiec w piekarniku w 180 stopniach około 20-25 minut.
W międzyczasie w głębszym naczyniu zrobić ciasto: Mąkę, jajko i wodę zmiksować, dodać przyprawy. Ciasto ma być takie jak na naleśniki. Podgotowanego kalafiora wrzucamy do ciasta i wybieramy łyżką. Wrzucamy na rozgrzany głęboki olej. Smażymy do momentu, aż wypłyną i się nam ciasto zarumieni.
Hej :) U mnie dziś kasza jaglana oczywiście he he, jak zapytam mojego syna, co chce na obiad to teraz do makaronu doszła kasza i woła albo coś z makaronem albo z kaszą właśnie :)) Wcina ją ze smakiem i dobrze he :) Od firmy Kupiec dostałam ta właśnie kaszę razem z innymi , ale najbardziej ucieszyłam się właśnie z jaglanki. Tym razem u mnie z tuńczykiem, porem, orzechy włoskie i słonecznik, kukurydza, przyprawy i pomidorki koktajlowe :) Pozdrawiam :))
Składniki:
- kaszla jaglana (u mnie Kupiec)
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym
- orzechy włoskie (ilość wedle uznania)
- słonecznik (ilość wedle uznania)
- mały por
- kukurydza z puszki
- pomidorki koktajlowe
- bazylia suszona
- 1 ząbek czosnku
- sól
- suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
- oliwa do smażenia
Kaszę ugotować według przepisu na opakowaniu ( ja 1 szklankę kaszy zalewam 2 szklankami wody i gotuję do momentu, aż woda się wygotuje z tej 1 szklanki wychodzi dość dużo kaszy). Pora kroimy w piórka i podsmażamy na oliwie, dodajemy przepuszczony przez praskę czosnek. Następnie orzechy włoskie, słonecznik i odsączonego tuńczyka. Dokładnie mieszamy, wrzucamy kukurydzę, pokrojone pomidorki koktajlowe, oraz przyprawy. Mieszamy i wrzucamy ugotowaną kaszę, jeśli potrzeba to jeszcze doprawiamy i gotowe :))
Witajcie :)) Jak tam zakupy mikołajkowe już zrobione ?? U mnie jeszcze nie :( Mam nadzieję, że zdążę, choć czarno to widzę. U mnie dziś makaron z kurczakiem, cukinią, kukurydzą, pomidorkami i przyprawą Kamis do pomidorów, ale ja jestem przewrotna i lubię czasem poeksperymentować i dodać coś do zupełnie czegoś innego, ale powiem Wam, że trafiłam i smakowo wyszło super :) Przyprawa zawiera: sól, czosnek, pieprz czarny, paprykę słodką, cukier, pora, bazylię, natkę pietruszki więc pomyślałam, że będzie pasowała do wszystkiego :) Miłego dnia :))
Składniki:
- makaron Tagliatelle
- 2 filety z kurczaka
- 1 cebula fioletowa
- 1 mała papryka
- 1 mała cukinia
- kilka pomidorków koktajlowych
- kukurydza
- 1 ząbek czosnku
- przyprawa Kamis do pomidorów
- słonecznik (ilość wedle uznania)
- oliwa do smażenia
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Kurczaka pokroić w kostkę i podsmażyć na oliwie razem z cebulą, dodać pokrojoną w plasterki cukinię, pokrojoną w paski paprykę, oraz czosnek przepuszczony przez praskę. Smażymy do momentu, aż warzywa będą miękkie, dodajemy kukurydze z puszki, słonecznik, przyprawę do pomidorów, pokrojone pomidorki i makaron. Dokładnie mieszamy i gotowe :))
"Dziennik smaków" to rzeczywiście coś w rodzaju dziennika, pamiętnika i kalendarza autorki. Podzielony jest na miesiące w których autorka przedstawia najważniejsze wydarzenia ze swojego życia, przedstawia również dania, które mają być powiązane z danym miesiącem. Niektóre kartki pozostawione są puste, żeby można było w tym miejscu napisać coś od siebie np. swój przepis, lub jakieś ważne rzeczy do zrobienia lub autorka sama narzuca co mamy zapisać np. w styczniu listę postanowień noworocznych, propozycję past, listy zakupów itd..
Przepisy przedstawione przez autorkę są łatwe, jasne, dokładnie i przejrzyście opisane. Są dopasowane do pór roku np. w listopadzie Halloween mamy potrawy z dyni, miesiące letnie to wykorzystanie owoców i warzyw sezonowych. Na początku każdego miesiąca autorka przedstawia kilka zdjęć własnego archiwum. Zdjęcia te to przede wszystkim zdjęcia rodzinne z różnych wyjazdów i imprez. Według mnie nie bardzo one pasują do tego typu książki i mnie osobiście się to nie podoba, ale innym może.Choć z drugiej strony jest to jak sama autorka pisze jej pamiętnik to może i zdjęcia rodzinne są na miejscu.
Książka wydana jest w bardzo ładny sposób, tutaj bardzo duży plus, bo właśnie wydanie mnie urzekło. Zdjęcia potraw są bardzo ładne i apetyczne, zachęcają do zrobienia potrawy. Jest to na pewno fajna propozycja dla kogoś na prezent, dla osoby, która lubi gotowanie i lubi notować sobie różne ciekawe rzeczy. Potrawy w książce są łatwe, takie na eleganckie przyjęcia i po prostu takie na co dzień, także każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Autor: Marta Grycan
Tytuł: "Dziennik smaków"
Wydawnictwo: G+J
Stron: 247
Okładka: twarda
Format: 170x220 mm
Cena: 44,90 zł
Za książkę dziękuję:
Szukałam, szukałam i znalazłam :) Chciałam zrobić piernika takiego na szybko, wiem, że staropolski jest pyszny, ale ja nie miałam czasu niestety :( Ten z powidłem śliwkowym i orzechami. Bardzo smaczny i aromatyczny. Jak się piekł to zapach roznosił się po całym mieszkaniu i nie tylko :) U mnie bez polewy, ale z polewą będzie jeszcze lepszy :)) Polecam :))
Inspiracja: tutaj
Składniki:
- 3 jajka
- 250 g masła
- 2 łyżki miodu
- 1 szklanka cukru
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 1 szklanka powideł śliwkowych
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- orzechy włoskie ( ilość wedle uznania, mogą też być migdały itd.)
W garnuszku roztapiamy masło, dodajemy miód, powidła, przyprawę do piernika oraz kakao. Wszystko ma się nam ładnie połączyć, ale musimy uważać żeby nam się nie zagotowało. Odstawiamy do wystudzenia. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem i sodą. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą białą masę. Dodajemy przestudzoną masę, mąkę oraz pokrojone w większe kawałki orzechy. Mieszamy. Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w 170 -180 stopni około 50-60 minut do suchego patyczka :)
Witajcie :) U Was dziś też tak pięknie świeci słoneczko ?? Bo w Rzeszowie cudnie :) Dzisiaj mam dla Was taką szybką, ale bardzo smaczną i zdrową propozycję na kotleciki z tuńczyka. Jako dodatek dałam kaszę jęczmienną pęczak od firmy Kupiec, którą to zrobiłam z podsmażonymi warzywami. Dla mnie bomba :)) Kaszę tą jadłam pierwszy raz. Nie wiem czemu zawsze zwracałam uwagę tylko na gryczaną. Teraz wiem, że inne też są bardzo smaczne i w sklepie szukam nowinek, których jeszcze nie próbowałam :) Miłego dnia :))
Inspiracja: tutaj
Składniki:
- 2 puszki tuńczyka w sosie własnym
- pęczek natki pietruszki
- suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
- 1 mała cebula
- bułka tarta
- 1 jajko
- sól
- otarta skórka z około połowy cytryny
- sok z cytryny (ja dałam kilka kropel)
Dodatek:
- kasza jęczmienna pęczak Kupiec
- papryka czerwona
- 1/2 malej cukinii
- kukurydza z puszki
- oliwa do smażenia
- natka pietruszki
- sól
Kaszę ugotować według przepisu na opakowaniu. Tuńczyka odsączamy z zalewy. Przekładamy do miski, ja go rozdrobniłam jeszcze widelcem, dodajemy pokrojoną natkę pietruszki, suszone pomidory z bazylią i czosnkiem, pokrojoną cebulkę, jajko i mieszamy. Następnie dodajemy sól i bułkę tartą ( ja dawałam tak na oko, chodzi o to żeby masa zrobiła się zwarta). Formujemy kotleciki i smażymy na rozgrzanej oliwie z obu stron na rumiano.
Paprykę kroimy w paski i podsmażamy na oliwie, dodajemy pokrojoną w plasterki cukinię. Jak oba warzywa będą miękkie, dodajemy kukurydzę, natkę pietruszki i ugotowaną kaszę. Doprawiamy solą, dokładnie mieszamy i gotowe.
Witam :) Dzisiaj wyniki trochę spóźnione, ale miałam zabiegany dzień. Zestawów do wygrania było 4 więc podaję osoby, które zwyciężyły :)) Dziękuję wszystkim za udział oczywiście :)
Karolina Żelasko
Alicja - aleglodomorek
domowacukierniaewy.blox
Camelia
Gratuluję i proszę o przesłanie swoich dokładnych adresów.
Witam i zapraszam po wyniki :) Oj powiem Wam, że jestem bardzo mile zaskoczona ilością zgłoszeń i Waszą twórczością :)) Bardzo ciężko było wybrać te 5 osób, które zwyciężyły, bo jak bym mogła to z chęcią wybrała wszystkich :) Bardzo dziękuję Wam za udział w konkursie :) Sama przypomniałam sobie dzięki Waszym wpisom o koglu moglu, kromie chleba z cukrem, wacie cukrowej :)
Nie będę już więcej owijała w bawełnę tylko przedstawiam zwycięzców ( kolejność przypadkowa):
1. Magda Błaszczyk
2. Kasia - katkatarzyna
3. Anielka
4. miloscwbrzuchumam
5.anulka8289
Gratuluję :) I proszę o przesłanie na mój adres: kruchebabeczki@gmail.com swoich dokładnych adresów w celu wysyłki nagród.
Hej wszystkim :) Dziś u mnie znowu makaronowo, ale to najszybciej się robi, wszystkim smakuję, a czasu ostatnio znowu brak :( Tak trochę nietypowo, bo połączenie makaronu z kurczakiem, kurkami i przyprawą do spaghetti carbonara, którą otrzymałam od Kamis, ale co w innej wersji tez może być no nie :)) Wyszło smacznie, choć ostatnio sama wolę sobie zrobić własny sos i skomponować pod siebie również przyprawy. Miłego dnia Wam życzę i weekendu też :))
Składniki:
- makaron spaghetti
- 2 filety z kurczaka
- kurki (ja miałam zamrożone)
- 1 ząbek czosnku
- cebula
- oliwa do smażenia
Sos:
- przyprawa do spaghetti carbonara Kamis
- 2 żółtka
- 150-200 ml śmietana 30%
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Kurczaka pokroić i razem z pokrojoną cebulką podsmażyć na oliwie, dodać kurki i przepuszczony przez praskę czosnek. W międzyczasie do miseczki dać śmietanę, żółtka i wsypać przyprawę do spaghetti. Dokładnie wymieszać. Jak kurczak i kurki będą miękkie, wlać do nich wymieszany sos. Smażymy na wolnym ogniu tak jeszcze z 2 minutki ciągle mieszając. Na gotowy makaron wykładamy kurczaka z sosem i gotowe.
Hej :)) Dzisiaj taka propozycja troszkę na słodko. Karmelizowane orzechy włoskie, brzoskwinie, troszkę imbiru i kurczak, no i ząbek czosnku do tego. Jako dodatek ryż Britta Parboiled&dziki, fajny, smaczny i kolorowy :) Mam nadzieję, że lubicie takie połączenia, bo pyszne było :)) Miłego dnia :)
Składniki:
- 2 torebki ryżu Britta Parboiled&dziki
- 2 filety z kurczaka
- brzoskwinie z puszki
- orzechy włoskie (ilość wedle uznania)
- 1 ząbek czosnku
- cukier
- imbir
- oliwa do smażenia
- sól
Ryż ugotować według przepisu na opakowaniu. Kurczaka pokroić i podsmażyć na oliwie z dodatkiem czosnku przepuszczonego przez praskę. Jak się nam usmaży, przełożyć na talerzyk. Orzechy wrzucić na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy, dodać cukier (ilość wedle uznania, ja dałam jakieś 2 łyżki) i podsmażać. Brzoskwinie pokroić w kawałki, dodać do orzechów, ja dolałam tez troszkę syropu z brzoskwiń. Dodać kurczaka, troszkę imbiru i soli. U mnie podane z ryżem.